Wtorek
09.10.2018
nr 282 (4818 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Sako czy steyr

Autor: jager.jacek  godzina: 07:41
fiorek, Nikit nie nakazuje Tobie zakupu drogich jednostek, możesz polować np. z luśnią, która przecież w pewnej łowieckiej czasoprzestrzeni dla ówczesnych nemrodów była jednostką idealną, tak, jak obecnie dla Ciebie idealną jednostką jest Twoja "luśnia". Zatem mam nadzieję że już zrozumiesz fiorku, iż punkt widzenia zależny od punktu siedzenia. Pozwól też, że sam będę decydował na co ewentualnie wydam moje "2 dychy", nie potrzebuje do tego Twoich porad, szczególnie, że Twoje porady (bardziej ścisk d...) dotyczą ewentualnej kwoty, a nie technicznych wad/zalet omawianych jednostek. Co do wagi nowego Mannlichera, to faktycznie waży 3,7 kg. Ale jeśli posiadałbyś w tym temacie (Monoblocka i podobnych jednostek) jakąś wiedzę, to uznałbyś to za zaletę, a nie wadę, ponieważ jest to wynik zastosowania w tym nowym modelu fabrycznego beddingu wykonanego profesjonalnie w fabryce z bloku aluminium, a nie np beddingu wykonanego w domu z wylewki z żywicy - dla niektórych Kolegów jest to bardzo ważny element konstrukcji broni. I na koniec fiorku konkluzja; Trudny jest byt motylka w środowisku milionów much ;) JJ. PS 1. Tego też pewnie nie wiesz, ale to nie ja pytam o sztucer za "2 dychy" ;) , jednak w dalszym ciągu ciekaw jestem opinii forumowych Kolegów. PS 2. Nie mam nic do CZ i ich właścicieli, sam wiele lat polowałem z taka jednostką i nie rozumiem skąd u Ciebie takie uprzedzenia i wręcz obsesyjna nienawiść do tych zacnych jednostek.

Autor: fiorek  godzina: 10:18
jager Nie piszę , że cokolwiek nakazujesz. Z racji wykształcenia i zajęć jakim się param zawsze biorę pod uwagę relację cena-jakość, walory użytkowe. Dotyczy to zarówno dóbr niższego rzędu, takich jak np.żywność, jak i dóbr wyższego rzędu jakim jest np. broń. Słusznie masz nadzieję ,iż rozumiem że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Są miejsca, gdzie nawet jak się stoi , to też się siedzi. Te 2 dychy są oczywiście Twoje i z definicji nic mi do tego jak będziesz nimi dysponował. Nie udzielam porad, nie jestem lekarzem od ścisku d... Jeśli uważasz, że samoczynne otwieranie zamka, jak pisze Piotr S, czy też rozkładanie zamka jak pisze Wojtas nie jest wada techniczną to gratulowałem już wcześniej. Czy waga wynika z beddingu? Aluminium jest prawie 3 razy lżejsze od żelaza, a ten profesjonalnie wykonany blok raczej nie stanowi objętościowo połowy osady. Skoro dla niektórych Kolegów jest to bardzo element konstrukcji broni to mnie nic do tego. Ewentualnie interesowałoby mnie jak to się przekłada na celność tego urządzenia. Z moich skromnych doświadczeń wynika, że bardziej istotne jest prawidłowe złożenie i dokręcenie osady do komory czy też jej podebranie pod lufę. Tak kupiłem za psie nowy karabin po zmiękczeniu spustu przez renomowanego rusznikarza. Zmiękczył ok, ale nie dokręcił śrub. Siało niemiłosiernie. Rozebrałem skręciłem i jest 1 MOA. Bez beddingu. Ale skoro element istotny to istotny. Z tym motylkiem to raczej przesadziłeś, ale Ci przecież nie zabronię. Wiem ,że nie Ty pytasz o sztucer za dwie dychy i nie odbieram Ci ciekawości na jego temat. Odnośnie CZ to nie mam uprzedzeń, a już na pewno nie żywię do niej obsesyjnej nienawiści. Po prostu mi nie leży i tyle. I tak można bez końca DB

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 10:29
Ja to mam konstrukcję ‘’myślową ‘’ co do wyboru broni i to przez uczestnika [ Frycmt ] - tego portalu od ponad dekady – selekcjonera , prostą jak budowa cepa . Panie Frycmt - podstawą to lufa i właściwie dobrane do niej pociski . Zamek ze wskazaniem na niezawodność i bezpieczeństwo, jakie sobą prezentuje dla strzelającego. Wszystko pozostałe to kwestia tak zwanego włożenia się do broni. Bo co to jest tak po prawdzie ten skład – stopka baka i tyle . Nie chce mi się tu opisywać i to nawet kilku przypadków takich przemyślanych wyborów – bo zbyt wiele znam takich scenariuszy . Nazbierał stosowną kanapkę pieniędzy – przemyślał oglądał dotykał teoretycznie się zdecydował - wybrał . Pojechał do ‘’ salonu z luśniami’’ i wraca z czymś o czym nawet nie wiedział że jest oferowane na rynku . Rozumie Pani Bronia może nawet chwilowo zauroczyć – okazuje się że i broń ma takie właściwości .

Autor: Hubert C  godzina: 18:35
Nie rozumiem tej goownoburzy . Przecież Skodą i Mercedesem tak samo się dojedzie na wakacje.