Czwartek
26.11.2009
nr 330 (1579 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: lufy express dryling

Autor: kurp45  godzina: 02:53
No to zalezy co kto lubi ..Ksiadz kapuste a koza mieso ..Glupi jak sie uprze to sie usmarcze i nosa nie utrze ..Mozna dokonywac przeroznych przerobek ale czy to nie jest sztuka dla sztuki ..Nie wnikam w pamiatki lub egzemolarze naprawde warte grzechu..Reszta to kwestia mozliwosci i widzimisie ..Pozdrawiam..

Autor: Filip z Konopii  godzina: 04:03
Pewnie macie rację ,możliwe ze się sypią ,ale chciałem dokupić orginalną lufę do broni i definitywnie otrzymałem odpowiedź "NIE" Że ona dziwna ,to było wiadomo od razu ,ale dlaczego? Nie mam ochoty boksować się z koniem. Otrzymałem odpowiedź "NIE"

Autor: R.D.  godzina: 11:00
Ad KubaG- luzy łapią ot co, zwykły dryl jest obliczony konstrukcyjnie na inne działnia sił przy strzale. Na górze lufy śrutowe o energii odrzutu ok 15 J a na dole lufa kulowa o energi odrzutu 30-45 J. Jak dorabiasz lufy ekspressdryling to masz na tym samym zamknięciu i tym samym zamku odwrotność: na górze 2x ponad 40 J (9,3x74R lub 8x57 JRS) a na dole 15 J (20M) Czy to jest błędne myślenie? oza tym rusznikarz, który dorabia te lufy nei ma w zakłądzie Działu Technologii tylko dwie lufy sprowadzone dla klienta i nieograniczone warianty ich zespolenia. W efekcie można też trafić taki blok, dla którego trzeba osobno kręcić patrony dla każdej lufy żeby w miare zbornie strzelały. I teraz się bujaj z relkamacją.

Autor: ifrit  godzina: 21:51
Miałem w ubiegłym tygodniu w ręce ekspres-dryling 2x9,3x74x20. Porównując do tego cudeńka "normalny" dryling to ten ostatni wygląda jak wiosło. Przerabiająć z ze "starego" dryla na ekspres to obwawiam się, że będzie co nieść... DB Andrzej.