Wtorek
21.08.2018
nr 233 (4769 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Rusznikarz - sztucer łamany

Autor: Ziggy  godzina: 04:45
Jeśli chlebem powszednim są dziki to do takiego polowania potrzebny jest że tak powiem dziczy kaliber. Nie każdy lubi to samo co wcale mnie nie dziwi, jeden lubi duży kaliber inny średni i są też tacy co chcą polować z kalibrem który do takich polowań nie bardzo się nadaje. Jeśli masz dużo dzików w łowisku i czarnuch wychodzi w dzień, to jest rzeczą jasną że nie trudno jest go położyć trupem, ale jeśli polujesz nocą to już panowie inna para kaloszy. To że chcesz strzelać 80-100 metrów i zabijesz go małym kalibrem też, hm co do tego ja mam nieco odmienne zdanie. Pierwsza sprawa to trudność w określeniu właściwej odległość, dzik nie stoi w miejscu, wydaje się że masz go na blat a on stoi na kulawy sztych, akurat chmura przysłoniła księżyc i nie najlepsza luneta, nie wspomnę tu o pocisku bo to wiadomo. Trafić idealnie na komorę w takich warunkach jest bardzo trudno dlatego tu potrzebny jest kaliber by dał farbę, po tych małych zapomnij o farbie, lekko spóźnisz i zwierz jest nie do znalezienia. Wsadzaj lufe jaka Ci się podoba to nie ja z tym będę polował tylko byś nie kombinował po wymianie znowu. Ja bym sobie tym kalibrem głowy nie zawracał. Pozdrawiam D.B..

Autor: specmisiek  godzina: 08:17
Ja tam widziałem, że po ósemce nie mam wcale większych zniszczeń tuszy niż po siódemce. A może nawet mniejsze?. ( 8x57IS Vs.7x64) A coś tam mogę powiedzieć bo biorę dużo na własny i kolegi użytek. Można jeszcze dobrać inny pocisk do ósemki. Chyba że chodzi o dalekie strzały i ósemka ma trochę zbyt duży opad...To wtedy tak. Pozdrawiam

Autor: Ziggy  godzina: 13:02
Miałem oczywiście na myśli kal, 6,5x57R Polowałem przez długi czas z 7x57R i taki bym brał Wiele razy powtarza się tu pytanie: wyjdzie mi lis i co? i nic, albo masz się za myśliwego albo za strzelca który siedzi na ambonie i wali do wszystkiego co wyjdzie. Opanować pazerność to trzeba mieć charakter, po za tym myśliwy na lisy poluje zimą, wab, podchód ot frajda. D.B..

Autor: F.N.S  godzina: 19:35
Niektórzy uważają, że tylko mały i "za ucho" ;) Oczyma wyobraźni widzę wtedy takiego myśliwca kiedy w czasie nocnego podchodu dzik z bliskiej odległości dostanie postrzał w ucho i zrobi szarżę :)