Poniedziałek
12.04.2010
nr 102 (1716 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Nissan opinie

Autor: GABRYŚ  godzina: 01:41
Najlepszy jest D 22pickup 4x4 pali 8.2 litra obojętne czy szos czy teren warunek nie przekraczać 2500 obrotów bo inaczej x2 ale tej zimy nie było miejsca na puszczy gdzie bym niedojechał

Autor: wloochacz  godzina: 10:22
Moby, Ja mam mondeo od prawie 6 lat. Kupiłem jako nowe, również w mocniejszej dwulitrowej wersji TDCI. Nie popsuło mi się nic, ale to absolutnie... o nie, przepraszam. Wykręciła mi się rączka nad głową pasażera - to jedyna usterka. Już dawno miałem sprzedać, ale mi szkoda - bo w sumie auto jest pewne, wygodne i niewiele pali. Kolega jeździ takim samym, tylko ciut starszym kombikiem (kupił go jako drugi właściciel z przebiegiem 80 tyś) i też złego słowa nie powie. Także - albo jesteś rzeźnik na auta (pewnie nie jesteś, ale ja na pewno tak; nie cackam się ze sprzętem, który ma mi służyć), albo miałeś po prostu pecha. Co do niezawodności Toyot - to proszę się nie oszukiwać...

Autor: futer  godzina: 11:44
A ja zaskoczę pewnie większość i zaproponuję SAABa 95. Polecam stronę www.autocentrum.pl można przeczytać wiele opinii użytkowników praktycznie wszystkich marek. DB

Autor: vulpes  godzina: 12:02
Nigdy więcej Nyssana!!Miałem i ...kaszana.Byłem nie-szczęśliwym posiadaczem Almery 1,5 dci- w zyciu sie tyle nie wyjeździłem lawetą co z tym autem( salonowa nówka).Poprzednio latałem Fiatami- i poza maluchem to nie było zastrzezeń.,potem zachciało mi sie lepszego i kupiłem "japończyka":)))).Dzień gdy się go pozbyłem po trzech latach walki i zaskoczeń był wierz mi naprawdę szczęśliwy,a w serwisie mówili,że Almery i tak sa lepsze od Primery( musi to być masakra). Za to teraz popylam Dodgem Avengerem 2 CRD- i to autko Ci polecam(50 tys w 17 m-cy i zerooo usterki),mało pali,duży,koła 17 - nawet w lekki terenie da radę.A i cena jest b.atrakcyjna.DB vulpes

Autor: Moby  godzina: 12:14
Włochacz może masz rację. Przed modeno miałem lagunę II i do 150 tyś chwaliłem, bezawaryjna i w ogóle cacy, ale po tym przebiegu po prostu dramat! Sprzedałem jak miała 180tyś bo już po prostu nie było mnie stać na naprawy. Żeby niebyło że w terenie jeździłem. Do tego od lat mam starego nissana terrano II. Mondeno natomiast najgorszemu wrogowi nie życzę. Sprzedałem za grosze do komisu i żal mi kogoś kto to od nich kupił. Nie dodałem jeszcze że w fordzie mimo iż tankowałem tylko na czerwonym orlenie poszły mi dwa pompowtryskiwacze… Wróciłem znowu do auta japońskiego tzn takiego co wyprodukowano w Japonii a nie składano gdzieś w Turcji czy gdzieś indziej jak np. teraz mazdy na razie 73tyś i poza klockami i oponami nie robię przy nim nic.

Autor: raTek  godzina: 13:18
z tego co piszecie koledzy to juz chyba sobie odpuszcze ta primere ale chetnie dalej poslucham jakis rozwiazan na temat aut duzych przestronnych wygodnych i z duzym bagaznikiem. auto na codzien i do lasu - teren mam lekki a znaczna czesc przebiegow robie normalnie po asfalcie. przebieg roczny w okolicach 40-50tys. auto oszczedne diesel albo cos co da sie zagazowac. parcie na wygode i bagaznik jest olbrzymie bo duzo podrozuje sam w trasie do pracy, z zonka co kazdy weekend poza wyjazdami na polowania a na dodatek ostro pracujemy nad tym aby rodzinka sie powiekszyla :)

Autor: michalloo  godzina: 13:30
to ja bym dalej się upierał do Mazdy: może Mazda Premacy 2.0 DITD- duża i całkiem mało pali. Wysoko się siedzi i nie należy do najniższych.