Piątek
27.11.2009nr 331 (1580 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: lufy express dryling Autor: R.D. godzina: 00:30 NIe przeczę, że "robiony" ekspressdrylling może być zgrabniejszy i szykowniejszy od fabrycznej podstawy ale moje komentarze tyczyły się pewnych praktycznych kwestii- 1) wytrzymałości zamknięcia przy dołączeniu sił nie przewidzianych konstrukcyjnie; 2) zborności bloku luf; 3) reklamacji w razie kłopotów 4) porównania ceny takiej operaci z ceną dostępnego obecnie fabrycznego wyrobu. A o opinię nie pytajcie rusznikarzy, ktorzy to wyrabiają tylko rusznikarzy, którzy to wyłącznei naprawiają:-) Autor: ingiel godzina: 13:05 Po pierwsze : starszą broń robiły bardzo doświadczone zakłady czy fabryki broni i nie wtącali się w to księgowi , więc baskile , rygle itp. elementy były wyk. z doskonale dobranej stali ( z dużym zapasem wytrzymałości ) a nie z aluminium jak to dzisiaj czsto bywa . Po drugie : czy Pan Skwarek , Szymkowiak czy Połap brałby na siebie odpowiedzialność za zdrowie i życie człowieka dla kasy ? ! Nie muszą mieć własnego zaplecza badawczego bo wystarczy im opinia np. Merkla . Po trzecie : fabryce wolno na takiej samej baskili budować rużne opcje broni a im ( w.w. ) nie ? DB |