Piątek
09.12.2011
nr 343 (2322 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: auto 4x4

Autor: Trojak  godzina: 17:07
No, może trochę _borsuk_... Mnie zastanawia coś innego- skoro firmy produkują autka terenowe, o dpowiednio dużym prześwicie, do tego z napędami, blokadami oraz stalowymi osłonami pod silnikami, to widać, że jest na tą funkcję zapotrzebowanie i się to sprawdza. A jednak, różni fachowcy mówią, że pandą można tak samo jak patrolem czy defenderem wjechać, albo że Fusion czy Skoda nawet 4x4 tak samo się sprawdzi jak choćby Pajero. I cóś w tym jest; tylko już przestali liczyć rozprute miski, połamane nadkola, oberwane zderzaki i spalone sprzęgła; o ch...ach puszczonych przy odkopywaniu łopatą nie wspominając. Mesiu ML to żaden as w terenie. DB.

Autor: kula  godzina: 19:33
Trojak, w Twojej wypowiedzi zawiera się esencja róznych prawd życiowy które sprowadzają się do stwierdzenia "prawie czyni wielką różnicę". Podoba mi się Twoje podsumowanie :). Pozdrawiam

Autor: MT  godzina: 21:38
Pomyśl o LR Defenderze 90 z silnikiem 300 TDI (albo jeszcze lepiej 200 Tdi), bez żadnej elektroniki. Kupisz za ok 20 tys + 5 tys na ew poprawki i będziesz jeżdził nim przez najbliższe milion lat. Legendarnie dzielne w terenie i naprawdę niezawodne. Miałem takie autko i musiałem zamienić na 110 tkę (dłuższą). Już nie tak dzielne. DB MT