Piątek
11.03.2011
nr 070 (2049 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: FRONTIERA B

Autor: Trojak  godzina: 19:09
Nie mam wersji B ale A Sport- krótka z silnikem 2,5 TDS- autko jest z 1997 roku, kupione za 13 tysików, poza małym wkładem w opony MT, wymianą płynów i oleju nie dzieje się nic złego, wykorzystywana jest na czarnym i w terenie. Wg mnie wygodne autko dla 2 osób plus bambetle; dzisiaj sprawdziłem spalanie- w cyklu miesznym-czarne, teren, w tym ciąganie przyczepy na odcinku ok. 15 kilosków-teren- wyszło 10 litrów na 100 kilometrów, ale nia mam ciężkiego buta. Generalnie nie jest to taki zły samochodzik jak niektórzy piszą czy mówią, do tego możliwy do kupiena za nieduże pieniądze; z częściami też nie ma problemu. DB

Autor: TEXTOR  godzina: 21:27
Trojak Bo takie jest każde auto, o które się dba. Większość negatywnych opinii o autach używanych pochodzi od osób, które chciały zaoszczędzić na zakupie:-). Każda furka ma swoje plusy i minusy. Żadna jednak nie jest do końca cacy (może LC, czy G), ani be. Trzeba jedynie poznać dobrze historię auta i może się okazać, że niejednokrotnie kijanka okaże się lepszym egzemplarzem niż wychwalana toyka.

Autor: HERI  godzina: 21:52
Osobiście nie posiadam, jednak często śmigam Fretką ojca. Wcześniej miał wersję A Sport 2.0 w gazie z 93 roku. Spalanie ok 14-15l gazu w cyklu mieszanym, błocko-asfalt. Minus, brak bagażnika bo większą jego część zajmowała butla oraz strasznie mnie denerwowało wsiadanie do tyłu. W okresie ok pięciu lat użytkowania trzeba było wymienić tylko łożysko w tylnim moście (pasowało od żuka) i wał tylni. Po tym jak kilka razy ktoś wymieniał wały w Uazie to wymiana w Oplu to bajka. Robiłem to stawiając auto nad rowem bo kanał był zajęty, Trwało to 15 min i po robocie. Śruby tylko od strony mostu a do skrzyni wkładany na frezy. Padł nie sam wał ale poszły krzyżaki. Zakup nowych krzyżaków dwukrotnie wyższy niż sprawny wał ze szrotu. Od dwóch lat ojciec posiada wersję B Long 2,2 TDI. Spalanie na trasie ok 9-10 litrów, w lesie ok 13-15l (zależy kto jeździ). Do tej pory oprócz mycia raz w miesiącu to nic przy niej rodzice nie robili. Nie żeby auto stało tylko w garażu. Normalnie ciąga przyczepki, czasem drewno z lasu na ambonę też trzeba na lince przyciągnąć. A ostatnie dwie zimy to już wogóle miało zaprawę. Nie jest to Pajero czy Land Cruiser ale jak na Opla to sporo potrafi. Czasem jak przez miedzę się z ojcem przebijamy to tylko słyszę "Pamiętaj, że to nie stary", nie chodzi tu o naszego starego Uaza, który wszędzie wjechał ale o starą Fretkę. W wersji Sport była oczywiście krótsza i wyższa o Long'a, który ma specyficznie przysiadnięty przód. Trzeba trochę bardziej na kamienie w trawie czy rżysku uważać. Aha przypomniał mi się jedna wadę wersji A. Raz wychodząc z pod auta jak przygrzmociłem głową w osłonę misy olejowej to oho ho, była to najsolidniejsza część tego auta - wadą był ból głowy ;-P

Autor: warmiak0  godzina: 22:11
HERI wielkie dzięki za odzew to są opinie jakie chce się usłyszeć i właśnie poto moim zdaniem jest to forum.Ja zastanawiam się nad frotką 2,2tdisport(krótka)ok.2000rok.lub nissanem terrano2,7tdi ale to musiała by być super okazja.

Autor: Mod.98  godzina: 23:19
Trojak ile KM ma Twój TDS?