Środa
09.11.2005
nr 101 (0101 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: 16/70 - jaka naważka?

Autor: EdwardB  godzina: 08:57
predator Szyrkowiec nie pisze o wielu ciekawych rzeczach. koncentratorem jest powszechnie używana przybitka plastykowa tak zwany "koszyk" należy jedynie opuźnić jego otwarcie. Na przykład poprzez owinięcie go taśmą klejącą. Literatura z początku XX wieku podaje wiele innych konstrukcji, lepszych lub gorszych. Numer śrutu zależy od średnicy wewnętrznej łuski i przewodu lufy. Różnica wewnętrza łuski papierowej i metalowej może dochodzić do 1 mm. Ustawienie drobnego śrutu jeden na drugim graniczy z cudem, ale przy 0 można się oto pokusić. Poza tym przy przeciętnej strzelbie z naboja nie wyciągniesz więcej jak 40 m. Na dalsze odległości to musisz mieć dostosowaną do tego strzelbę. Nie istotne że będzie miała dobre pokrycie, musi mieć również bardzo dobre przebicie. Te 5, 6 śrucin które trafi cel musi mieć wystarczającą energię do jego uśmiercenia. W uproszczeniu muszą mieć taką energie w kG jak waga zwierza w kg. Dokładnych wyliczeń nie będę przedstawiał bo mi się niechce. Co się tyczy literatury w w języku angielskim to niewiem, trzeba by zapytać kogoś za dużej wody, co może polecić w tym temacie.

Autor: predator  godzina: 08:57
Ad jurek123 Moja 16 to Iż 12 made in USSR! Lufy 73 cm. Pytanie jest - czy ładować standardowo 28 gr czy lepiej 32 gr? Śrut numer 2 czy może 3? Osobiście skłaniam się do cięższej naważki i grubszego śrutu ale doświadczenia z kal 12/70 pokazują, że na odległości 40 metrów pokrycie jest liche :-(

Autor: jurek123  godzina: 11:57
Ad Predator Nie ma rady Trzeba postawić na 35 m tarczę 70X70 i strzelić.Nabój z większą naważką śrutu wiadomo śrutu więcej ,prędkość początkowa mniejsza,teoretycznie pokrycie powinno być lepsze co nie oznacza że w danej strzelbie musi.Z Iża strzelam ale z 12 i moje spostrzeżenia są takie że jest mu praktycznie wsio rawno,Ale najlepsze wyniki mam przy naważce 32,z małym wyjątkiem .Piękne pokrycie i bardzo dobre przebicie miałem przy 36 g mirażu,Jakoś moja strzelba wyjątkowo lubiła te naboje.Ciekawe że np koledzy namawiali mnie do strzelania FAM + a wyniki były niezbyt ciekawe ,przypuszczam że zwiększona prędkość początkowa śrutu nie odpowiadała ani mnie ani strzelbie. Jeśli chodzi o kal 16 to np słyszę same złe słowa o amunicji Saga ,a w mojej Simsonce daj Boże by tak każda strzelała i nie kupuję żadnej innej. Obecnie każda amunicja produkowana jest w koszyczkach i od momentu jak wprowadzono koszyczki to pamiętam że trzeba było niesamowicie uważać by np do zająca nie strzelać na zbyt małym dystansie raz że rozbijało się zwierzynę a po drugie że często się pudłowało ,czego nie było przy nabojach bez koszyczka.Kombinacji z oklejaniem koszyczka bym nie zalecał bo jak ci się nie rozwinie to będzie breneka,lub coś na kształt naboju "bez granic" wymyślonego przez Wulkana który rozwija sie w zależności od czoku od 60 d0 100m