Środa
16.06.2010nr 167 (1781 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Baikał IŻ IZH-27EM-1C Sporting Autor: kamel godzina: 00:14 Widzisz młody łowco.... spężyny spiralne w broni nie pękają, .... oszukiwać też trzeba umieć. Autor: młody łowca godzina: 00:23 Ad Kamel Chcesz tego iża, jego zdjęcie rentegnowskie, czy zaświadczenie od rusznikarza ? :) PS. nie jestem znawcą broni od strony mechanicznej, niemniej jednak w moim iżu iglice były wymieniane, sprężyna także. pozdrawiam Autor: kriss/sieradz godzina: 01:07 Młody ! Po pierwsze więcej pokory , po drugie jesteś niegrzeczny w stosunku do Kolegi a po trzecie mam nadzieję , że nie jesteś snobem . Po Twoich wypowiedziach dochodzę do wniosku , że dla Ciebie ważniejsze jest MIEĆ niż BYĆ . Przykro ! Autor: młody łowca godzina: 01:34 Ad kriss/sieradz Nie jestem niegrzeczny ani nie ubliżam nikomu. A kolegi wniosek jest zabawny muszę przyznać, bo wynika z niego że powinienem nadal strzelać z iża który zawodził wielokrotnie, a nie kupować sobie broń, która takich niespodzianek nie sprawia. Rzeczywiście, lepiej jeździć starym samochodem i naprawiać co miesiąc, po co męczyć się nowym i jeździć komfortowo :) A tak na marginesie, to widzę, że koledzy się na mnie "uwzięli". Dlatego, że jestem młody i mam swoje zdanie nt. broni, które niekoniecznie zgadza się z Waszym ? Bo nie rozumiem już o co chodzi. Zawsze sądziłem, że forum służy do wypowiadania opinii, i dyskusji, ale chyba muszę zweryfikować swoje poglądy, bo robi się tu powoli jak w polityce - byle by atakować drugiego, a dyskusja merytoryczna to ledwie zarysowane tło. Przykre Autor: kriss/sieradz godzina: 02:01 Młody ! Tak od razu nie musisz się obrażać , ale musisz zrozumieć jedną rzecz : nie jest sztuką dojechać do Portoffino np. z Łodzi Mercedesem S - ką w 12 godzin , ale jest sztuką dojechać Skodą w 11godzin ! Młody ! Więcej pokory ! Będą z Ciebie ludzie ! Autor: Eskimos godzina: 09:39 cyt.: "nie jest sztuką dojechać do Portoffino np. z Łodzi Mercedesem S - ką w 12 godzin , ale jest sztuką dojechać Skodą w 11godzin !" Bzdura. To jest sztuka co najwyżej dla jeżdżących Skodą dorabiaczy ideologii. Ja tam wolałbym jechać tym Mercedesem ;) Młody - z tego co pisze - strzela dużo. Zaczynał od Iża, zużył go i kupił coś lepszego. To coś złego? Sam strzelam z Iża, ale po pierwsze strzelectwo sportowe nie bawi mnie aż tak i nie strzelam na tyle dużo, żeby kupować od razu coś z górnej półki. Po drugie, mój Iż był zaraz po zakupie rozebrany do najmniejszej śrubki i popoprawiany gdzie trzeba (czyli prawie wszędzie ;) ). Póki co, nic mi nie pękło i można nawet powiedzieć, że jestem zadowolony, ale absolutnie nie uważam Iża za ósmy cud świata i że lepiej trafić nie mogłem. Na moje sporadyczne użytkowanie wystarcza mi to, co mam, ale gdybym strzelał dużo i intensywnie, to z pewnością bym kupił np. coś na B. DB, Eskimos Autor: kriss/sieradz godzina: 11:04 Eskimos Nie pisałem o chęciach tylko o umiejętnościach a to dwie różne sprawy. Autor: doktor Pułkownik godzina: 11:19 Witam. Pozwólcie koledzy że dodam coś od siebie. Kiedyś też stałem przed wyborem przy kupnie pierwszej broni między iżem a bettinsoli, dużo czytałem, pytałem, oglądałem i odwiedziłem paru rusznikarzy. Wybór padł na włoszkę ponieważ: 1- Przy kupnie nowego iża jest dużo większe prawdopodobieństwo kupienia wadliwie seryjnego modelu który dość szybko się rozleci nie ważne czy się dba. 2- Po zakupie iża trzeba odbyć obowiązkową wizytę u rusznikarza w celu z tuningowania broni tak żeby nadawała się do użytku co daje dodatkowe koszty więc obydwie bronie nie różniły się mocno cenowo. 3- włoszka lepiej mi leżała niż toporny rusek.(ocena subiektywna) Po 4 latach i 3 miesiącach mogę śmiało powiedzieć że nie żałuje decyzji, broń używana bardziej w polu niż na strzelnicy ale parę razy udało się ją ,,zagotować'' strzelając do gęsi, nigdy mnie nie zawiodła. Jeżeli mogę dodać coś do zaciekłej polemiki 2 kolegów to ewidentnie kolega ,,młody łowca'' jest zrażony do iża i mu się nie dziwie. Niestety jego wypowiedzi są dyktowane negatywnymi przeżyciami związanymi z bronią i ma do tego pełne prawo bo wydał pieniądze na broń, dbał o nią i się zawiódł na niej. Jeżeli chodzi o znajomość wiedzy o broni, amunicji i techniki strzeleckiej to niestety wiek kompletnie nie odzwierciedla zależności ,,im starszy wiek tym wiedza większa'' a wręcz przeciwnie, oczywiście są pewne wyjątki ale to tylko wyjątki. Męczą mnie takie porównania samochodowe i teorie w stylu zamiast do Szwecji płynąć promem lepiej przepłyń małą łódeczką z wiosłami bo wtedy udowodnisz że jesteś ,,kozak". To nas odróżnia od zwierząt że umiemy logicznie myśleć i ułatwiać sobie życie nie marnując czasu na zbędne rzeczy które i tak nas zaprowadzą do takiego samego celu. Autor: Pawel1234 godzina: 19:14 Ad. mlody lowca POKORA POKORA POKORA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestes jeszcze za mlody zeby tak odrazu oceniac ta bron::( Kupiles zloma to masz zloma i bedziesz mial ja mam tego iza . kazdy rzutek jego!!!!!!! Kupa zlomu to moze jest twoj ten iz ale nie innych miales pecha wybierajac ten egzemplarz!!!!! DB Autor: Jurek Ogórek godzina: 20:00 Zapewniam was że "mlody łowca" to doświadczony strzelec i mysliwy - wie co pisze w przeciwieństwie do niektórych jego adwersarzy Na zawodach ligowych wystrzelać 400 pkt z nowej broni którą raptem ma od roku - mnie by sie to nie udało na pewno Pomijając fakt że nie strzelam sportowo a na strzelnicy tylko okazyjnie to w każdą swoja fuzję musiałem wstrzeliwać się co najmniej dwa sezony Pozdrawiam Autor: młody łowca godzina: 22:08 Ad Paweł1234 Tak się składa, że pozbyłem się tego złoma, i mam porządną broń z którą nie ma problemów. A Tobie życzę owocnej współpracy z wiosłem z iżewska. Ad Jurek Ogórek Dzięki za poparcie, aczkolwiek swojego wyniku ligowego nie zaliczam do udanych - troszkę tremy się wkradło w strzelanie :) Niemniej jednak udaje się strzelać więcej niż 400 pkt. |