Czwartek
24.01.2019
nr 024 (4925 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Oksyda na zimno

Autor: mam nick jak nikt  godzina: 17:11
Bawiłam się trochę brunirą i oksydą na zimno różnych producentów co prawda nie na broni, ale na różnego rodzaju okuciach. Do jakiejś rysy to można zastosować, ale nie liczcie nigdy na głęboką czerń. Oczywiście to co napisano wyżej o odtłuszczaniu powierzchni to jest oczywista oczywistość, ale jest jeszcze skład stopu i do tego też dużo zależy. Prawda, że do wyrobu luf używa się zazwyczaj szlachetniejszych stopów i ten problem nie jest aż tak poważny, ale też mogą "łaty wyjść". Reasumując oksyda na zimno się nie nadaje jeżeli zależy nam na jednolitym pięknym kolorze. Oksyda na gorąco też nie jest "fizyką jądrową" i można się pobawić w garażu. Na internecie jest od metra filmików jak to robić- tu się wymandrzać nie będę, bo nie robiłam sama. Mnie by się nie chciało i nie ryzykowałabym ze swoją bronią- lepiej dać zarobić znajomemu rusznikarzowi albo komuś kto ma w tym wprawę np. kowale, płatnerze etc.