Poniedziałek
02.08.2010
nr 214 (1828 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Iż-27 EM 1C Nickel

Autor: wloochacz  godzina: 09:44
Yogy, jak ktoś nie zna i nie radzi sobie ze swoją bronią, to może wcale nie powinien polować? Przesadzam? Tak jak i Koledzy od teorii skończonych, takich jak ta: "Jeżeli broń do polowań to tylko z dwoma spustami .Dlaczego tłumaczył nie będę bo jest to oczywieste". Oczywiście że w/w teoria jest oczywistą... bzdurą. Poza tym nawet jeśli ów dzik ucieknie - i co z tego? Będzie następny; co to dzika nigdy nie strzeliłeś czy każdego musisz? ;-) Darzbór!

Autor: jurek123  godzina: 10:12
włoochacz ,czy ja komuś mówię że nie można polować z jednym spustem,mówię że z dwoma jest wygodniej. Mojemu znajomemu na polowaniu na zające i dziki zamiast zająca którego naganiacze oznajmiali wielkim krzykiem wyjechała wataha dzików z młodnika a znajomy tak się zdenerwował że z emocji broń zabezpieczył zamiast przełączyć selektor .Jak się zorientował i strzelił to już było za daleko i spudłował .Jak to opowiedział śmiechu było co niemiara .Bo na polowaniu kolego rządzą emocje i należy to uwzględnić. Pozdrawiam

Autor: yogy  godzina: 10:29
ad wloochacz Ja nie neguję Kolegi podejścia - jeżeli Kolega robi to sprawnie i się nie myli - ok ! Uważam tylko, że opcja dwóch spustów przy używaniu różnego rodzaju amunicji jest praktyczniejsza - dlaczego - wytłumaczyłem. Swoją bronią posługiwać się umiem, o to niech się Kolega nie martwi. Ale niewątpliwie łatwiejsze dla mnie jest przełożenie palca niż manewrowanie selektorem - szczególnie w nerwowych sytuacjach.

Autor: Eskimos  godzina: 12:18
cyt.: "Bo na polowaniu kolego rządzą emocje i należy to uwzględnić" Dobra, dobra. Jeżeli ktoś nie potrafi nad tymi emocjami panować, to nie powinien dostawać broni do ręki i tyle. Mój dziadek zawsze mawiał, że dryling to broń dla ludzi inteligentnych. Jak się okazuje, boka również nie wszyscy ogarniają... DB, Eskimos

Autor: yogy  godzina: 12:56
ad Eskimos jeżeli ta sugestia z nieogarnianiem boka to do mnie, to zaznaczam, że bokiem jak i trójlufką posługiwać się potrafię. Ale przecież na Forum swojego zdania mieć nie można, jeżeli różni się od myśli przewodniej :)

Autor: jurek123  godzina: 13:04
Cytować dziadka zacna rzecz.Tylko co ja mam powiedzieć skoro jestem dziadkiem od 20 lat.No nie wypada mi cytować swojego dziadka bo to inna epoka. Pozdrawiam

Autor: Maksym  godzina: 13:05
Ad.Sławomir Wojtera - takich rewelacji na temat przewagi 16 nad 12-tką to jeszcze nie słyszałem. Przeciwnie. Polecam nikla z 1 spustem w 12-tce.Pozdrawiam.

Autor: Eskimos  godzina: 13:18
ad yogy Nie, to nie było do Ciebie. Raczej odnośnie znajomego kol. Jurka, co to go na widok dzików trzęsionka bierze ;) Tak samo można się pomylić z selektorem, jak z dwoma spustami i w obu przypadkach jest to co najwyżej powód do wstydu i zażenowania, a nie argument przeciwko któremukolwiek z rozwiązań. A co do ogarniania broni, to uważam, że swoją własną powinno się mieć opanowaną bezbłędnie. Można zrobić kuchę z pożyczonym, czy świeżo kupionym drylem, jeżeli nigdy wcześniej z takiej broni nie polowaliśmy i mamy ją pierwszy, czy drugi raz w ręce. Ale kwestia jeden, czy dwa spusty w boku nie ma (a przynajmniej nie powinna mieć) żadnego znaczenia ani wpływu na użyteczność i sprawność posługiwania się daną bronią przez właściciela, jeżeli ma tę broń dłużej niż dajmy na to 5-7 paczek amunicji. Strzelam wymiennie z boków z jednym spustem, z dwoma i z dryla i problemów nie mam. Do zeszłego roku strzelnice strzelałem wyłącznie z dwuspustowca, na 2 palce i szczerze mówiąc, po przesiadce na jednospustowca nie widzę większej różnicy. To tak samo jak z samochodem z automatem i z manualem. Jeżdżę wymiennie i jednym i drugim, czasem z kilkoma zmianami w ciągu jednego dnia i nigdy mi do głowy nie przyszło, że przesiadka z jednego systemu na drugi może być jakimkolwiek problemem. A jeszcze inna sprawa to to, że do polowania najbardziej lubię moją leciutką, przedwojenną, francuską pojedynkę, która nie ciążyła mi nawet po całym dniu ganiania za kurami. I drugi strzał nie jest mi do niczego potrzebny, a przynajmniej nie jest wart odmówienia sobie frajdy i przyjemności polowania z tą bronią (no, ale to akurat tylko taka dygresja i moje widzimisię, bez żadnego uzasadnienia praktycznego ;) ) DB, Eskimos

Autor: yogy  godzina: 13:28
ad Eskimos W moim boku selektor działa prawo-lewo, szybko nie da się tego zrobić. Dryling mam opanowany, w drugim spuście zawsze wkładam śrut ;) więc kula i breneka w pierwszym spuście. Choć z drylingiem poluję bardzo okazjonalnie to z nim problemów nie mam, na polowaniu z moim Fairem gdyby miał zmieniać lufę w trakcie prowadzenia dzika, to chyba by mi nie wyszło ;) W trójlufce owszem, pstryk do przodu, pstryk do tyłu i wszystko jasne ;) ale prawo-lewo ? ;p Nadal uważam, że dwa spusty praktyczniejsze;) choć do kaczek/lisów tylko dzików (dwie breneki) jeden spust jak najbardziej ;) Zresztą sam na kaczki jeżdżę z jednospustowcem ;)