Poniedziałek
22.08.2011
nr 234 (2213 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: terenówka opony

Autor: Sylwian70  godzina: 17:26
kolego jeśli chcesz aby auto jeździło w terenie i sobie radziło i jeśli masz frote A to zrób lift 2 cale i ładuj opony 32 cale czyli 265/75/R16 polecam BF Goodrich MT KM2,jeśli masz frote B to również lift 2 cale z tym że oponki 31 cali bo wtedy nie trzeba nic podcinać.Opony tylko MT bo na atekach to d--a nie jazda.D.B.

Autor: adiwoj  godzina: 17:57
sylwian...zachwalana przez ciebie opona km2 to typowo letnia opona i w czasie zimy nie zabardzo polecal bym jej. rozumujac wpis zalozyciela tematu osobiscie skupilbym sie tez na produkcie z firmy bf goodrich a mianowicie na...all-terrain t/a ko...bardzo dobrze sprawuja sie na czarnym asfalcie w kazdej porze roku jak rowniez do zastosowan mysliwskich w terenie o kazdej porze roku. gwarantuje ogolne zadowolenie... db.

Autor: wloochacz  godzina: 18:31
Yogy, no ładny czarnuch! :) BTW - a czarnuchy wozisz w środku (i innego zwierza) czy już zmontowałeś sobie jakiś bagarek? Ja mam białasa, ale nie Jeep'a i gdyby było bliżej, to chętnie bym popatrzył na JEEP'a z bliska. Zwłaszcza, że mój Kolega łowczy wierci mi dziurę w brzuchu i koniecznie chce kupić Jeep'a - ostatnio coś o Grandzie wspominał... Adiwoj km2 to typowo letnia opona i w czasie zimy nie zabardzo polecal bym jej
A dlaczego nie? Co z nią nie tak - jest za twarda? No offence Kolego - tak się pytam, bo nie wiem - wcześniej miałem poprzedni model BFG MT i w śniegu dawała radę. Ale w sumie jakbym miał jeździć terenówką po czarnym i na polowaniach, tak jak 90% z nas to w życiu nie kupiłbym MTka, tylko bardzo dobrego ATka. W takim układzie lepiej mieć ATki i wyciągarkę niż MTki bez wyciągarki :) DArzbór!

Autor: Trojak  godzina: 18:44
Jeździłem Frotą-sport na oponkach MT- na czarnym oczywiście szumią trochę, ale radio było słychać i nawet rozróżniało sie kawałki jakie leciały, w terenie nie ma porównania z AT czy szosówkami- niebo lepsze oczyszczanie bez buksowania, dieselek tylko tyrkał i ciagnął całość bez przeszkód, rozmiar fabryczny 235/70/16, w zestawie z przyczepką na haku też bez problemów. Po prawdzie, nie używałem markowych egzemparzy, tylko nalewki Malatesta-Kobra, nie było też problemów z wyważeniem. DB.

Autor: yogy  godzina: 19:35
Co do MT, to słyszałem - z forum jeep.org.pl, że na ubitym śniegu (czyli śliska nawierzchnia) trzeba hamowanie planować z zapasem czasowym ;) heh ale to tak tylko zasłyszane ;) nie miałem okazji sprawdzać. Znajomy jeździ na BF Goodrich AT w L200 podliftowanym, bodajże 33x11 cala. Chwali sobie zarówno na asfalcie jak i w terenie, a momentami mają co robić ;) ad wloochacz Jeep jak to Jeep ;) swoje wady ma, ale da się do nich przyzwyczaić, części dostępne, nie są jakoś wybitnie drogie, naprawa raczej prosta. Gdybym miał więcej pewności siebie, to wiele rzeczy bym robił sam, ale boję się, że czegoś nie dokręcę i przy hamowaniu przykładowo coś mi puści, czy przy drążkach kierowniczych. Ale pierdołki takie jak łączniki stabilizatorów czy drobne elektryczne problemy, elementy karoserii czy coś w ten deseń robię sam, a uwierz Kolego ;) technik ze mnie marny ;) Co do pytania o przewóz m.in. czarnuchów - do niedawna jeździły w środku, trochę to uciążliwe było ze względu na koło w bagażniku, ale pomimo tego byk około 150-160 kg + kozioł + wieniec + dwa twarde duże futerały + jeden miękki, + ekwipunek weekendowy + 3 jegrów się zmieściło w środku ;) Ciasno było, ale dało się jechać bez problemu ;) Załadunek całkiem łatwy, pomimo tego, że jest wyżej niż osobowy, nie ma progu, podłoga bagażnika na poziomie zderzaka, więc załadunek jak i rozładunek przez to ułatwiony, ale taki układ ma zdecydowana większość aut terenowych. Od niedawna mam kosz na tył, montowany na 4 śruby ( dostałem od znajomego z zaczepem na hak, ale ze względu na to, że moja kulka ma krótkie ramię nie szło skontrować, a łatwiej i solidniej było zrobić mocowanie na śruby). Więc teraz albo jadę z koszem na tyle, albo kosz w bagażniku i w razie potrzeby klucz, odkręcam hak i przykręcam kosz, spokojnie jedna osoba to sama zamontuje bez jakiś ekwilibrystycznych pozycji ;) Teraz tylko planuję zakup i zamontowanie świateł na koszu, tak dla pewności, teraz mam tylko odblask zaczepiony, ale pewniej się będę czuł, jak będzie odpowiednio oświetlony. Tylko zastanawiam się czy założyć tylko światło mijania + kierunek, czy może cały zestaw ze światłem cofania i miejscem na tablicę. Skłaniam się ku 1. opcji, powinno wystarczyć, tak mają w końcu markowe zaczepy na rowery, więc raczej starczy. Więc teraz załadowanie łani czy dzika to pikuś, nie przejmuję się ubrudzeniem tapicerki czy coś w ten deseń. Postaram się zrobić w najbliższym czasie zdjęcia tego ustrojstwa ;) A wracając jeszcze do Jeepa - ja mam z silnikiem VM TD, ale polecałbym jednak 4.0 w benzynie + lpg, zwłaszcza, że można teraz bezproblemowo przerobić bak i schować butlę pod auto. Więcej info o Jeepach szukałbym na forum.jeep.org.pl - istna kopalnia wiedzy. Dodatkowo zwróciłbym się do Textora, Jeepnięty pełną gębą ;) zna się na rzeczy i na pewno doradzi co i jak. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że auto wygodne na trasie, w terenie swoje zrobi, pomimo słabych pod względem terenowym opon jakie mam założone. Miejsca sporo, 3-4 myśliwych się zmieści, problem pojawi się jak każdy strzeli czarnego tak po 60-80 kg;) Wtedy bez kosza na haku ani rusz;) pozdrawiam !

Autor: adiwoj  godzina: 19:53
wlochacz...km2 w zime w terenie moze i beda oki robic ale spruboj na tych gumach w zimie na drodze pojezdzic, pochamowac...i wtedy mozemy znowu wrocic do tematu...zreszta yogi potwierdza to samo, jezeli nie ze swojej praktyki to z zacytowanych uczestnikow portali o autach 4x4. sam rowniez piszesz, ze lepiej kupic dobre atki jak co innego, mi sie wydaje ze do naszego hobby rowniez to smialo wystarczy...al-t/a ko to bardzo dobry wybor, ktos jak to w naszym wypadku na nich pojezdzi zarowno w roznym terenie jak i na czarnym asfalcie to juz niczego innego nie chce... db.