Poniedziałek
05.09.2005
nr 036 (0036 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Pompy!!! już czas zerwać z tradycjami

Autor: MarekCz.  godzina: 08:44
Również mam pompę BOITO i na sierpniowych kaczkach bardzo się sprawdziła (lufa 760 mm, czok 3/4). Strzela nie gorzej niż pompy Maverick 88 czy Winchester 1300. Ta ostatnia zapewnia co prawda nieco szybsze przeładowanie, ale dla mnie czółenko musi sprawiać wyraźny opór. Pompa wymaga jednak obycia, początkowo drugi strzał jest znacznie wolniejszy niz przy klasycznych dubeltówkach. BOITO pump action strzela dobrze kulami, na 50 metrów prawie punktowo.

Autor: MariuszG  godzina: 09:28
Ja mówię głośno NIE!!! Zastanówmy się bowiem nad słowem TRADYCJA. Niesie ono za sobą bowiem nie tylko przywiązanie do tego, co było ale przede wszystkim nagromadzoną nierzadko przez wieki KULTURĘ i DOŚWIADCZENIE. Pomijam kulturę, bo niektórym z nią nie po drodze ale skupmy się na doświadczeniu. Ktoś już zwrócił uwagę na to, że wprawna osoba szybciej i celniej strzela z dubeltówki. To jeden argument. Dużo ważniejszym jest jednak BEZPIECZEŃSTWO, które tworzy się w ciągu lat, wiekó praktyki. Osobiście mam boka, dryla i sztucer. Najmniej bezpiecznie czuję się ze sztucerem, bo prawie zawsze noszę go załadowany. Dryla i boka łamię błyskawicznie i opróżniam lufy. Sztucer tymczasem wymaga dużo więcej zachodu a pompka?! Na zbiorowym ale i na indywidualnym często boka czy dryla noszę złamanego, żeby czuć się bezpiecznie. Co do sztucera co chwilę muszę się upewniać, czy na pewno jest rozładowany lub zabezpieczony. Jak napisałem, mam sztucer. Nie jest jednak moją ulubioną bronią. DB, M

Autor: marcino  godzina: 10:28
a może tak pocisk samonaprowadzający - czas zerwać z tradycją !!! :)))))))) i niech mi ktoś uargumentuje że to złe rozwiązanie - bezpieczniej , pewniej itd...:)))))) oczywiście bredzę:))))

Autor: Wieniek  godzina: 15:18
Ja nadal nie rozumiem co ma wspólnego "nowocześniejsza" broń z tradycją??? W końcu ładniej się kaligrafuje stalówką ale nikt już tego nie robi bo pojawiły się długopisyt. Kolega Lif nie proponował zaniechania pewnego rodzaju myśliwskiej obrzędowości a wspomniał tylko o "sprzęcie" służącym do wykonywania polowania ( i wcale nie o jakiejś broni wojskowej). Na początku XX w tak samo mówiono o lunetach, że to nie wiadomo co i że żaden szanujący się myśliwy z tego strzelać nie powinien i co?.... - tradycja tradycją a technika techniką Ps. sam "pompki" nie mam i raczej nigdy mieć nie będę bo mi się nie podoba, sam raczej myślę o jakiejś zgrabnej 20`tce (wieloznaczność interpretacji dozwolona, hehehe) DB