Sobota
07.03.2015nr 066 (3506 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Elaboracja (NOWY TEMAT) Autor: lupus77 godzina: 16:16 Witam. Mam pytanie- ile trzeba "zrobić" naboi żeby zwrócił sie koszt materiałów i przyrządów? Posiadam kaliber 30-06. Jaki zestaw do elaboracji polecalibyscie jako minimum zeby sprawnie i bez trudności elaborować? Płacąc za paczkę średnio 160zl co zyskam "produkując" je samemu? Proszę o wypowiedz tylko praktyków coby z wątku nie zbaczać. Pozdrawiam Autor: jeager godzina: 16:42 Odpowiedzi na postawione pytania znajdziesz tu (www.elaboracja.pl/forum/) Autor: fousek godzina: 17:32 1. nie mierzalne...Nie znamy ceny zestawu jaki zakupisz, nie znamy ceny pocisków jakie zastosujesz, gdzie je kupisz? w Polsce Niemczech czy USA? 2. Rcbs, Lee, Hornady 3 60-90 zł wiecej na telefon... Autor: tomaszekT. godzina: 17:42 Zakładając w dużym uproszczeniu że cena naboju nie licząc łuski to 50% wartości ceny fabrycznej to na paczce masz + - 80zł. Jeżeli zdecydujesz się na zestaw z prochem do tego kalibru który kosztuje w okolicach 2500 zł to z tej banalnej kalkulacji mozesz przyjąć że jakieś 30 paczek . Pewne jest jedno .Jeżeli do celów myśliwskich chcesz szukać oszczędności to na starcie daj sobie spokój. Pasja to podstawowy czynnik . Ekonomia tu nie działa. DB Autor: Szorstki_Yamol godzina: 18:21 Zgadzam się z Tomaszkiem tu nie o oszczędność tylko chodzi. Elaboracja to coś więcej niż tylko " tania amunicja", Wbrew pozorom jak zaśsiesz to dopiero zaczyna się karuzela, Na Forum jest sporo takich co zassało ich na amen, Ale "banan" na strzelnicy i w łowisku wynagradza to czego nie kupisz w żadnym sklepie z amunicją. Pozdrawiam innych "wariatów od kręcenia kulek" Autor: Jerzy 030 godzina: 18:37 Tomaszku T. Mozna polaczyc pasje z ekonomia, a czynnikiem laczacym te dwa elementy jest to ile kto strzela. Sa na tym forum Koledzy,co strzelaja podobno po 50-at sztuk grubej zwierzyny rocznie i w takiej sytuacji jedno nie wyklucza drugiego, wrecz przeciwnie. Ad.Lupus77 Do elaboracji mysliwskiej nie potrzebujesz sprzetu z najwyzszej polki. Uwazam ze w granicach do 2 000 zl. na eGun dostaniesz to co potrzebujesz jako zestaw podstawowy. Najwazniejszym sa Waga-nowe Matryce i Presa bez luzow na tloku, cala reszta jest mniej wazna jesli chodzi o stopien zuzycia. Autor: sowland godzina: 19:27 Zaczynałem od Takiego zestawu (parabellum.pl/elaboracja-amunicji/zestawy-do-elaboracji/lee-loader-zestaw-do-elaboracji.html) ;-) plus szpeje do skracania i obrabiania za parę groszy.Nawet z takiego zestawu /plus waga/ można zrobić kilka kilkadziesiąt pocisków do polowania.I o dziwo można z tych kul polować.Po pewnym czasie bylo mi mało i mam to co na zdjęciu ;-) To jest choroba jak łowiectwo ;) DB i piątka puki palce wszystkie ;-) ;-) ;-) Autor: sowland godzina: 19:37 No i satysfakcja jak się zrobi coś co wychodzi jak na foto z wczorajszego strzelania.Z lewej 1 strzał i korekta.308W dwójnóg i Sierra 110 Varminter hp :-) Autor: lupus77 godzina: 19:57 Jestem zdania że jesli juz cos robić bez błędów. Do polowania zużywam średnio 3 paczki rocznie(mieszkam puki co za granicą) wiec daje to około 500zl. Na parabelum są jakieś zestawy, czy to dobre wyjście? Czy moze lepiej zbierać narzędzia osobno, nie w zestawie. Moze mógłby któryś z kolegów zrobic listę przyrządów Lee z zaznaczeniem który jest bardzo ważny i na nim nie oszczędzać a który moze byc tzw standardem( budżet około 2tyś). Co do chęci , o to sie nie martwię gdyż zawsze wybieram własną prace nad "fabryczną", a jak zobaczę dodatkowo efekty na strzelnicy ... Autor: sowland godzina: 20:12 Na wadze i prasie bym nie oszczędzał.Reszta według uznania. Mycie łusek ręczne Trymmer ręczny plus pilot do kalibru Przyrząd do obrabiania krawędzi łuski Trickler /dosypywanie prochu w małych ilościach/ Łyżeczki do wstępnego odmierzania prochu /można zrobić z łuski/ Do czyszczenia gniazda spłonki wystarczy plaski śrubokręt Komplet matryc Waga \ Prasa Suwmiarka I najdroższe z całego zestawu KOMPONENTY Ale najpierw polecam Przeczytać to (sklep.hubertusprohunting.pl/ksiazka-elaboracja-kulowej-amunicji-isbn-978-83-7323-984-5.html) DB Autor: lupus77 godzina: 20:22 Dzieki, wlasnie podliczam he he :) Autor: sebe godzina: 22:43 nie ma co liczyć na początku wszystkie kalkulacje wychodzą drogo::::):)) Autor: witek godzina: 22:54 lupus77 satysfakcja strzelenia 3x w ten sam pkt., tak, żeby się przestrzeliny chwytały - BEZCENNA nawet na 100 m :-) mnie się to udaje z Tikki N696 fabryczną amo GECO ale S&B o tej samej gramaturze, ma tylko nieco gorsze skupienie. Autor: repetier godzina: 23:42 cena naboju zrobionego samemu wynosi ok 40-50% ceny sklepowej (nie wliczając kosztu zakupu sprzętu), czesem nawet mniej bo można kupić lepsze pociski. łuski można używać kilka razy przy odpowiedniej konserwacji... zaczynałem elaborować w zeszłym roku i pamiętam, że też to sobie przeliczałem, i wychodziło mi żeby wszystko się zwróciło to ok 400 szt rocznie robiąc jakieś 3 lata. ale po strzeleniu pierwszego grubego zwierza z własnoręcznie zrobionej amunicji powiem Ci, że nawet gdyby to miało się zwracać 10 lat to warto!!!! uczucie normalnie chyba takie jakbyś sam sobie włócznie wystrugał i poszedł na mamuta ;) |