Czwartek
06.09.2012
nr 250 (2594 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: amunicja 9,3x72 R

Autor: LDormus  godzina: 00:05
Zacząłem pisać w momencie jak edytowałeś i wycięło. (Back engin) Był już kupiec, to zamówiłem strzelbę w Jeefer Sports no i cały plan szlag trafił. Muszę odreagować !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Autor: P_iter  godzina: 08:25
Ale nam się wątek o 72R rozwija. Jeszcze tylko mi wytłumaczcie, gdzie się ten zapasowy silnik podczepia, bo mimo, że jest to 9,3 to jakoś ni chol.ery miejsca na taką operację nie widzę. Może mają na to jakiś patent w innej strefie czasowej? :) DB P.S. LDormus, jakbyś z kuli po wodzie nie strzelał, to byś silnika nie utopił.

Autor: Marek Biały  godzina: 11:48
Piter to gorszy niż Kaczyński w dyscyplinowaniu jesteś, ale fakt, trza do tematu wrócić :)

Autor: szlagoś  godzina: 12:12
Dla mnie ten kaliber jest przykładem, że nasze obowiązujące przepisy do końca przemyślane nie są. Mam dryling w tym kalibrze po Tacie. Ojciec strzelił koło 300 dzików z tego dryla. Super farba i dobre obalanie. Moim zdaniem w porównaniu z dopuszczonym do polowania na różne gatunki zwierzyny w Polsce 243 Win, jest to kaliber znacznie skuteczniejszy na małych dystansach i w broni kombinowanej sprawdza się dobrze. A nasze przepisy ograniczyły jego zastosowanie do sarny i warchlaka

Autor: rales  godzina: 14:59
Z tego, co wiem, to RWS już nie produkuje, dostępne są tylko S&B i Impale. Ale te ostatnie mają trochę za duże ciśnienia jak na starą zazwyczaj broń.. Z domowym kręceniem kulek jest kłopot, bo nie są takie same, jak 9,3 do x57, x62, x64, x66, x74R.. ad szlagoś: Z mojej 'emerytowanej' już kniejówki padło na pewno ponad 1000 sztuk zwierza - część sam widziałem, trochę z mojej ręki, większość wiem z pamiętników myśliwskich dwóch poprzednich właścicieli, od wczesnych lat 60-tych. A broń dużo starsza, sprzed Wielkiego Kryzysu.. Jakieś 300 sztuk zwierza padło niezgodnie z OBECNYMI przepisami, w tym 5 łosi.. Obalanie dobre, ale co najwyżej do 100-130 metrów. Farba zwykle słaba, bo przestrzały rzadko.. Wbrew temu, co pisze Kordelas, nie 'zmielił' żadnego warchlaka czy koźlęcia, nawet strzelonych przez łopatki lub na kulawy sztych.. Jednocześnie przepisy zezwalają na strzelanie do jeleni, danieli, dużych dzików nie tylko takim stoperem jak 243win, lecz również na przykład 5,6x57!! Ma ponad 2000J/100 metrów!! Darzbór!!

Autor: haroldzik  godzina: 15:05
Z linku, który podał 79przemek wynika, że z Impali można jednak pozyskiwać coś więcej niż sarny i warchlaki. E100 - 2145J

Autor: Marek Biały  godzina: 16:20
O skutecznośći strzału moim zdaniem decydują trzy obszary. 1.Kaliber (dobór do zwierzyny) 2.Pocisk (jego konstrukcja oraz właściwe zastosowanie w określonym typie polowania) 3.Strzelec (wyszkolenie i doświadczenie) Właściwe łączenie tego jest kluczowe. Skuteczność półpłaszczowej, grzybkującej kuli dużego , choć nie tak energetycznego kalibru jakim jest 9,3x72R w połączeniu z użytkownikeim potrafiącym strzelać daje pozytywny efekt. Takie moje zdanie. Kaliber fajny. MIło go wspominam tym bardziej, że trafił w dobre ręce.

Autor: 79przemek  godzina: 19:57
Jeżeli współcześni nam genetycy wynajdą konio-słonia to sobie go spokojnie strzelisz z 9,3x72 R. Nawet na chwilę obecną tonowe bawoły indyjskie fikają jak króliczki po rewolwerze 44 mag. tak samo fikają 200 kg byki po 3,2 g impali w 243 Win. Aby zrozumieć efekt odsyłam do lektury Toż to jest szok (en.wikipedia.org/wiki/Hydrostatic_shock) oczywiście to jest moje skromne zdanie (pełne poparcie rzetelności tego opracowania). Zaznaczam że, są światlejsi mędrcy na tym forum co po tablicy pisali 100 razy "nie będę pisał po tablicy" i machają to 101 raz. P.S. Nowy szoker Navy Seals i innych organizacji paramilitarnych na homo to 5,7x28 pytam jakto ?