Środa
09.10.2019nr 282 (5183 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Ogrzewanie ambony? Autor: kriss/sieradz godzina: 07:44 Piękna ! Gratuluję ! Autor: Pirrastrostr@Lontrels godzina: 07:53 Ad. TAST patrochy to nie papierosy. Autor: IRYDA godzina: 10:14 TAST słabo to będzie grzało. Może trzeba będzie niewielki palnik gazowy zamontować. A w rurkach jaki płyn... glikol? Autor: Placek godzina: 10:29 Ogrzewanie ambony świeczką ? Cholera, szkoda że nie wpadłem na ten pomysł by dom ogrzać. A tak na poważnie, świeczka, czy nawet duża świeca spala za mało paliwa i w efekcie produkuje zbyt mało ciepła (dżuli) by ogrzać cokolwiek, np ambonę. Wydajność energetyczna i ilość paliwa powinna być proporcjonalna do kubatury pomieszczenia i temperatur na zew i wew. A za ambonę dla kol. ketiw11 pełen szacun. Widać, że ambona full wypas, moje gratulacje. Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund godzina: 10:39 Temat tradycyjnie odjechał na boczny tor bo o zapachach napisano tu już doktoraty . Przykład z patrochami kozła jest jak najbardziej na miejscu. Bo to tylko kwestia do rozstrzygania co akurat dzikom śmierdzi a co pachnie. I prawdą też jest że ten obserwowany przez ‘’Tast ‘’był nietypowym amatorem ‘’świerzynki ‘’. Proponuję taki test . Beczka plastikowa zakręcana 100 l . Do niej pozyskać patrochy z łbami z fermy hodowlanej karpi . Wsypać dwa trzy kilo cukru wymieszać , nie dokręcać wieka beczki bo rozsadzi . Już po dwóch tygodniach w ciepełku smród jest tak niebotyczny że bez maski p gaz nie podchodź . Zakręć i wywieź w upatrzone miejsce . Tam na miejscu ‘’siekierą ‘’ natnij boki plastikowej beczki. W tej samej dobie po wywiezieniu pojawią się pierwsze dziki . Po tygodniu beczka rozwalona i od środka wylizana . Jednocześnie nie spodziewajcie się tam spotkać jeleni czy nawet saren w promieniu kilkuset metrów. Tak to prawda dowiedziono że palenie tytoniu człowiekowi szkodzi . I w przypadku płowej paląc na ambonie czy też nawet dogrzewając się ‘’świeczką ‘’nie współmiernie do nie palącego zmniejszamy prawdopodobieństwo na sukces w jej upolowaniu . Zupełnie inaczej jest w przypadku dzika – bo dym tytoniu na pewno go nie wabi ale jest mu obojętny. Za to płyn po goleniu typu ‘’wars’’ skutecznie dzika odstrasza. A nawet gdy doczytujemy łowieckie opowieści to i doczytamy . Gdy na zrębach zimą palono gałęzie i takie ognisko się już całkiem wypaliło a pozostał ciepły popiół . To właśnie w tych miejscach odkrywano barłogi dzicze. Gdy już wiele lat temu w Bawarii po raz pierwszy zasiadłem na takiej ambonie jaką zademonstrował ‘’ ketiw11 ‘’to wydała mi się zwykłą fanaberią . Bliskość linii energetycznej i podciągnięty prąd do niej a w niej lodówka i mini agregat z klimą dopełniał tego niemieckiego łowieckiego szaleństwa. Na koniec tego mojego ‘’bzdecenia’’ mój patent ‘’ ambonowy ‘’ na zimno i zapachy . To porządnie wywietrzony przed polowaniem śpiwór . Wchodzisz [ taki z demobilu armii USA] cały - wystaje albo i nie czubek nosa. Ciepło i skutecznie izolujesz od otoczenia nawet puszczonego bąka. Autor: Maruda1 godzina: 13:22 Bal bym się inwestować w taką ambonę, nie brakuje teraz wandali, lepiej dobrze się opatulic. Co do dymu palilem cały czas papierosy, poluje głównie z podchodu i podstawa pod wiatr. Często odkladalem papierosa tylko na moment strzalu. Jeśli zwierz dostanie naszego wiatru to bez papierosa i bez wody po goleniu też ucieknie. Darz Bór Autor: Pomorski Łowca godzina: 18:13 Palenie nie ma wpływu na skuteczność polowania. Zwierzynie tak samo śmierdzi dym z papierosa jak i my sami. Aczkolwiek palenie może ułatwić polowanie - cały czas mamy informację o kierunku wiatru. Co przy podchodzie może mieć kapitalne znaczenie. Autor: ogór godzina: 19:19 Ja pałe na ambonie ale się nie zaciągam -zwierz mysli że łaki wypalają |