Środa
16.11.2005
nr 108 (0108 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Odpowiedź FAM Pionki w sprawie amunicji gumowej

Autor: Ryszard  godzina: 00:15
ad zajączek skoro odbiegliśmy od tematu, to mogę sobie poużywać:)) "Ale walenie kolbą podciągnięte pod użycie broni palnej to już duże przegięcie." - ze strony nieświadomego walącego, to na pewno: "Posłużenie się bronią palną w rozumieniu art 210 §2 k.k. nie musi polegać na oddaniu strzału lub usiłowaniu oddania strzału; broń ta nie musi być nabita" wyrok SN z dnia 30 września 1975 r VI KRN 3/75, OSNKW 1976 nr 1 poz 3. Czasem można mieć wiecej szczęścia jak rozumu, np gdy broń niesprawna, bo zamek 'wylata': "Pistolet P64 w stanie , jakim posłużono się nim....... był narzedziem niebezpiecznym... Zagrożony nie miał bowiem wątpliwości, że broń palna użyta w czasie ..... jest sprawna i zdatna do oddania strzału. Skoro więc...... posłużono się sprawnym pistoletem, z którego wcześniej uprawniony jego posiadacz wyjął zamek, należy uznać, że stanowił on co najmniej niebezpieczne narzędzie." wyrok SN z 17 grudnia 1981 I KR 288.81 OSNPG 1982 nr 8 poz 115. Z tego jest również wniosek i potwierdzenie tego, że przwożąc broń lepiej jest na 'wsiaki pażarnyj', łamaną rozłączyć a z pozostałej wyjąć zamek. Amunicję trzymać oddzielnie. To tyle na cito z orzecznictwa. Odnośnie zmian, to mam stosunek ambiwalentny. wypuszczono sprawców samosadu nie dlatego, że popełniono rażące zaniedbania przy zamykaniu, ale dlatego, ze minister sobie tak zachciał. Przynajmniej tak prasa doniosła. Natomiast jeśłi MS wyda zalecenia dla sądów i prokuratorów, to 'nowe' wraca. Oni mają być niezależni - chyba.

Autor: ajwa  godzina: 08:56
Ad Ryszard Powoływanie się na orzecznictwo sądu z lat 80 jest naciąganiem faktów w tym przypadku.To mimo wszystko inna epoka,nie zauważyłeś zmian wokół siebie. DB.

Autor: zajączek  godzina: 09:17
ad Ryszard Że nawet i eksperci mają poczucie "humoru" to wiem, bo czytałem ekspertyze broni zdekowanej o której napisano ze mimowszystko mogłaby oddać jeden strzał :-) Jeden strzał to nawet z rurki ze szwem mozna oddać, czasem niestety ostatni. Inne przykałdy (na szczeście nie z lat osiemdziesiątych) -obrona domu i zastrzelenie napastnika tak z pół roku temu z palnej -zastrzelenie sprawcy kradzieży transformatora z nielegalnie posiadanej broni pallnej kilka lat temu. A na odmiane z lat czterdziestych i pięćdziesiątych mógłbm podać przykłady gdzie za samo posiadanie broni i amunicji dostawało ię okragłe wyroki. A więc "trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe" ;-)

Autor: Ryszard  godzina: 20:52
ad ajwa może lata 80te źle ci się kojarzą, ale to nijak się ma do orzecznictwa, złaszcza Sądu Najwyższego. Jeśli przepis się nie zmienił to i to orzeczenie jest aktualne - przynajmniej w takiej samej sprawie i w podobnych okolicznościach. Są takie 'felietony' glosami zwane i czesto w orzecznictwie tez przywoływane. Tam nie rocznik ale logika się liczy. ad zajączek humor tu nie ma nic do rzeczy. Co innego pojęcie bronioznawcze i stan faktyczny broni a co innego pojęcie prawne i również stan faktyczny. A propos broni zdekowanej - broń palna pozbawiona cech użytkowych. Tak się ta zabawka nazywa -broń palna. Można się śmiać, ale ja to przyjmuje za dobra monetę. Jełśi chodzi o lata czterdzieste z okładem to obowiązywał tzw mały kodeks karny. Rzecz wcale nie do śmiechu, ale zaraz po wojnie to mimo wszystko jeszcze pół 'wojny' było. Z tego zapisu (zakaz posiadania broni palnej) w zbiegu z kodeksem cywilnym wychodziły, że tak powiem ( obecnie, bo nie dla oskarżonych) cuda wianki. Przyjmowali gościa do organizacji. Składał przysięgę trzxymając pistolet. Pistolet był mu podawany przez ' funkcyjnego'. Takich slubujacych było dziewięciu. Ktoś zakapował i po sprawie. Każdy z dziewięciu ślubujących dostał po wyroku. Funkcyjny natomiast 9 wyroków, bo 9 razy broń trzymał (posiadał). Oczywistym jest, że dla 'wszystkowiedzących', to 9 krotne skazanie, to barbarzyństwo komuny. Może. Ino ta zasada nie została przez onych wymyślona i tu i ówdzie nadal obowiązuje, np w USA. Tam można zarobic kilkaset lat odsiadki. Chore? Nie bardzo - bo logiczne. A z żywymi to można pójść jak kto ma pomysł na budowanie przyszłości. Póki co, to wiecej u nas 'księgowych' przeszłości, samozwańczych 'prokuratorów' i specjalistów od demolki.