Piątek
28.10.2016
nr 302 (4107 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: FRANZ ALBRECHT - broń

Autor: Wania64  godzina: 08:10
Zdjęcie zamieszczone przez kkrzyśka wyjaśnia sytuację. Sztucer jest na pewno produkcji manufaktury Scheiringa z Ferlach. O tej firmie pisał nawet M. Czerwiński w książce o tytule bodajże "Najsłynniejsza broń myśliwska" czy jakoś podobnie. zdjęcie (dziennik.lowiecki.plhttps://1e2azp47ms722vyxbx10mpt0-wpengine.netdna-ssl.com/wp-content/uploads/1105B.jpg) A co do niegodnych zajęć dla arystokraty to na pewno jest nim to tanie quasi komiwojażerstwo które uprawia i traktowanie łowiectwa nie jako pasji ale jako źródła dochodów. Arystokraci tak nie postępują. W tej obleśniej kurteczce firmy H. w kamuflażu o pochodzeniu militarnym multicam i bejsbolówce reklamowej firmy S. też by się pewnie nie pokazał na polowaniu u królowej Anglii i nie tylko u niej.

Autor: Hubert C  godzina: 20:30
Właśnie. Z czego Ci arystokraci żyją? Bo żyją dość wystawnie, a nikt im chyba nie płaci za samo bycie arystokratą. Chyba, że się mylę i płaci..?

Autor: Wania64  godzina: 22:30
Oj Hubert, Hubert ... Nie rozumiesz spraw podstawowych. Gentlemani nie rozmawiają o pieniądzach, gentlemani mają pieniądze. A niewątpliwie arystokraci są gentlemanami. Zatem ktoś kto nie ma pieniędzy i musi je zarabiać w tak nikczemny sposób, reklamując produkty dla plebejuszy, nie może być gentlemanem a co zatem idzie arystokratą. Proste ?