Piątek
27.11.2009nr 331 (1580 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: sztucer lewarowy Autor: Kocisko godzina: 08:20 Stas Oj, podpadziocha z Ciebie:):):) Kriss Mam nadzieję żeś nie łakomy na moje "wdzięki":):):):):):) A tak poważnie to kupowałem ten karabinek z myślą aby polować przede wszystkim z psem. I okazało się to strzałem w przysłowiową dychę. Broń krótka(posiadam najkrótszą, chyba, 97cm dł całkowitej-wersję)zwarta, solidna. Konstrukcja prosta i na tą chwilę nie stwierdziłem problemów z funkcjonowaniem mechanizmów a wiadomo jak z "higieną" w miocie.Mam założoną na nim lunetkę Leupold 1-4x20. Też super sprawa do miotu bo okazuje się że w pochmurny dzień, pod nawisem świerkowych łapek jest dośc mroczno i zdecydowanie łatwiej pocelować z takiego szkiełka niźli ze szczerbiny. Jak dla mnie broń jest tak składna i wyważona że nie ma problemu aby strzelac rogacze z podchodu, z wolnej ręki , szczególnie gdzieś na zrębach gniazdowych. Kula wolna, nie boi się gałązek i traw. Strzeliłem na jednym podchodzie dwa capki. Oba w gąszczu-jeden w bagiennych trawach, drugi w odrostach kruszyny. Strzały na 45 i 70m. Kolega poluje z taką bronią w Kanadzie na jelenie, i nie tylko, i opowiadał mi że wogóle nie zwraca uwagi na tego typu przeszkody przy strzale. Zrobiłem podobnie-mierzyłem tak jakby kozły stały na gołym polu. Oba wloty miały kaliber ok.1-1,5mm większy od przewodu lufy. Jeśli ktoś nie nalezy do tych strzelców którzy nie pocelują bez podpórki, przyśpiesznika i mocnego szkła-polecam ten typ broni. Na zbiorówce nie bez znaczenia jest iż tylko automat przewyższy levera szybkostrzelnością. Autor: kristofferp godzina: 11:30 Kocie, na nic z powodu czego miałbym się rumienić :):):):):):) Ale, jak widać masz wpływ na kolegów. Wspomniałeś zalety, to może parę słów o wadach: - w 30-30 kula jest dość słaba ( w Norwegii dozwolona tylko na sarny ) - kule muszą być tępowierzchołkowe, co obniża skuteczność do około 100-130m - nie jest to broń na ambonę i graniczne dystanse - Typ ryglowania nie jest najmocniejszy - na zbiorówki, poza strzałami w miocie, to raczej kalibry .45Marlin, 45-70Gvt, 307Win ... . Z tego tylko ammo 45-70Gvt jest względnie tanie i dostępne. DB. ps. Są też robione wersje broni z dłuższą lufą. Autor: Kocisko godzina: 11:37 Kriss To całe szczęście:):):) Tak jak piszesz-to kula na krótki dystans i krzaki. Do polowań uprawianych przez większośc kolegów-nie bardzo się nadaje. Co do kul to jest pewein progres-Hornady wypuściło na rynek kule o nazwie Lever Evolution. O lepszej balistyce, ostrołukowe pociski, zwiększona energia. Odrzut 30 prawie nie istnieje.Ryglowanie do tego typu amunicji absolutnie wystarczające. Autor: Kocisko godzina: 11:47 Kriss To całe szczęście:):):) Tak jak piszesz-to kula na krótki dystans i krzaki. Do polowań uprawianych przez większośc kolegów-nie bardzo się nadaje. Co do kul to jest pewein progres-Hornady wypuściło na rynek kule o nazwie Lever Evolution. O lepszej balistyce, ostrołukowe pociski, zwiększona energia. Odrzut 30 prawie nie istnieje.Ryglowanie do tego typu amunicji absolutnie wystarczające. Efektywnośc strzału do dzika-więcej niż dobra:) Autor: kristofferp godzina: 11:47 to ammo w kalibrze .450Marlin z pociskiem Lever Evolution jest drogie i mao dostępne. Trzeba by elaborowa samemu. DB Autor: Tymmo godzina: 13:30 Kolego DRWAL35, kiedys importowal to sklep Hubertus ProHunting z Wwy, nie wiem czy jeszcze maja, ale mozesz ich zapytac. DB Tymmo Autor: DRWAL35 godzina: 18:21 ad. Kapsel Drogi kolego ww giwerę chcę nabyć ponieważ poluję z psem a ta jednostka spełnia stawiane przezemnie warunki czyli: jest krótka, poręczna, składna, odporna na warunki atmosweryczne i na chwilowe zaniedbania w czyszczeniu, konstrukcja sprawdzona a kaliber na strzały w miocie wystarczający i bez odrzutu co pozwala na szybką poprawkę w razie potrzeby. Łajki narazie nie kupię bo podobają mi się GP i takiego mam. Co do Kociska to mam zdanie że jako myśliwy, kolega i człowiek jest godny do naśladowania i nie wstydzę się tego. Łowiectwo to także hobby i kupowanie i zmiana żelaznych zabawek jest dla mnie jego częścią. Pozostałym Kolegom dziękuję za rady, linki i wyrozumiałość. Marcin. Dryndnę wg umowy. Darz Bór. Autor: TEXTOR godzina: 19:01 DRWAL Na jaki kaliber się zdecydowałeś? Ja również myślę o lewarze do pracy z posokiowcem. Rozważałem 454 Casul. Nigdy jednak nie strzelałem z tego kalibru. Myślałem o taniej Pumie. Autor: DRWAL35 godzina: 19:11 Ja jednak 30-30. Zerowe kopnięcie a na podkładanie wystarczy napewno. Marcin mi zaoferował pomoc i może się spełni (jeśli grat będzie mi leżał na oku i w rękach). Też polecę po niskich cenach bo oligarchem nie jestem. Potrzebny mi "KOŃ ROBOCZY" Autor: canislupus4 godzina: 19:14 ad.DRWAL35 Składny ten "czarnoksiężnik " Kota,co? ;) DB canislupus4 Autor: DRWAL35 godzina: 19:57 Oooo tak! Rozważałem różne opcje ale gdy poraz pierwszy rzuciłem tą broń do oka (nieśmiało poprosiłem Kota) to żelazo nmie urzekło. Myślałem nad kupnem IŻ-TAJGA (czechy nie wchodzą w rachubę bo gniją jak sztachety mimo dbałości. Wiem bo mam dwa złomy w tym jeden od nowości) ale sami użytkownicy odradzali. Potrzebne coś poręcznego, nie za długiego, taniego, trwałego, ot w miot :-)) To jest właśnie to. Nie zda to sprzedam ze stratą. Tak do tego podchodzę. DB Autor: yogy godzina: 21:51 ad TEXTOR Miałem okazję strzelić do tego. Niestety tylko do tarczy, strzał przyjemny, odrzut miękki, nie był wybitnie odczuwalny, za to huk - oryginalny, niski, dość potężny - na strzelnicy był spotęgowany strzałem pod zadaszeniem, ale tłumiki na uszach były - huk porównuję z .222 rem, gdyż chwilę wcześniej z takiego właśnie strzelałem. Nabój robi wrażenie, wystarczy go przystawić do jakiejś .30stki - średnica pocisku sporo większa - niezła klucha. Na krótkich dystansach zdaje się, że efekt piorunujący ;) nie wiem tylko jak z dostępnością .454 Cassul i ceną amunicji. pozdrawiam Paweł |