Środa
03.08.2005
nr 003 (0003 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: CZ 550 LUX kal.9,3x62+ Zeiss8x56 czy to zestaw idealny  (NOWY TEMAT)

Autor: Tadek1  godzina: 07:17
Po przeanalizowaniu za i przeciw postanowiłem pozostawić w rozliczeniu IŻ 18 kupić CZ 550 w kal.9,3x62 z lunetą zeiss 8x56. Czy to idealny zestaw na zasiadkę na noc na dzika. Praktycznie tylko na niego będę polował, sporadycznie lis. Proszę o porady tylko błagam bez polityki. Pozdrawiam D.B.

Autor: Wirak  godzina: 07:31
To jest bardzo dobry zestaw na dziki, będziesz z niegi polował też na lisy.

Autor: janpio  godzina: 07:56
Jasne, że tak. Obstaluj sobie tylko wsparcie św. Huberta.. i wtedy to dopiero jest "zestaw idealny" :))) Darz Bór

Autor: Adi  godzina: 09:19
Witam.uważam,że bedziesz bardzo zadowolony dobra optyka i bron wszystko jasne. Darz Bór

Autor: PiotrM  godzina: 09:44
Wybrał kolega kaliber, który dziki kładzie i nie trzeba ich szukac. Chociaż, nie wiem dlaczego przy dziczkach 40-50 kg nie dziala tak natychmiastowo jak przy 100kg. czasen taka "świnka" kawalek pojdzie

Autor: Tadek1  godzina: 09:48
Do PiotrM czy dziki do 50 kg trafione tym kalibrem uchodzą daleko??? jaka jest tego przyczyna???

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 10:01
Nie ma kalibrów czy zestawów broni z optyką idealnych, bo wtedy tylko ten jeden byłby w produkcji. Każdy kaliber i każda optyka jest dedykowana czemuś. Kaliber 9,3x62 jest znaczny, a wiec przede wszystkich przeznaczony na większego zwierza. Amunicja w tym kalibrze też jest na takiego zwierza przygotowana, dlatego na maym dziku kula nie odda całej energii i nie zgrzybkuje tak, jak producent przewidział. Nie jest to też kaliber na lisa, choć jak każdy inny, z którego lis zostanie trafiony, lisa też zabije. Wyklucza jednak strzały na odległości pod 200 m, bo opad kuli i jej podatność na boczny wiatr uniemożliwia precyzyjne strzały do lisa, a i stan skórki nie będzie rewelacyjny po takiej kuli. Uważam ten kaliber za zbyt duży, szczególnie jeżeli jest to jedyna broń kulowa, bo np. na strzelnice to już się w ogóle nie nadaje. Istnieje jeszcze w świadomości myśliwych z wieloletnim stażem opinia, że czym większy kaliber tym lepszy, a młodzi przejmują ten sposób myślenia i już 30-06, zbyt duży na średnie polskie łowiska, jest coraz częściej przebijany właśnie przez 9,3 mm. Szczególnie młodzi myśliwi, których stać tylko na jedną sztukę broni kulowej, powinni zaczynać od 6,5 mm lub góra 7 mm, bo wtedy i na strzelnicy poćwiczą i w zawodach wezma udział, a sposób obalenia danego zwierza, od jelenia do lisa mogą z powodzeniem regulować doborem odpowiedniej amunicji.

Autor: Kordelas  godzina: 10:02
Według mnie nie ma "zestawu" idealnego, ale łowiska zazdraszczam, bo musicie w nim mieć same duże odyniaszki skoro decydujesz sie na zakup broni w kalibrze armaty. DB

Autor: Karol  godzina: 10:02
Super kulka również na zbiorówki... tylko optyka nie ta. ;-)

Autor: TomB  godzina: 10:07
Ad. PiotrM Być może jest to kwestia amunicji. Ja strzelam w tym kalibrze z RWS DK i na trzy pozyskane do tej pory dziki (25 kg, 23 kg, 41 kg) wszystkie zostały w ogniu. Ad. Tadek1 Posiadam bardzo podobny zestaw bo lunetę mam 3-12x56 Zeiss i potwierdzam że jest super na dziki. DB

Autor: PiotrL  godzina: 10:21
Piotrze .....jej podatność na boczny wiatr...??? Oczywiście że nie jest to kaliber idealny na wszystko - ale znakomity na nocnego dzika.W małym jasne że nie odda całej energii - ale dzieki temu nie zdemoluje tuszy. Na pewno mniej zdemoluje niż 7x65R o innych nowoczesnych 7 nie wspominając. Sam strzał jest również przyjemny . Na polowania pędzone tez trudniej o lepszy kaliber. Do strzelania na strzelnicy i zawodach 6,5 czy 7 tak samo sie nie nadaje jak 9,3 - koszty amunicji, odrzut, rozbite ramię po 15 strzale i tak dalej.... Pozdrawiam Piotr

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 10:46
Piotr, kula 9,3 mm Oryx 18,5 g przy bocznym wietrze 5 m/s, a wiec nie huraganowym, odchylenie na 200 m o 19 cm i opad ponad 20 cm, wg danych balistycznych Normy w portalu przy przystrzelaniu broni na 100 m. 6,5 i 7 to nie kalibry na strzelnice (choć rozbicie ramienia szczególnie w porównaniu 6,5 do 30-06 i 9,3 nie grozi), ale jak się ma jedną broń kulową i chce strzelać na zawodach, to .222 Rem się nie kupuje, bo na dziki się z tego nie popoluje, więc pozostaje rozsądny kompromis właśnie np. z 6,5 mm. Poza tym mniej niż 6,5 mm dla młodego myśliwego to zbyt mało, bo jego doświadczenie nie gwarantuje precyzji strzału np. w nocy, a więc będą problemy z podniesieniem sztuki. A jaki kaliber Ty byś doradził młodemu myśliwemu, który zaczyna polować na dziki i sarny, a może kupić tylko jedną broń kulową, ale lubi postrzelać na strzelnicy, a i wziąłby udział w corocznych zawodach kół łowieckich w reprezentacji koła?

Autor: PiotrL  godzina: 11:12
Opad 19 cm przy przystrzelaniu na 100 m jest całkiem przyzwoity..:-)) Oczywiście że 9,3 nie jest kalibrem idealnym w każdym zastosowaniu - ale tutaj Tadek pytał o nocne zasiadki na dziki. Jaki bym doradził jako jedyny? Na pierwszym miejscu .308 Win - dobry i do strzałów precyzyjnych na wieksze dystanse, dobry do strzałów bliższych, mało destrukcyjnych w oddziaływaniu na tuszę, dobry tez na polowania pędzone przy zastosowaniu cięższych i wolniejszych elaboracji. Bardzo duży wybór amunicji typu Target czy Trainer daje również mozliwości strzelania na zawodach. Na drugim - ceniony i polecany przez Ciebie 6,5x55 -choć osobiście uważam że jego popularność wynika u nas z podaży dobrej i taniej broni a nie z analiz balistyki - to opinie wszystkich użytkowników wskazują ze jest to kaliber znakomity. Pozdrawiam Piotr P.S. - ale i tak za wszelką cene dążyłbym do drugiej broni w 222 lub 223 - nawet CZ Varmint na raty....

Autor: ANDY  godzina: 11:13
Ja bym doradził na pewno nie mniejszy niż 7 mm , w końcu chodzi o nocne dziki . A jeden wystep na strzelnicy na pewno nie uzasadnia kalibru 6,5 jako podstawowego, szczególnie ,że jeszcze mogą dochodzić zbiorówki. 6,5x55 w naszym wykonaniu to głównie S&B i jeden rodzaj pocisku, praktycznie , na pewno niezły kaliber , ale rewelacji trudno się doszukać.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 11:22
Piotr, zgoda na .308 Win, szczególnie jak chciałby jeszcze używać sztucera na zbiorówki. Na 6,5 mm przejdzie sam jak nabierze doświadczenia w precyzyjnym strzelaniu na polowaniu nocnym i na zbiorówki zakupi kniejówkę, np. właśnie 9,3 mm.

Autor: PiotrM  godzina: 11:31
AD TADEK1 NIE WIEM JAKA PRZYCZYNA, MOZE AMUNICJA, MOZE TEZ I TO ZE KULA NIE ODDAJE CALEJ ENERGII, ALE NA PEWNO, WIDZIALEM TO KILKA RAZY W NIEMCZECH MNIEJSZY DZIK MA WIEKSZE SZANSE UJSC DALEJ (MAKSIMUM 30-40 M) NIZ DUZY 100 KG, KTORY SIADA W MIEJSCU

Autor: ifrit  godzina: 12:12
Ad Tadek1 Wybór jest świetny. To co powiedział Piotr Gawlicki w pierwszym komentarzu w pełni oddaję charakterystykę tego kalibru. Ja mam taki sam (pochwalę się: z lepszą lunetą) i uważam go za idelany wybór. Nie słuchaj tego "szumu informacyjnego" o innych kalibrach tylko trochę "podpracuj" w nim osadę i spróbuj zredukować siłę odrzutu ( chociaż na polowaniu i tak nie zwrócisz na niego uwagi), a z czasem zobaczysz że dokonałeś właściwego wyboru. Ja po paru latach dokupiłem za niewielkie pieniądze 222Rem i żadnych zmian w "mojej szafie pancernej" już nie przewiduję. Pozdrawiam.

Autor: szlagoś  godzina: 12:46
W pełni zgadzam się z Piotrem Gawlickim. W ostatnim czasie obserwuję „pęd" do bardzo mocnych kalibrów, i udowadnianie sobie i innym, że są one idealne do polowań w Polsce. Ja zastosowałem trochę inny kierunek i na podstawie własnych doświadczeń po kalibrze 308w, 30-06, 7x64 teraz poluję z 6,5x55 SE. W łowisku mam wszystko z jeleniami i dzikami włącznie. Nie zgodzę się też z Piotrem L.. 6,5x55 SE to idealna kula do strzelania na strzelnicy. Ja po kupnie właśnie 6,5 zrezygnowałem całkowicie z 222 Rem jako zbędnego. Na pewno bardzo istotna rzeczą jest dobór amunicji oraz odpowiedniej optyki. W moim odczuciu 9,3 do na pewno bardzo dobry kaliber dla kogoś, kto ma w łowisku przewagę zwierzyny grubej i to w dużej ilości, jest członkiem koła, które organizuje dużo zbiorówek, a za razem nie ma broni kombinowanej. szlagoś

Autor: PiotrL  godzina: 13:09
Jeszcze raz powtarzam - Tadek pyta o nocne dziki.Zresztą kalibry tupu 9,3x62 czy 9,3x74R trudno uznać za nowoczesne wymysły nowych mysliwych - już kilkadziesiat lat temu wiadomo było o ich klasie Szlagoś - dlaczego 6,5x55 jest idealny na strzelnicę? Jak mnie przekonasz to w te pędy sprzedaję HW... Piotr P.S. - mnie bardziej martwi np.338 LapMag czy podobne do użycia w Polsce... - ale każdy ma prawo użyć co chce a co mieści się w przepisach

Autor: Wirak  godzina: 13:22
Ad Tadek1. Tak myślę o twoim zestawie i pomyślałem że może będzie lepsza luneta 3-12*56 zeiss może być z krzyżem nr.1. Ja uważam że kalibry 9,3 w pełni nadają się na nasze łowiska.Nie dawno nabyłem dryling kal. 9,3*74R jeszcze go niemiałem w łowisku ale spodziewam sie jakie będzie działanie kuli w dziku, sarnie albo w lisie.

Autor: Novi  godzina: 13:54
Jak widać nie dla wszystkich:) Ale bardzo mi się podoba argumentacja jaki to 9,3x62 jest do d..... bo na 200m to to ma opadu tyle.... a jak wiatr wieje to zboczenia tyle.......:))))) Za to 6,5x55 to jest dopiero bajer.... Tyle ze Panowie zapomnieli porównać te kalibry w tych samych warunkach:))))))))

Autor: Wirak  godzina: 14:29
Posiadacze kal. 9,3 powiedzcie czy na 200 m jet aż tak duży opad pocisku bo mi wydaje się że nie i czy ten wiatr boczny tak przeszka? Od myśliwych którzy mają kal.9,3 słyszałem same pozytywy na temat tego kalibru.

Autor: Novi  godzina: 15:05
Opad jest strasznie wielki, a wiatr to poprostu uniemozliwia strzelanie, odrzut po szóstym strzale urywa ramie, huk wypłasza zwierzyne z sąsiednich obwodów, po trafieniu z małe zwierzątko pozostaje wyłącznie mokra plama, koszt amunicji rujnuje prędzej lub póżniej każdego posiadacza tego kalibru - zwłaszcza tych którzy z 9,3 nie posiadają :))))) Co więcej chcecie wiedzieć?

Autor: tomaszekT.  godzina: 16:12
Ad.Tadek1 Idealny czy nie ? - bez skrajności . Napewno do tych celów które podałeś lepszy jest niepotrzebny. Idealny jak widzisz to rzecz naprawdę osobista,ale powiedzieć trzeba że minusów ma bardzo mało. P.G.-pisze że 6,5 ; P.L-że 308,. Ja wybrałbym 9,3. Uważam że kompromis między nocnymi dzikami a strzelnicą ma małe szanse , a dziewiątka jest bardzo przekonywująca. Pozdrawiam.

Autor: Szymon  godzina: 17:38
Dobry wybór. Mam Husqvarnę w 9,3 i Doctera 3 do 12 * 56 i jestem zadowolony. Szymon

Autor: Wirak  godzina: 17:50
ad Novi. W małe zwierzątko?Chyba chodzi tu o kreta lub nornice lub jakieś myszy polne z których faktycznie po ztrzale z 9,3 nie zostało by nawet zdziebko futra. Ty chyba niewidziałeś nigdy działania pocisku z 9,3*62 lub 9,3*74R w tuszy sarny czy lisa.Otusz uszkodzenia są owiele miejsze i nie demoluje tak tuszy jak 30-06, 7*64, 300Win.Mag. i podobne.W 9,3 jest ciężki i wolny pocisk co powoduje że nie jest wrażliwy na przeszkody np. trway,a w tuszach wyżej wymienionych "zwierzątek" które są delikatne pocisk przelatuje zostawiając wylot równy wlotowi oczywiście gdy strzał pada na komorę a nie na sztych lub na łopatkę.Chodzi mi o takie pociski jak Lapua Mega, TUG oraz Oryx bo tej amunicji używają moi koledzy którzy posiadają broń w kal.9,3.To co opowiadali mi wszystkie dziki powyżej 60kg zostają w ogniu.Mniejsze dziki oraz sarny potrafią jeszcze po strzale pokonać drogę ucieczki nawet do 40m.A co do wiatru słyszałem że niema wielkiego znaczenia.Jeśli chodzi o opad pocisku to podam parametry dla TUG-a RWS dla kal 9,3*62: Distance: 0m 50m 100m 150m 200m 250m 300m V[m/s]: 740 710 680 651 623 591 569 E[J]: 5202 4789 4393 4026 3687 3375 3076 GEE (156m): 2.0 4.0 0.8 -8.2 -23.6 -45.8 100m Fleck: -0.1 0 -5.2 -13.6 -33.7 -57.9 Mam nadzieję że się połapiecie.Powiedzcie czytając z tych danych czy opad tego pocosku jest tak duży? Pozdrawiam DB. p.s a do małych zwierzątek takich jak myszy czy krety to polecam wiatrówkę albo kbks. Pozdrawiam.

Autor: PiotrL  godzina: 18:22
Piotr ma rację - przy wietrze wiejącym pod katem 90 stopni w stosunku do kierunku strzału szacowane zniesienie boczne pocisku 18,5 w kal. 9,3x62 i mało dynamicznej elaboracji może wynieść 24,1 cm. Co prawda przy elaboracji 6,5 SE znios w identycznych warunkach pocisku 10,29 g może wynieść 20.3 cm.....no i w nocnej zasiadce na dziki rzadko strzela sie na 200 m - więc dalej uważam wybór Tadka za znakomity... Pozdrawiam Piotr

Autor: eugen50  godzina: 18:32
Ad. Szymon Bardzo proszę Kolege o napisanie więcej o husqvarnie 9,3x62 Jak sie sprawuje. Jaka amunicja itd. Czekam niecierpliwie. Eugen Mam taką na "oku"

Autor: PawełM  godzina: 19:22
Co do opadu kuli. Wystarczy przystrzelać broń na 150 m co daje przewyższenie około 4 cm na 100 m i opad około 8 cm na 200 ( w zależnoci od amunicji będą nieznaczne różnice). Tak więc na dzika do 200 m nie ma potrzeby brać opadu kuli pod uwagę Paweł

Autor: Sidorowicz  godzina: 21:04
Kilkakrotnie już włączałem się do dyskusji na temat kalibru 9,3x62 jako wieloletni jego użytkownik, co można sprawdzić w archiwum. Nie mogę się zgodzić z Kolegą Piotrem Gawlickim co do opadu pocisku w tym kalibrze. Wystarczy zajrzeć na stronę "AMUNICJA" w naszym portalu. Przytaczane tam fabryczne dane balistyczne podają opady przy przystrzelaniu na 100 m w punkt i odpowiednio w przypadku dodania +4cm na 100 m. Okazuje się, że dokładnie wychodzi na to co napisał PawełM. Opad jaki dają niektóre pociski na 200 metrów wynosi zaledwie -5cm. Osobiście strzelam z Normy Vulcana o wadze 15 gram i na dobrą sprawę na dystansie do 200 m trafiam tam, gdzie jest igła krzyża. Bez żadnych zbędnych "przewyższeń". Faktem jest, że nigdy nie zdarzyło mi się strzelić na ten krańcowy dystans, ale miałem dwa wyjątkowo dalekie strzały (skuteczne! przy dobrej widoczności) do dzików na około 170 metrów. Trafiłem tam, gdzie celowałem. PiotrL słusznie napisał, że w nocy nikt nie strzela do dzików na odległość większą niż 100 metrów, a na dodatek mając 9,3x62 nie trzeba w trudnych nocnych warunkach kombinować, gdzie by tu trafić, by zwierz padł w "ogniu". Ktoś powie mi, że najlepiej za ucho to leży w ogniu z każdego kalibru. Tak! Zgadzam się, ale jeszcze trzeba za te ucho dokładnie trafić co nie jest wcale łatwe jak go się w nocy nie widzi. I potem po takich właśnie super strzałach dziki często "biegają" sobie po lesie z odstrzeloną żuchwą, a taki wyborowy strzelec twierdzi, że jak się trafi za ucho to albo leży w ogniu, albo poszedł zdrów jak ryba. Bo nie znalazł w trawie zębów lub w myśl powyższej zasady nawet nie sprawdził efektu strzału. W 9,3 nie ma takich problemów, bo w nocy celujesz po prostu na komorę i dzik często nie pisze nawet testamentu. Tak jak Koledzy tu pisali - im większa tusza tym zwierz się lepiej "kładzie". Co do strzelania z tego kalibru saren, to kiedyś strzeliłem kożlaka ,lekko na kulawy sztych od przodu. Wiedziałem jak stoi i kombinowałem by kula nie ruszyła przepony. Koźlak padł w ogniu i miałem obawy co będzie na wylocie. Nic nie było, choć pomyliłem się w przewidywaniu toru lotu pocisku w tuszy i zaczepiłem żołądek. Wszyscy wiecie jak to by wyglądało z tych naszych nowoczesnych kalibrów jak np .30-06, 7x64 czy nawet 6,5x55. A tu nic. Wylot jak kapsel od piwa, a w żołądku dwie małe dziurki niewiele większe jak średnica kalibru. Mam oczywiście również .30-06, 7x65R i .243 Win. I prawdę powiedziawszy stoją one sobie przez większość sezonu w szafie, bo od czasu, gdy wróciłem 14 lat temu znów do 9,3x62, generalnie z nim poluję. Śmiem wręcz twierdzić, że ten kto raz zapoluje z tym "królewskim" kalibrem (jak GO zwą myśliwi na zachodzie) to po prostu się w nim zakochuje. I to widać w postach tych Kolegów, którzy odpowiedzieli rzeczowo na pytanie Tadka1. Leszek Wespłowski kiedyś stwierdził, że kupując 9,3 masz gratisowo posokowca. Chłopie kupuj taki zestaw, a nie będziesz żałował. Bo jak rzucasz temat i pytasz o poradę to słuchaj tych, którzy są posiadaczami tego kalibru i polują z nim na co dzień. ONI PO PROSTU WIEDZĄ!!!!!! Reszta to są tylko teoretyczne rozważania bez poparcia w praktyce. Znowu się zaraz okaże , że na Twoje konkretne pytanie 80% odpowiedzi to będzie taka, że masz sobie kupić .30-06 lub .308 Win., a to i tak za wielkie. Zawsze twierdziłem, że najlepsza kula to ta dobrze ulokowana, ale jeszcze jest drobna trudność - trzeba ją dobrze ulokować, a małe kalibry niestety nie tolerują niedoskonałości trafienia zwłaszcza w nocy! Pozdrawiam wszystkich Kolegów, a szczególnie tych z "Klubu 9,3x62" Krzysztof PS. przepraszam, że się znowu rozpisałem.

Autor: eugen50  godzina: 21:17
Ad. Sidorowicz Szanowny Kolego Prosze o pare słów na temat husqvarny w kal. 9.3x62 Jezeli Kolega moze oczywiscie. Bardzo mi zalezy Dziekuje Eugen

Autor: Szymon  godzina: 23:53
Ad.Eugen 50 Kupiłem Husqvarnę dwa lata temu model 96 ,oczywiście drewno było do wymiany ale cześci metalowe i lufa w idealnym stanie.Strzelałem na początku z RWS TUG a teraz z GECO TM 16g po przestrzaniu nowej amunicji bije w punkt .Zrobiłem już zdjęcia i postaram się je umieścić na forum .Prosty, dobrej jakości sztucer za nieduże pieniądze polecam ( oczywiście zawsze jest to kwestia danego egzemplarza ).DB Szymon