Czwartek
20.05.2010
nr 140 (1754 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Jeep Cherokee CRD2,5 2004r.

Autor: Paulo  godzina: 10:08
Mogę powiedzieć na temat CRD 2.8, manual - miałem trochę ponad rok, super samochód do miasta, w trasę i łowisko. Zalety: - bardzo dobre prowadzenie na zwykłych drogach ( układ kierowniczy, wyczucie drogi, stabilność ) jak na tego typu samochód. Miałem wersję europejską, podobno amerykańskie mają miększe zawieszenie. - kompaktowe wymiary ( jak na terenówkę ), jednocześnie dość sporo miejsca w środku. - silnik o dobrych osiągach ( ok 170 KM ), dobra kultura pracy pomimo tylko 4 cylindrów, - dobre właściwości terenowe, w zupełności wystarczające typowemu myśliwemu. - tradycyjny, ręcznie dołączany napęd przedniej osi, reduktor. - nie miałem problemów z awaryjnością - niedrogi w zakupie Wady: - tandetne, typowo amerykańskie wykończenie, - spore zużycie paliwa (11 litrów ropy). Reasumując - jeżeli samochód ma służyć do jazdy na codzień, warto rozważyć wersję z automatyczną skrzynią biegów, przy której był dostępny stały napęd na 4 koła ( wiem, że przynajmniej w wersji benzynowej ). DB

Autor: REALISTA.  godzina: 10:11
Paulo, Dzięki serdeczne - interesuje mnie jednak silnik 2,5 l bo mam taką ofertę. DB R.

Autor: Incognito  godzina: 16:13
przed zakupem zwróć uwage na reduktor - czy ma full time sprawdź czy ma blokade lsd nie wierze że sprali tylko 11 l jeżeli do łowiska musi mieć osłony silnika skrzyni reduktora i baku wtedy możesz go brać

Autor: sowland  godzina: 21:41
Jeżeli silnik CRD i automat z systemem quadra drive to napęd jest na tylną oś a przód jest dołączany w niecałą 1s/według producenta / za pomocą pompy olejowej zamontowanej w tylnym moście która wytwarza ciśnienie oleju potrzebne do załączenia przodu.Oczywiście jak tylni most straci przyczepność /nie wiskoza/

Autor: bepa  godzina: 22:24
Kolego mam takie autko od 2,5 roku. Mieszkam daleko od szosy i poluję w miarę intensywnie. Moje auto jest z 2002r. i wykulało już 182000 km. Nie jestem specjalistą od aut. Wiem tylko gdzie jest wlew paliwa i włącznik napędu 4x4. W tym aucie to mi wystarcza, w poprzednim (frontera o podobnym wieku i przebiegu) wydawałem pieniądze na różne drobne elementy jak końcówki drążków, rura wydechowa itp. Wiem jednak od użytkownika podobnego jeepa, że trzeba uważać na paliwo. Kolego bowiem lał do swojego tylko V-power i Verwe i musiał wyblaszkować 7200 zł za nowe pompowtryski (remont przeprowadzany był w serwisie Boscha). Podobno paliwo było za suche - tak mówił. Ja leje zwykły olej napędowy z dużych stacji benzynowych bez dodatków i nie miałem problemu z odpalaniem nawet w największe mrozy. Ogólnie jestem zadowolony tylko żone jęczy jak siedzi z tyłu z dzieckem a ja trochę na dziurach poszaleje (twarde zawiesenie). Sprawdż z jakimś fachowcem auto "na chłodno" przed kupnem, żeby ci ktoś kitu nie wcisnął. Ja po moje jechałem z takim gościem do Niemiec. Tak ogólnie jest to twarde auto dla twardych ludzi. Pozdrawiam Darz Bór.