Sobota
04.11.2017
nr 308 (4479 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: 338 Win Mag czy 9,3x62

Autor: piotrBo  godzina: 06:15
Ja wybieram kaliber ZD (zdrowy rozsadek) I ocena swoich umiejetnosci zamiast pier...lenie o opadzie kuli.A mojemu koledze ktory w poprzednim sezonie dochodzil 400 +postrzalkow od mysliwych strzelajacych z klusek. ..zycze zdrowia a psom dobrego wiatru.a kolegom DB i jak najmniej wpisow ,,pudlo do lisa,, :)

Autor: Hubert C  godzina: 15:47
Szymon Chcesz to sobie poluj na lisy z 9,3x62. Twój wybór. Ale są do tego lepsze kalibry. tomaszekT Selier Bellot 18,5g ma gee 135m sowland Po czym wnioskujesz, że większa prędkość to większa szansa przestrzału? Mi się nie raz zdarzyło, że właśnie przestrzału nie było na krótkim dystansie niż na długim. Prędkość raczej wraz z odległością nie wzrosła. domel_mk facet, o którym pisałem wcześniej, że zdołował daniela byka potem strzelił innego daniela byka i jelenia byka. Daniel na jakieś 100m, jeleń na 40m. Pocisk norma oryx 18,5g, przestrzały były w obu. Daniel po strzale poszedł ze 30m, nie wiem jak z farbą bo nie zwróciłem uwagi - strzał na otwartej przestrzeni i byk padł też na otwartej przestrzeni, natomiast jeleń poszedł 100m przez las i farby nie było w ogóle. Dopiero w miejscu gdzie leżał.

Autor: tomaszekT.  godzina: 19:01
Hubert C Wybrałeś sam największego klucha w tym kalibrze więc przynajmniej wypadałoby nie pisać GEE bo to współczynnik obecnie zarezerwowany dla osi optycznej umieszczonej na wysokości +4 względem osi lufy. Dla osi lufy owszem. Czesi dla tego pocisku podają MRD 139,6 Przy założeniu że oś celowania jest na wysokości +4 względem lufy i przystrzelaniu na 100 +4 ponowne przecięcie osi celowania wypada na 144m przy podanym współczynniku balistycznym

Autor: tomaszekT.  godzina: 19:22
141m dla celownika a to co podają w tabelach prawdopodobnie dla przyrządów otwartych.

Autor: tomaszekT.  godzina: 19:30
cyt"Po czym wnioskujesz, że większa prędkość to większa szansa przestrzału? Mi się nie raz zdarzyło, że właśnie przestrzału nie było na krótkim dystansie niż na długim. Prędkość raczej wraz z odległością nie wzrosła." Energia wylotowa to jedno a jej wytracanie w celu to dwa różne zagadnienia. Przy twardych pociskach bez względu na miejsce trafienia szansa przestrzału wzrasta.

Autor: Ryszard  godzina: 19:34
w polskim języku są takie piękne słowa jak defragmentacja i deformacja -ta druga czasem grzybkowaniem zwana, Dylemat 1, nasi ojcowie i dziadowie strzleali z półplaszcza. Żaden 'bonding' itp itd .... i trafiali i kładli. O co wiec 'kamman' ? Dylemat 2 Federal Premium Bonded Tip Barnes MRX. Winchester XP3 a to juz nie ma europejskich odpowiedników ? Ja się na tym nie znam, ale tak czasem kombinuję. Skoro w US krótkie dystanse, to tak do 200 jardów, średnie 200 do 400 jardów a dalekie, to ponad 600 jardów, to producenci amerykańskiej amunicji dostosowują konstrukcję pocisku do swoich warunków polowania. Czy to przypadkiem nie stanowi niepotrzebnego 'nadmiaru' pałera jak na nasze polsko-europejskie warunki ?

Autor: jako1q2w  godzina: 20:45
Większy kaliber lepsza farba, oczywista oczywistość. Większa prędkość większa energia, oczywista oczywistość. Twardszy pocisk pewniejszy przestrzał, oczywista oczywistość. Tak jak i to że kiedy kula zwierza przeszyje to zwierz może jeszcze pospacerować. Tak więc jaki pocisk ma wielkie znaczenie. Ktoś pisał o szukanych 400 postrzałkach postrzelonych z dużego kalibru, bardziej chyba dla zabawy z pieskiem bo to zwykły spacer po farbie co może się zdarzyć ale bardziej z powodu użycia twardej kuli niż braku strzeleckiego talentu, mało znam ludzi którym brak tego talentu a posiadają duży kaliber, za to znak kilku co boją się strzału i dlatego używają 308ki. Znam też takich co strzelają znakomicie i kochają swoje 6,5x55SE. 338 WM jest świetny i trochę przez myśliwych nie doceniony. 9,3x62 jest świetny przez wielu ośmieszany. Jeden i drugi świetnie się nadaje do eliminacji drapieżników jak każdy inny kaliber i nie widzę różnicy jak patrzę na lisa strzelonego z 243 win a z 9,3x62.

Autor: specmisiek  godzina: 23:25
Panowie.. Ja na prawdę nie pisałem sobie a muzom.. Hubercie i TomaszkuT.. (Ciebie akurat nie znam osobiście;-) a także Ryszardzie.. PISAŁEM ZE NA PRZESTRZAŁ WIĘKSZY WPŁYW MA NIERAZ KĄT WEJŚCIA POCISKU W CEL KTÓRY ZALEŻY TEŻ I OD ODLEGŁOŚCI OD CELU (DLA ZADANEJ PRĘDKOŚCI POCISKU) NIŻ SAMA ENERGIA I PRĘDKOŚĆ. Dla tego Hubercie z tej samej broni i tą samą amunicją miałeś zapewne nieraz lepszy przestrzał z większej odległości.. Do tego dochodzi jeszcze stabilizacja osi podłużnej, derywacja, komutacja..I tak dalej i tym podobnie... Ryszardzie-możesz się tutaj wymądrzać ale odsyłam do podręczników ze szkół artylerii-np. w pięknym mieście Toruniu które dane mi było poznać... Broń długa to już niestety "przedsionek" artylerii gdzie np. dla najnowszych karabinów snajperskich oblicza się znoszenie kuli związane z ruchem obrotowym Ziemi...My tego nie musimy.. ALE Balistyka jednak ma sens. A im kto chce dalej strzelać (na większe dystanse) tym większy.. Ryszardzie-grzybkowanie czy ekspandowanie to tak jak CD-ROOM i szuflada na płyty kompaktowej.. Na przykład.. W sumie to jestem jednak za polszczyzną ale nie zawsze...Ta coś tak jak np Anglicy mówią Warsaw...;-) Ale może tu akurat przykład nie najlepszy...Co zaś do pocisków- to nie moja wina że moim zdaniem Amerykanie są w ścisłej światowej czołówce.. W Europie producenci dwoją się i troją.. No ale skoro ID czy UNI Classics albo TIG i TUG jako jedne z najlepszych co Europa ma do zaoferowania są kostrukcjami jeszcze przedwojennymi to "sorry Winnetou" ;-) Pozdrawiam P.S. Zobaczcie zresztą ilu producentów europejskich produkuje np. matryce do elaboracji.. No prasy to jeszcze niemieckie firmy produkują...