Piątek
09.09.2005
nr 040 (0040 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Kolimator w prezencie.

Autor: lzb  godzina: 00:14
Jeżeli będziesz w sobotę w Z. Górze na zawodach to mnie zapytaj.

Autor: Rudi  godzina: 08:26
Ajwa. Mnie na kniejówkę założył p.Krzysztof Stefaniak. Zielona Góra. Tel.(68) 325-75-99. DB

Autor: nonqsol  godzina: 08:38
Ad wojtek Nie do końca masz rację. Kolega załozył u siebie sam chociaż mechanik z niego żaden. Kolimator miał w zestawie montaż. Problem polegał jedynie na tym, że szyna nie jest w kształcie ogona (choć 'na oko' tak wygląda) lecz , ma katy równe. U niego była wcześniej do jakiegoś celu lekko pofrezowana. I po kłopocie. Ale faktem jest, ze leszy jest rusznikarz. ad Ajwa No to przydałby się jeszcze jakiś mozntaż, bo raczej na ślinę tego nie zrobisz...:-) Pozdrawiam!

Autor: ajwa  godzina: 09:20
Zaprojektowanie i wykonanie montażu nie jest dla mnie problemem,ale ja już wyrosłem z czasów kiedy siedziałem w warsztacie od rana do wieczora.Zacząłem być wygodny,wolałbym kupić gotowy.Jedynie czego nie wiem to odległość kolimatora od oka,nie chciałbym się bawić i eksperymentować. DB.

Autor: MARS  godzina: 11:02
Co kropelka sklei, sklei żadna siła nie odklei :-) Ew. Odrywasz jedna porcję Poxiliny... ugniata się z łatwością plasteliny... i coś tam , coś tam... jest twarda jak.... stal :-)

Autor: ajwa  godzina: 11:12
Ad Mars O tym też myślałem ale odleglość od oka jest problemem,nie chciałbym robić jednego dwa razy.W jakiej odległości jest najkorzystniej zamontować kolimator.W instrukcji nie ma danych na ten temat. DB.

Autor: Sceptyk  godzina: 11:17
ajwa, przeczytaj temat "kolimator " w "akcesoriach " z 31 sierpnia. DB

Autor: ajwa  godzina: 11:28
Ad Sceptyk Czytałem ale też nie ma żadnych konkretów.Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie ale pewne zasady znam,i wiem że odległość od oka ma znaczenie ale być może w przypadku kolimatora tak niewielkie że nie ma to wpływu.Niemniej jednak opinie użytkowników byłyby najbardziej pożądane. DB.

Autor: arcisz  godzina: 13:44
Aiwa, ja jestem lajkonik i jakoś info nie znalazłem w necie dlatego z życia wzięta odległość. Zeszłej zimy Kolega strzelał na zbiorówkach z kniejówki z zamontowanym kolimatorem w okolicach szczerbinki - może troszke bliżej siebie. Dla niego to jest chyba odpowiednia odległość bo nieźle skubany strzelał...:) Męczył się biedak z początku bo zamykał oko i mizerne efekty były - skuteczność wzrosła jak nauczył sie "szczyloć z dwoma okami" ;) Jak trzeba to mogę dokładniej sprawdzić gdzie go posadowił jak będę w okolicy . pozdr. arcisz

Autor: Trebron  godzina: 13:49
Witam ! U siebie zamontowalem to na kniejowce w ten sposob. Zamontowalem jak najblizej oka, zeby patrzac obydwoma oczami nie widziec przyrzadu tylko punkt i teren. Ad. Ajwa, Czy montowanie tego na broni srutowej ma sens? DB !

Autor: Krzych  godzina: 15:40
Ad. Ajwa Problem jest taki: jak zamontujesz za blisko oka, to bedziesz miał większy wpływ paralaksy, jak zamontujesz za daleko, to będziesz źle widział kropkę. Problem w tym, że nie znam wzoru na położenie optymalne. Moje kolimatory mam montowane w odległości ok. 10 cm od oka i jest ok. Pozdrawiam

Autor: ajwa  godzina: 16:06
Ad Arcisz Otrzymałem kilka listów na priv w tym temacie i wynika z tego że jednak bliżej niż dalej.Tak jak u Trebona w kniejówce. DB. Ad Trebon. Dzięki za załącznik,potwierdziłeś to co inni mi pisali.A dlaczego piszesz że szkoda na śrutówce montować? Na wszystkim mam lunety a na krótkiej nie będę robił jaj.Na dziki poluję z zasady w nocy a tak to czaple na moich stawach będą miały gorzej.Jakie jest Twoje zdanie dlaczego nie na śrutowej? DB. Ad Krzych Właśnie będę tak montował jak piszesz. DB. Dzięki wszystkim za pomoc i informację.

Autor: jurek123  godzina: 20:38
Kol Ajwa Czytam te posty i widzę że nikt ci nie udziela odpowiedzi w jakiej odległości zamontować kolimator .Otóż odległość montażu nie ma praktycznego znaczenia .Zamontuj sobie go tak by odległość kolimatora od oka wynosiła nie więcej jak 25cm i gdy zrobisz próbę celowania to zorientujesz się czy patrząc oboma oczami swobodnie prawym okiem widzisz plamkę .Celowanie przez kolimator zmienia układ głowy względem szyny bo patrzysz okiem jakieś 3-4cm wyżej ale to kwestia przyzwyczajenia.No i musisz się przyzwyczaić nie zamykać odruchowo lewego oka.Zyczę powodzenia.Swoją drogą zamontował bym go na sztucerze to dopiero jest frajda.

Autor: ajwa  godzina: 20:46
Ad Jurek123 A w nocy? DB.

Autor: jurek123  godzina: 21:04
Kol Ajwa Kolimator tylko na zbiorówkę i do niczego innego się nie nadaje a w śrutówce rzeczywiście ale przez ten telewizorek strzelać z rzutu to troszkę trzeba się przyzwyczaić .Ja to mam na sztucerze ZKK600 a tam założyć i zdjąć po to by założyć lunetę to żaden problem.A celowanie do biegnącego dzika to taki efekt jakbyś miał celownik laserowy.,najeżdżasz czerwonym punktem i bach a reszta jak Bóg da ale najczęściej trafny.

Autor: Ralf  godzina: 22:05
Montaż do tego celownika na szynę kupiłem w sklepie Hubertus Pro Hunting w W-wie. Zakładany błyskawicznie - mocowanie jedną śrubą. Jest krótki ok 4 cm - podobny do tego: http://www.egun.de/market/item.php?id=514596 lecz nie obrotowy ale wsuwany.

Autor: ajwa  godzina: 22:06
ad Jurek123 Na zbiorówkę mnie już nikt nie namówi,po ostatniej to taki dziwny świst miałem w uszach przez kilka dni.Tak że zostały mi tylko ptaszyska i drobna.A na dziki sztucer,choć i na liska wolę sztucer,większy zasięg no i satysfakcja większa jak się rudzielca dostanie z większej odległości.A z kolimatorem to postrzelam dopiero za tydzień.Napiszę o pierwszych wrażeniach. DB.