Niedziela
23.09.2012
nr 267 (2611 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Sztucer Mercury 870 i Marlin XL7

Autor: Krystiano  godzina: 17:59
A mogłem napisać o CZ albo jaki kaliber wybrać to bym się wiecej dowiedział :)

Autor: Marek Biały  godzina: 18:47
Jest taki zwyczaj by o złomie nie rozpisywać się za dużo. Spytałeś o najtańsze pozycje na rynku... spodziewasz się chóru pochwał?

Autor: Krystiano  godzina: 20:21
Nie, oczekiwałem opinii...za i przeciw. A tak w ogóle to jest jeszcze dużo tańsza broń na rynku.. Mercury jest w cenie CZ 550 a tyle tego "złomu" CZ i jakoś wielu kolegów je posiada hmmm ciekawe.

Autor: Troper  godzina: 21:16
Kol. Marku odpowiedź z twojej strony nie na miejscu. Jak masz dawać takie rady to lepiej nie pisz nic. Nie każdy jak Ty Kolego ma takie możliwość na posiadanie takich egzemplarzy jak Ty Kolego.Pozdr DB

Autor: Marek Biały  godzina: 21:56
Posmerfiło Cię ? Mam to co mam między innymi dlatego, że nie stać mnie na kupowanie złomu i wynalazków. Traci się na odsprzedaży i oszczędności w zakupie okazują się zwykłą wtopą. Lepiej kupić raz, a dobrze, nieprawdaż...? Jeżeli to jest zła rada to udziel proszę lepszej.

Autor: siemian89  godzina: 23:54
Witam, ja posiadam marlinna w 308. Z elaborowanej megi skupienie rzędu trzech-czterech centymetrów, a do znakomitych strzelców nienależe. Ogolnie sztucer( pierwsza była kniejówka) jak dla mnie celny i składny. Jedyny mankament to głosny bezpiecznik. Mam tez niewielkie problemy przy ładowaniu amunicji do magazynka. Na sztucerku jest posadzona delta od 2,5-10x56. Jak dla mnie na pierwszą bron kulowa bomba. A i dodam jeszcze że na podchodzie można zapomniec że cos wisi na ramieniu. DB