Czwartek
28.07.2016
nr 210 (4015 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: S&B - SPCE

Autor: S.G.  godzina: 08:40
Mercedes, Toyota też babole wypuszczali a co dopiero kawałek jakiegoś źle odlanego gluta czy partię ołowianych glutów ktoś przepuścił na linii produkcyjnej. Jako elaborant wiesz, że ważąc tańsze pociski można trafić dość często na rozrzut ich mas. Szukanie amunicji taniej jest jak dla mnie nie ok bo przedkłada się na niepewny strzał a zarazem NIEetyczny. Kto mało strzela powinien jednak w lepszą amunicję zainwestować, kto dużo - elaborować bo każda elaborowana ammo będzie nie dość, że tańsza o połowę jak fabryczny odpowiednik to celniejsza. Amen.

Autor: specmisiek  godzina: 09:08
tutaj - "Szukanie amunicji taniej jest jak dla mnie nie ok bo przedkłada się na niepewny strzał a zarazem NIEetyczny" a tutaj - "każda elaborowana ammo będzie nie dość, że tańsza o połowę" ;-) Ot i mamy paradoks ;-) A ja akurat szukam taniej i dobrej bo "tanie wino jest dobre bo jest dobre i tanie" :-) A tak trochę poważniej to można kupować pociski Lapua Naturalis za ponad 5 zł/szt i np. Partizan Grom po 2 zł/szt. Druga opcja będzie ponad dwa razy tańsza..Czy to znaczy że gorsza? Deprecjonowanie pocisków SPCE na podstawie nie potwierdzonych opowieści z powodu, że tanie i że czeskie jest dla mnie nie koniecznie eleganckie a już na pewno nieracjonalne.. Czesi robię jeszcze m.innymi pociski SP których nie polecam i nie lubię bo: mają znaczny rozrzut wagowy nawet w tej samej partii i latają inaczej niż większość innych pocisków.. I też są tanie ale to akurat dla mnie nie wada..;-) Mimo to mam w Kole takich myśliwych którzy nie uznają innych niż czeskie SP a mają naprawdę sukcesy i mało pudłują.. Więc jak to mówią "każda potwora ma swojego amatora" ;-) Pozdrawiam

Autor: S.G.  godzina: 10:17
Lapua Naturlis 30.06 11,50zł szt, zrobiony własnoręcznie 7-7,50zł. Ja używam Mega 180 grain 30.06 która wychodzi mnie w cenie s&b 11,7gr. Dla mnie to wystarczający argument.

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 10:26
Kolego Specmisiek  będzie krótka powiastka o racjonalności mentalnościowej myśliwych 3 a może jednak już 4 RP . Do kolegów dyskutantów . Czemu a może jednak komu służy ta dyskusja . Prezentujecie koledzy żenujący spektakl pisząc tu o cenach pocisku . A już patrzenie przez pryzmat ceny na skuteczne i możliwe jak najszybsze uśmiercanie upolowanego zwierza to infantylizm pomieszany z hipokryzją . Stać kolegów na konia czytaj broń kulową to niech was będzie stać na najdroższy owies czytaj pocisk by ten koń najskuteczniej wam '' obalał ''. Piszę ten powyższy tekst nie na zasadzie próby by tu dopiec komukolwiek . Piszę to na podstawie przykładów z życia wziętych . Moją wielką pasją jest praca z posokowcem , dam tylko jeden przykład . Gość trzykrotnie z ambony strzela do ponad 100kg dzika pomijam że z kalibru lisiego . Dochodzimy go po kilku kilometrach strzał łaski z mojej armaty kończy sprawę . Przy sprawianiu okazuje się że dzik ma wszystkie cztery trafienia . Pomijając moje trafienie jedno trafienie strzelacza jest na spóźnioną komorę i powinien szybko spisać testament . Strzelacz na takie moje dywagacje w dobrym samopoczuciu ripostuje . Ja tam zawsze za ucho i zostają – nie marnuję kasy na amunicje i strzelam pociskami tarczowymi . Wnioski ; To ja widocznie jestem tym mało oszczędnym a wręcz rozrzutnym bo stosuję tylko te trzy rodzaje pocisków . (sklep.hubertusprohunting.pl/category/amunicja-do-broni-kulowej-centralnego-zaplonu-kal-8x68s)

Autor: S.G.  godzina: 11:09
.... kto bogatemu zabroni ... Większość kolegów ma ,,konie" po ojcach, dziadkach, a jak kupują nowe to najczęściej cz550 i pochodne/podobne w tym przedziale cenowym. Poszukują też tańszej amunicji dlatego sugeruję, że prostą drogą na markowych komponentach można złożyć amunicję nie gorszą od fabrycznej a często lepszą. Dobry zestaw do elaboracji kosztuje ~2000zł, wystarczy się w kilku kolegów skrzyknąć i zestaw bardzo się szybko zwraca.

Autor: tomek_al  godzina: 13:27
Strasznie jadowite "komcie" na tak błahy temat. Co do amunicji posiadam pewne porównanie, bo używałem różnych el. fabrycznych w różnych kalibrach a także sam scalam. Moje wnioski są następujące. SPCE jest wystarczającym nabojem do polowania- a w kalibrze 7x64 zupełnie niezłym. Zwierz dobrze trafiony z każdej poprawnej amunicji zgaśnie, natomiast jak trafi się go w szynki nie pomoże nabój z diamentową końcówą. Patrząc na to z dzisiejszego punktu widzenia, szkoda się brudzić elaboracją. Trzeba zasyfić całe pomieszczenie, chronić przed dziećmi, postronnymi, milicją, pamiętać o chowaniu wszystkiego w sejfie, pełno gratów. zmarnotrawić mnóstwo czasu, którego nigdy nie ma. Do zastosowań myśliwskich szkoda prądu. Kwota oszczędności 40 - 50 PLN na paczce nie robi na mnie wrażenia, zwłaszcza gdy coraz mniej czasu na polowaczkę. Dzisiaj kupił bym po paczce SPCE/Geco/sst do wyboru, w dowolnej fabrycznej elaboracji do każdego z 4 kalibrów i polował. Tyle, wg mnie SPCE można kupować i stosować. Myśliwy nie musi nie posiadać doktoratu z balistyki i doświadczeń 17 lat samodzielnej elaboracji. Tak samo jak piłkarz nie musi być wybitnym biegaczem na 100 metrów, choć biegać musi oczywiście umieć. Wystarczy dobrze strzelać i mieć sprawną broń. Koledzy nie ma sensu takie doopierdalanie bliźnim bo używają innego sprzętu niż wy byście używali.

Autor: S.G.  godzina: 14:50
Nic na siłę, każdy robi co lubi i jak uważa. Elaboracja do celów łowieckich wcale nie jest czasochłonna, kwestia organizacji. Do sportu to już inna bajka no i drożej. Dla mnie to ciekawy element związany strzelectwem jak i z łowiectwem, nowe doświadczenie, super zajęcie i polecam tym co dużo strzelają.

Autor: specmisiek  godzina: 17:34
Kolego Bayerischer Gebirgsschweisshund-może napisz wprost do czego zmierzasz w Swoich wywodach bo zrozumiałem jedynie, że masz Kolegę, który używa nieregulaminowej broni do polowania, na czym cierpi Twój posokowiec ;-). Nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie dyskredytujesz tańszą ale nie koniecznie gorszą amunicję.. Podobno bogaty Rusek nie ma gustu bo nie musi ale ma kasę i kupuje wszystko co najdroższe. Mało kiedy się myli. Jak ktoś ma gust i wiedzę to może wybierać nie sugerując się jedynie najwyższą ceną.. Tak mi się jakoś wydaje...;-) Kolego S.G. - ile kosztuje dobry zestaw do elaboracji to niech Ci powiedzą bardziej doświadczeni Koledzy.. Mój kosztował coś około 5 000 i nie uważam go za dobry, raczej przeciętny albo co najwyżej średni.. Za 2000 zł możesz jedynie zacząć przygodę z elaboracją.. Nie każdy jednak potrzebuje solidnej prasy (albo i dwóch;-)) Maszyny do polerowania łusek i tego typu akcesoriów. Jak się nie ma ciśnienia żeby być samowystarczalnym to za te dwa tysie można coś zacząć..Na początek... Ale jak mam dawać sprzedawcom i producentom podwójną marżę to wolę to "wpakować" w sprzęt do elaboracji. Pozdrawiam

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 18:51
Potraficie czytac? Bo mam wrazenie ze...wybiórczo. Nie ja jeden napisalem ze ta tania amunicja sie sprawdza... Bayerischer...czy Twoim zdaniem jakby ten niedodziałany gość strzelal z tego lisiego kalibru amunicja za 20zl sztuka to byloby inaczej?

Autor: S.G.  godzina: 20:42
Spec, faktycznie zapomniałem o tumblerze mokrym do zrobienia z wkładem za max 250zł i jeszcze przyrząd do skracania łusek i do łowiectwa w zupełności wystarczy. Tania amunicja jest dobra do póki nie trafi się pudło lub pudła trudne do zweryfikowania.

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 22:35
Kolego Specmisiek gdy czytam Twoją ripostę to Ci odpowiem nic albo prawie nic nie zrozumiałeś z mojego j/w . Bogaci Rosjanie i kasa plus kupowanie wszystko co najdroższe ........... możesz jaśniej jaki masz przekaz . Dla jasności nie tylko długo i namiętnie poklepię w kompa dla Specmisia . Tacy z tarczową amunicją strzelacze nie są nie będą zasługiwać na miano kolega . Może jednak metodą łopatologiczną ogólne przesłanie mojego poprzedniego wpisu . Nie jest tajemnicą bo tego typu info oficjalne źródła naszej władzy wstydliwie upubliczniają . Marnuje się szacunkowo ponad 10 % tusz postrzelonej grubej zwierzyny i jest to truchło . Kolejne 10 % to postrzałki które odnajdywane są przez wyspecjalizowane psy . Ta statystyka rodzi oczywiste pytanie jeśli są takie skutki ''pif paf '' to gdzie tkwią przyczyny takiej produkcji postrzałków . Jest i na tym forum spora gruba podobnych mnie pasjonatów pracy z posokowcem / tropowcem . Każdy z nas jest wstanie wymienić spory wachlarz przyczyn że zwierz nie zostawał w ogniu lub uchodził jedynie na odległość - poszukuj wzrokiem strzelca . Gdyby jakiś '' spec miś '' popracował jak Ci koledzy lub podobnie jak ja to czynię z po-sokiem i miał na koncie grubo ponad pół tysiąca prac i odnalazł już ponad 300 postrzałków Jednocześnie prowadząc z każdej pracy szczegółowe notatki może przeprowadzić jakąś swoją analizę - przyczyn produkcji postrzałków . A ona dzieli się wedle moich statystyk na trzy grupy ; 1. Nie pomoże strzelba Kruppa gdy ze strzelca wielka d.... 2. Rozklekotana broń optyka . 3. Amunicja . Osobnym zagadnieniem są te oszołomy pseudo łowieckie którym etyka strzału do zwierza jest obca. Temat o amunicji to skupię się na nim . Pada tu hasło elaboracja . Gdy czytam teks profesjonalisty to po pierwszych wersach nabieram przekonania tak ten strzela tanio ale jednocześnie skala zaprezentowanych prób jest gwarantem że i strzela celnie . Elaboracja by wycinać koniczynki to sztuka i nie sprowadza się do zakupu zestawu . A ci garażowi producenci taniej amunicji to nawet pominę szczegóły bo to nieprawdopodobne do czego są zdolni . Pada tu hasło zakup taniej amunicji . To może przykład tej taniości W małej mieścinie w jeszcze mniejszym sklepie łowieckim odkrywam na półce znaną mi czeską amunicję i po kolorze brązowego opakowania identyfikuję że pół wieku temu tak pakowano te patrony . Pytam sprzedawce jakaś reaktywacja opakowań - odpowiedz ... nie … Sprowadziłem dużą partię z Czech zalegało im to i dostałem za psi pieniądz . Kto to kupi pytam – odpowiedz... panie niech no się tylko wieść rozniesie że po 2 zł sprzedaję zejdą jak świeże bułeczki . Los sprawił że zetknął mnie z takim amatorem świeżego pieczywka bo poprosił mnie o poszukanie sprokurowanego postrzałka . Od słowa do słowa strzelacz chwali mi się że kupił tam a tam zapas na lata taniej amunicji . A teraz jego komentarz – świetnie strzelają tylko łuski pękają robi się szczelina przy kryzie . Tanie nie oznacza z automatu złe i nigdzie o tym nie napisałem zwracam jedynie uwagę że warto się zastanowić nad przyczynami tej taniości . I tu wolę nie teoretyzować a pisać o faktach . Gdy się zwróciłem do mojego przyjaciela niestety już S.P. doskonałego specjalisty od elaborowania o przygotowania partii amunicji do polowania w górach gdzie te odległości do celu '' bywają różne '' mając na uwadze przede-wszystkim powtarzalność pocisku Dostarczyłem mu paczkę nie całkiem taniej ale markowej amunicji . Minęło wiele lat a do dziś pamiętam .... z paczki 20 szt po przeważeniu przemierzeniu zostało 9 szt wszystkie skuteczne . Reszta w papier i słusznie bo to to '' lotało '' tak sobie . Gdy przyjaciela brakło z konieczności wybrałem markę i trzy modele pocisku tu reklamowane . Ale tylko jeden pocisk ten najcięższy koniczynki robi . Pozostałe przyzwoicie ale do bałwanków im brakuje ,

Autor: specmisiek  godzina: 23:45
"Elaboracja by wycinać koniczynki to sztuka i nie sprowadza się do zakupu zestawu . A ci garażowi producenci taniej amunicji to nawet pominę szczegóły bo to nieprawdopodobne do czego są zdolni . " Na takie "rzeczowe" argumenty trudno o jakąś sensowną polemikę ;-).. I niech może już tak zostanie ?.. Opowieści dziwnej treści natomiast może i są dla co poniektórych trochę ciekawe ale nie będę komentował..Nie moje klimaty...Nie "moja liga" ;-) Pozdrawiam