Środa
23.09.2015
nr 266 (3706 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: kniejówka bettinsoli

Autor: baca1051  godzina: 14:04
a jakieś namiary na sklepy które sprowadzają bettinsoli macie? chciałbym porównać gdzie taniej. i jeszcze jedno na kombinacje kalibrów jestem zdecydowany 7x65R i 20/76, takie coś chce, a jakie jeszcze kalibry są dostępne?

Autor: jager.jacek  godzina: 14:09
Posiadałem dawniej i posiadam obecnie 8x57 JRS + 20/76. Dla mnie to idealne zestawienie kolibrów w kniejówce. Ale z 7x65R + 20/76 też będziesz zadowolony . JJ.

Autor: baca1051  godzina: 14:30
obawiam się tylko tego kalibru kulowego, bo chciałem moją drugą polowę zarazić lowiectwem w sumie to jestem na dobrej drodze, nie chce kupować broni dla siebie i dla niej bo zwyczajnie nie mam na to pieniedzy w tej chwili i tak myśle czy ta siódemeczka nie będzie nią targać:)

Autor: andrzej.n  godzina: 16:04
Mam ósemkę i kumpel mi powiedział, że z kapiszona strzelam.

Autor: kujawiak pomorski  godzina: 16:58
Baca czemu 7x65?

Autor: baca1051  godzina: 17:14
kurcze chciałbym żeby to był kaliber na lisa i dzika, bo na razie ta kniejówka będzie moja jedyna bronią w szafie oprócz dubeltówki oczywiście

Autor: jager.jacek  godzina: 18:37
Baca. Jeśli nie chcesz aby kaliber "targał" ;o) Twoją myśliwkę, to musisz poszukać czegoś mniejszego niż 7 mm. JJ.

Autor: Trojak  godzina: 19:23
Niekoniecznie- 7x57R jest w kniejówce bardzo dobry i ładniejszej połowy nie starga; do 150 metrów spokojnie wystarczy na sarnę, dzika i jelenia.

Autor: stary 333  godzina: 19:33
W Poznaniu broń Bettinsoli kupisz u Jacka Szymkowiaka. Uwaga! Przeniósł się ze sklepem i rusznikarnią na Bałtycką, teren strzelnicy PZŁ. Darz Bór!

Autor: baca1051  godzina: 19:34
ale w bettinsoli nie ma chyba 7x57r, chociaż nie wiem

Autor: jager.jacek  godzina: 19:36
Własnie 7x57 posiadał mój teść. Obecnie już chyba nie są dostępne w tym kalibrze. JJ.

Autor: baca1051  godzina: 19:38
Jacek ale mówisz o bettinsoli?

Autor: baca1051  godzina: 19:39
Stary dzięki za info, kurczę trochę daleko ten Poznań:) ale jak nie będzie wyboru...to pojadę

Autor: jager.jacek  godzina: 19:42
Zdecydowanie piszę o kniejówce Bettinsoli. Ale to było jakieś 6-7 lat temu i jak sobie przypominam, to gładka była w kal 12/70 ze stałym czokiem, ... teraz już chyba u nas nie do kupienia w tym układzie. 7x57 u nas w ogóle niepopularny, amunicji też niewiele dostępnej. JJ.

Autor: stary 333  godzina: 19:58
7x57R nie polecam. Miałem czeską w tym kalibrze. Co prawda strzelałem z niej i jelenie i grubsze dziki, ale sporo odchodziły. Trzeba było starać się "bić" w kark. Z czym ciężko bywało na zbiorówkach. Sytuacja znacznie się poprawiła gdy zastosowałem amunicję DK RWS-a. Do kniejówki polecam Ci 8x57 JRS, lub - jeśli to ma być Twoja jedyna broń gwintowana - 7x65R. Śrut - 20 mag. Jeśli często na zbiorówki i przewidujesz strzały brenekami częściej niż okazjonalnie, to 12. Cięższa breneka. Moja kniejówka to właśnie 7x65R/20mag. Fajny zestaw na ambonę. Na zbiorówki nie biorę. Darz Bór!

Autor: stary 333  godzina: 20:03
A do Szymkowiaka zadzwoń i zapytaj czy i co ma. A może... coś na zamówienie? Darz Bór!

Autor: waligóra  godzina: 20:16
Że są chętni na takie wynalazki jeszcze :-(

Autor: kujawiak pomorski  godzina: 21:10
Waligora, na jakie? Jak widzialem 40kg dzika, ktory strzelony z 50m z 7x57, po wyraznym uderzeniu kuli w dzika poszedl w swiat to ten kaliber u mnie przepadl.. (nie ja strzelalem) Jesli myslisz o nowej kniejowce bierz 8x57 na 20/76... Poza tym czok wymienny jest na moje praktyczniejszy...

Autor: baca1051  godzina: 21:18
waligóra wynalazki tzn? napisz coś więcej

Autor: Odstrzał  godzina: 21:21
Panowie zmiłujcie się. Pójdzie czy nie pójdzie to w decydującej większości zasługa konstrukcji pocisku a nie jaki tego jaki to kaliber czy nabój. Weź do ręki RWS H-mantel to nie zrobi 10 kroków. DB

Autor: baca1051  godzina: 21:24
szanowni panowie tematem jest KNIEJÓWKA BETTINSOLI dziękuje:)

Autor: Odstrzał  godzina: 21:25
A do czego ta lufa gładka?

Autor: kujawiak pomorski  godzina: 21:26
Odstrzal strzelac tez trza umiec... Z 30 lat temu ile miales wyboru kupujac amo? I co dziki i jelenie nie padaly? Za duzo wymyslamy. Jak ktos np srutem strzela jak pi...a (np jak ja) to mu nie zrobi roznicy czy z pionek czy winchesterow... A prawda jest taka ze taki dzik, o ktorym pisalem, klapnięty z 8mki usiadlby na d...i zaczął pisac..

Autor: stary 333  godzina: 21:42
Pójdzie czy nie pójdzie, to ZAWSZE kwestia tego, jak dostanie. I jaki duży. Co do wynalazków... No cóż, do broni baskilowej po prostu się dorasta. Lub nie. Ale faktycznie, do biegania po strzelnicy w fartuszku z przypiętym z boku ręczniczkiem się za bardzo nie nadaje. Lepiej wyglądają takie karabinki z odważnikami pchanymi pod lufę :). Do rzeczy - kniejówka to dobry wybór, jeśli chcesz mieć jedną broń na indywidualne i zbiorowe. Co do kalibrów - pisałem wcześniej. Z własnego doświadczenia.

Autor: baca1051  godzina: 21:45
zastanawia mnie tylko skąd takie uprzedzenie do bettinsoli, przecież ta firma robi bardzo dobra bron śrutową?

Autor: Odstrzał  godzina: 21:51
Wiem, że łatwo się mówi ale lepiej się spiąć i dołożyć te 1800 do HAENELa. Życie jest zbyt krótkie żeby się męczyć za własne pieniądze. DB

Autor: stary 333  godzina: 21:56
Myślę, że najwięcej zastrzeżeń mają ci, którzy Bettinsoli nie mają. Zaufaj tym, którzy ją mają. U mnie co prawda to ekspress, ale jak pisałem - dostaje w d...ę na zbiorówkach już kilkanaście lat. Jeśli zostaję po zbiorowym w łowisku - to i na ambonę. W cenie Bettinsoli nie znajdziesz lepszej kniejówki. Zadzwoń do Szymkowiaka, on wszystko Ci wytłumaczy, dobierze optykę, zamontuje i przystrzela. Jeśli będziesz chciał, to na miejscu sam strzelisz i sprawdzisz. Będziesz Kolego zadowolony! Darz Bór

Autor: baca1051  godzina: 22:11
o takie właśnie opinie mi chodzi, a nie tego typu ze to złom i koniec tematu...

Autor: stary 333  godzina: 22:11
Kol. Odstrzał, co męczącego jest w polowaniu z bronią Bettinsoli? I Jak długi okres jej użytkowania uzasadnia taką Kolegi ocenę?

Autor: baca1051  godzina: 22:22
ad. stary jak to jaka? pewnie strzelała z dwóch luf jednocześnie, albo breneka odbiegała od kuli znacząco:) i tu rodzi się pytanie ilu myśliwych zna przeznaczenie kniejówki?

Autor: stary 333  godzina: 22:37
U Szymkowiaka znajdziesz także parę komisowych kniejówek Merkla. Jedna (ok. miesiąca temu jeszcze była) szczególnie piękna - l z "grubą" grawerką i piękną osadą, cudo! I wyglądała na mało "umęczoną". Ważne że na miejscu masz strzelnicę! Może kupno czegoś używanego to jest koncepcja? Duże zejście z ceny, zamontowana optyka... Choć wiem, że dobrych kniejówek ludzie się nie pozbywają przez sklepy, one idą w obrocie koleżeńskim ale... życie jest życiem. A zapytać, obejrzeć i sprawdzić - to nie boli. Powodzenia!

Autor: Odstrzał  godzina: 22:46
Nasz pracownik miał taką ze 4 miesiące i po kilku naprawach została ostatecznie zwrócona. Wystrzały z obu luf, pęknięcie czółenka i iglicy. Fakt, że była użytkowana intensywnie praktycznie codziennie. A może egzemplarz poniedziałkowy? Na to miejsce kupiliśmy Haenela i bez uwag, nie licząc zabawkowego wyglądu - użytkowo wszystko w porządku. Kupowanie broni kombinowanej po to, żeby strzelać z kul do luf gładkich to jest delikatnie mówiąc jakieś nieporozumienie. Tym bardziej bez kulochwytu w czasie głośnych pędzeń - proszenie się o nieszczęście. DB

Autor: baca1051  godzina: 23:01
ja uważam, ze lufa gladka w kniejówce słuzy do strzelania srutem

Autor: baca1051  godzina: 23:06
ad. Odstrzał twój pracownik dawno nabył ta kniejówkę i wiesz może gdzie kupił?

Autor: stary 333  godzina: 23:09
Kol. Odstrzał - w tę mrożącą krew w żyłach historię o kniejówce Bettinsoli po prostu nie wierzę. I fajną ma pracę, ten Wasz pracownik, że codziennie może polować, łowisko też niczego, bo rozumiem że i strzałów dużo było. Nawet nie będę pisał dlaczego nie wierzę. Zgadzam się, że broni kombinowanej nie kupuje się tylko po to, by strzelać kulą z luf gładkich. Ale każdy myśliwy , nawet nie posiadający takiej broni wie, że breneką strzela się okazjonalnie, różnie często, wtedy gdy jest taka potrzeba. Jaka to potrzeba, wie też każdy myśliwy. Ja zaczynałem polować, kiedy ponad 90% myśliwych polowało na zbiorówkach ze strzelb; jak ktoś miał broń kombinowaną to rzadko "ciuchrał" ją na zbiorowym:). To był rarytas! W czasie polowań zbiorowych, z psami czy cichymi pędzeniami, rzadko mamy kulochwyt, dlatego ZAWSZE strzelamy z pozycji stojącej, do płowej niemal zawsze poza miot (chyba że właśnie nasze stanowisko ma kulochwyt i prowadzący pozwoli), a i poza miot do płowej też musi być kulochwyt. Do dzika czy drobnej nie jest już taki potrzebny, jest nim ziemia przy regulaminowych strzałach. Ryzyko rykoszetowania breneki to już ryzyko i odpowiedzialność strzelca i trzeba wiedzieć, kiedy odpuścić. Rykoszetuje także śrut i pociski z luf gwintowanych. A są stanowiska, gdzie bez breneki ciężko strzelić cokolwiek Tyle że to jest elementarz i dziwne, że myśliwemu należy to tłumaczyć. Darz Bór!

Autor: Odstrzał  godzina: 23:18
Ze dwa lata to już będzie. Nie w polskim sklepie.. Breneka na nadzwyczajne okazje zgoda. Na zbiorowych wyłącznie w czasie cichych pędzeń z ambon lub jeśli ambony nie są potrzebne ze względu na ukształtowanie terenu - solidne kulochwyty. Strzał z breneki w płaskim terenie na 30 m do dzika gdzie wkoło pełno ludzi to ryzykanctwo. Tak samo jak z niektórych pocisków gwintowanych. DB

Autor: baca1051  godzina: 23:22
I znowu schodzimy z tematu

Autor: stary 333  godzina: 23:48
Hm, dalej mamy problem ze "wskazaniami" do strzału breneką. Ja brenekę - jeśli mam odpowiednią do tego broń - "wrzucam" do lufy, gdy psy "biorą" blisko i dziki idą w okolice mojego stanowiska. Najczęściej jest to strzał na odległość 10 - 15 metrów. Bywało bliżej... ZAWSZE ładuję brenekę, gdy szukam postrzałka w lesie czy w krzakach, gdy nie mam w co jej załadować, proszę o asystę kolegę dysponującego taką bronią, może to być nawet strzelba. Natomiast rykoszety brenek można zaobserwować najczęściej przy stycznych strzałach po drzewach; trzeba opanować nerwy i precyzyjnie celować. Co do kulochwytu nie będę się powtarzał, kto poluje, ten wie. Powtarzam - jeszcze 20 lat temu do grubej zwierzyny na zbiorówkach strzelało się niemal wyłącznie brenekami. Sorry Kol. Baca, za te dywagacje, ale to pozornie uciekamy od tematu; broń kombinowana jest przeznaczona do tego, by w razie potrzeby także z gładkiej lufy strzelić kulą . Choć dziadek mojego przyjaciela mawiał, że przed wojną brenekami polowali tylko kłusownicy :) Dla mnie także, co opisałem, jest to amunicja okazjonalna. Nigdy nie ładuję breneki na ambonie, choć z ciekawości z zasiadki strzeliłem kiedyś dzika na ok. 50 metrów francuskim Sauvestrem z drylinga. Został jak po strzale z gwintowanej, uszkodzenia tuszy minimalne :) Powodzenia i Darz Bór! PS Gdzie na polowaniu zbiorowym, wokół myśliwego na stanowisku jest "pełno ludzi"?! I Jaki ekstra kulochwyt jest mi potrzebny jak strzelam na 20 - 30 m. do dzika z pozycji stojąc? D.B.!