Sobota
30.05.2015
nr 150 (3590 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: zabezpieczenie orzecha

Autor: Margrebo  godzina: 17:48
Witam Znalazłem fajny artykuł kolegi który wykonuje osady czyli praktyka, pouczający: Ścinanie drzewa powinno nastąpić od listopada do lutego w okresie małej ilości wody w pniu drzewa. Po przetarciu drzewa na deski o grubości 7,5 cm zabezpieczamy czoła desek farbą emulsyjną zewnętrzną. Przy przecieraniu pnia czy wiązki korzeniowej ważne jest takie ustawienie cięcia, aby można było uzyskać optymalne uwidocznienie słoi drewna. W tym względzie musimy zdać się na doświadczenie pracownika tartaku lub własne. Uzyskane w ten sposób drewno odstawiamy do naturalnego suszenia pod zadaszeniem, w miejscu przewiewnym. Do suszenia stosujemy 2,5–3 cm przekładki. W okresie letnim musimy pamiętać o 2–3 krotnym przełożeniu desek. Nadmienić należy, iż stara receptura przygotowania drewna na osady przewiduje moczenie świeżo przetartego drewna orzechowego w gnojowicy (tylko gnojowica od krów) całkowicie zatopionego przez okres 8-12 m-cy, a następnie suszenie pod zadaszeniem. W związku z tym, że miałem okazję wykonywania osad z tak przygotowanego drewna muszę stwierdzić, że spoistość i wytrzymałość włókien jest co najmniej dwukrotnie większa. Przy tej metodzie następuje jednak przebarwienie drewna na ciemno. Proces suszenia pod zadaszeniem powinien trwać 4 lata. W tym czasie nie polecam stosowania klamer zapobiegających pękaniu. Pęknięcia następują tylko w miejscach osłabień włókien, co eliminuje „niespodzianki” w trakcie eksploatacji osady. Po 4 –letnim okresie suszenia pod zadaszeniem możemy przystąpić do selekcji drewna nadającego się do wykonywania osad. Drewno w miejscach newralgicznych przenoszących największe obciążenia tj. komora zamkowa, szyjka kolby powinny mieć wzdłużny układ słoi. Po wyselekcjonowaniu drewna wycinamy wstępnie obrys osad, kolb i poddajemy sezonowaniu minimum 2 lata. Sezonowanie powinno odbywać się w pomieszczeniach suchych, lecz przewiewnych. Przygotowane obrysy najlepiej ustawić w stojakach w pozycji pionowej. Zaznaczyć należy, że przygotowanie drewna poprzez „moczenie w gnojówce” jest w obecnych czasach coraz bardziej kłopotliwe, stąd osobiście suszę drewno z pominięciem w/w moczenia. W chwili obecnej trudno mi udowodnić wyższość stosowania metod tradycyjnych nad nowoczesnymi, przyspieszonymi metodami suszenia drewna.. Osobiście jednak wykonuję kolby w oparciu o metody tradycyjne. Stąd też podejmując się wykonania kolby używam jedynie własnego drewna, którego sposób sezonowania jest mi znany. Pozwala to na uniknięcie ewentualnych późniejszych niemiłych niespodzianek związanych np. z mikropęknięciami. Przy dużym przywiązaniu do tradycyjnych metod nie należy unikać przy obróbce nowych technologii, szczególnie frezowania pod komory zamkowe i zamki na wysokoobrotowych frezarkach. Ta metoda połączona z ręcznym wykończeniem pozwala na uzyskanie dokładniejszego (czystszego) wykonania wyrobu.