Niedziela
10.02.2019
nr 041 (4942 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Załadunek zwierzyny

Autor: Opechancanough  godzina: 00:44
F.N.S ....Ty to wyciagarka wez do lasu poprobuj, a pozniej oddaj do sklepu i kup elekrtryczna z pilotem.Zrob tak jak proponujesz😀..... to zrozumiesz.Moze jakbys mial wspomaganie w piwie lub whisky to bys sobie krecil korbka z fantazji, ale tak idz z technika elektryczna i nie kombinuj na trzezwo.

Autor: F.N.S  godzina: 16:01
Quasiwodzu z dalekiej lub bliskiej krainy internetu: Tyś wygodny "łowca" kanapowy przyzwyczajony do pilota i wygód - więc cie rozumiem. Ja jeżdżę najczęściej topornym wozem drabiniastym o napędzie spalinowym więc wynalazki "analogowe" mi nie straszne. Oczywiście trzeba korzystać z nowinek - jeśli jest taka potrzeba. Ale jeśli nie - to po co to czynić? ;) Nie wiem czy kojarzenie i czytanie ze zrozumieniem u ciebie funkcjonuje (wychodzi na to, że nie) ale zwrócę ci uwagę na to, że nie ja jestem twórcą tego tematu. Koledzy przedstawili kilka możliwości - co wybierze w odniesieniu do swoich potrzeb i wygody Łeniu to jego sprawa. A wspomagania ... cóż ... (po łowach) nie odmówię. I chociaż o gustach się nie dyskutuje, to akurat w drożdżach piwnych i tej słabej śmierdzącej mi berbelusze jaką tu proponujesz nie gustuje. Wolę acan regionalne, zdrowe trunki. Polskie trunki.

Autor: Opechancanough  godzina: 17:01
F.N.S dla mnie to mozesz zwierzyne targac rekoma do bagaznika lub krecic sobie korbka od recznej wyciagarki. Tylko tak piszesz, a kupisz taka jaka ja polecam wg. Ciebie kanapowy mysliwy.Daj Ci Boze tyle zwierzyny konkretnej i roznorodnej strzelic co ja, w tym Twoim PZL, a nie tylko kukurydziaki. Zdrowko ta polska wodka!

Autor: F.N.S  godzina: 18:22
Dla ciebie ?! hahaha Wolne żarty. Napisze ci Quasiwodzu jeszcze raz bo ci umknęło: "Nie wiem czy kojarzenie i czytanie ze zrozumieniem u ciebie funkcjonuje (wychodzi na to, że nie)" Nie mam takiej potrzeby by kupować urządzenie "techniki elektrycznej". Potrzebę "ogólną" ma założyciel tego tematu - dlatego go założył. I dlatego koledzy myśliwi starają się mu pomóc. Jeśli zaś jesteś tak dobrym myśliwym jak twierdzisz - bo amerykańskiej "tyle zwierzyny konkretnej i roznorodnej" strzeliłeś w porównaniu ze mną słabym autochtonem i przedstawicielem pezetełowskiego modela - to pewnie masz rację :)))) Ale dej ci Boziu zdrowie quasi znawco polskich realiów łowiecko - historycznych. Mniej pij berbeluch amerykańskich więcej polskich trunków - to i wątrobę będziesz miał zdrowszą i pomyślunek lepszy ;) A... no i w tym analogu za 60 zł nie ma korbki. To jeszcze prostsze ustrojsto. :))) Pocieszny z ciebie gość wodzu.