Czwartek
05.01.2006
nr 005 (0158 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Honda CRV

Autor: ArekM  godzina: 08:41
Dobra na zakupy do biedronki i na urlop z teściową. Do lasu kup kolego sobie uaz-a. Pozdrawiam D.B.

Autor: Pan Sułek  godzina: 08:49
Miałem ! Sprzedałem ! Nie kupię! Jest to samochód terenowy typowo na zakupy dla blondynek ,aby mogły przejechać przez kałużę i krawężnik pod drzwi sklepu. Sprzęgło wogóle nie sprawdza sie w trudnym terenie jakim jest dla niej np. plaża. zaraz czuć ,ze się przypala. Przejedziesz oczywiście nawet przez dość trudny teren raz czy dwa ,ale póxniejsze koszty remontów cię zabiją. Auto bardzo dobrze sie sprawdza na asfalcie czy śliskiej nawierzchni gdzie system autamatycznego załączania 4 kół działa znakomicie poprawiając przyczepność ,ale jest stanowczoza słaby w pole.Pali jak smok, na gazie nie da się jeździć bo po prostu przypala cały czas zawory. Kierunkował bym się bardziej na Suzuki Vitarę bo ta ma oddzielny mechanizm blokady napędów , kolega taka ma i sprawuje się znakomicie, chociaż nie wjedzie wszędzie tam gdzie ja Isuzu Troperem. Jednak ja mam auto pół uniwersalne bo kupiłem je wyłacznie na polowania ( na które nie mam ostatnio czasu) i wstawiłem opony typowo terenowe,które oczywiście na trasie są raczej niebezpieczne. Jak piszesz nie ma auta uniwersalnego więc musisz sie iczyć z tym ,że jak weźniesz swoje auto "domowe " to porysujesz lakier i itp. dzisiaj jak sie rozejrzysz ,a masz trochę wolnej gotówki to za 10-15 tys kupisz jakies 10 letnie autko z napędami . Z obserwacji wiem ,ze czym mniejsze tym dzielniejsze w terenie ! bardzo ładnie spisuje sie suzuki samuraj oraz Asia z silnikiem Diesla. Mój Isuzak jest jak na 15 lat super bo wszystko łacznie z klimą i podgrzewaniem siedzeń działa ,ale jest stanowczo za ciężki i np. jak wpadnie w głębokie koleiny to nie sposób go wyprowadzić z nich. Pozdrawiam

Autor: Slomion  godzina: 09:17
Kup sobie Jeepa to jest dobry samochód. Pozdrawiam

Autor: GLG  godzina: 09:55
Piszę tutaj dziś pierwszy raz (czytam dawno) więc WiTAM wszystkich Myśliwych i Niemyśliwych a przede wszystkim myślących. O myślistwie i nie tylko... Mam CRV od pięciu lat i od 197 tys. km. To na pewno nie jest auto na polowania sensu stricte, czyli na wjazd w leśny teren z głęboką koleiną, błotem po osie czy ryciem w półmetrowych zaspach na zawianych polnych drogach. Napęd 4x4 jest załączany automatycznie i przez to o wiele mniej sprawny niż klasyczne mechanizmy w "pełnoprawnych" terenówkach. Poradzi sobie jednak na choćby przyzwoicie utrzymanych duktach, przejdzie rozległe kałużyska czy śniegi do 30 cm. Penetruję nią takie właśnie tereny w kompleksach leśnych Rud Raciborskich (powiedzmy, ze przejeżdżam z punktu A do B, skracając sobie droge przez las...). Wjeżdżam też na 1000 mnpm w beskidzkiej Koszarawie, gdzie ostatnie 200m jest i stromo i kamieniście i dnem potoku. Tyle o terenie i "terenie". Natomiast na szosie jest to samochód o więcej niż przyzwoitych możliwościach. 150 koników z dwulitrowego silnika daje naprawdę frajdę z jazdy - swobodę wyprzedzania, żwawy start i autostradowy max około 185 km/h (sprawdzone w Niemczech, obciążenie 4 osoby plus bagaż po dach). Brak ramy i wielowahaczowe zawieszenie dają wysoki komfort zachowania auta w czasie jazdy. Nawet wakacyjną trasę na sam obcas włoskiego buta pokonałem po prostu z przyjemnością. Jeżeli "uniwersalność" oznacza 90% czasu spędzanego na szosach a 10% w terenie bez hardkoru - to CRV jest uniwersalny. Już poza wszystkim to HONDA. Robię nakazane przeglądy, leję Pb95 i w ogóle nie zaglądam do warsztatów. Od 10 lat jeżdżę tylko Hondami, mam jeszcze na stanie Preludkę'98 ale to inna para kaloszy ;-) I na koniec: W odróżnieniu od Kolegów nie mieszałbym do sprawy blondynek. Kto kupił ten samochód do intensywnego uprawiania myślistwa, ten niech przejrzy się w lustrze, czy na pewno jest brunetem ;-) Pozdrawiam serdecznie wszystkich! I mam nadzieję, ze jako niemyśliwemu też wolno mi powiedzieć "Darz Bór!" GLG

Autor: MariuszG  godzina: 10:08
Kostek ma CRV

Autor: szlagoś  godzina: 10:11
Jeżeli potrzebujesz auta uniwersalnego za niewielkie pieniążki to jednak vitarę. Od jakiegoś czasu jeżdżę takim właśnie autem. 5 drzwi motor V6, choć tylko 2000 cm3. Zawieszona na ramie + tradycyjny mechanizm napędowy (dołączany napęd + reduktor), wypinany hak, żeliwne kolektory, co pozwala założyć gaz za 1400 zł. W terenie całkiem dzielne auto. A jeżeli możesz sobie pozwolić na dwa samochody w rodzinie, a ten twój ma Ci służyć do lasu i w dodatku do obwodów nie masz dalej jak 100 km to kup Samuraja. To auto to dopiero potrafi zdziałać cuda w terenie. A jak jeszcze kupisz wersje z blokada mechanizmu różnicowego do dopiero będziesz śmigał. Samuraj zawieszony na resorach nie daje jednak żadnego komfortu, ale w lesie ideał szlagoś

Autor: kurzel  godzina: 11:56
a może subaru .... imprezę z 1998 można za 12 tyś wychaczyć. zdrówko

Autor: szlagoś  godzina: 12:14
Nie kupuj Subaru. To wysmienite samochody ale nie do jazdy terenowej no może z wyjątkiem Forestera. Przed Vitarą miałem Subaru Legacy. Wyśmienity, wygodny samochód, całkowicie bezawaryjny ale z małym prześwitem co niestety w terenie odbijało sie czkawką. Część Subaru ma dodatkowo oprócz stałego napędu na cztery koła jeszcze reduktor. szlagoś

Autor: kostek  godzina: 13:30
No tak. Mam CRV 2003. Poluję w różnych miejscach w kraju, pokonuję niejednokrotnie spore odległości w całkiem przyzwoitych warunkach, a w lesie i na polu dojeżdżam tam gdzie chcę, oczywiście unikając sytuacji ekstremalnych. W 100% mogę podpisać się pod tym, co napisał GLG i powtórzę jeszcze raz - jeśli możemy mówić o uniwersalności wśród samochodów to CRV jest uniwersalny. Ad JAGERS Poczytaj starsze wątki o samochodach, temat wielokrotnie wałkowany.

Autor: deer.hunter  godzina: 15:27
Po prostu od SUV-a nie można wymagać aby autem terenowym został... I tyle. DB dh P.S. A poza tym wszystko na psy schodzi: nowa GrandVitara jest bez ramy, Merc wycofuje (wycofał?) z produkcji G-klasse... Postęp (?) jest nieunikniony ale to jakoś tak ....Szkoda gadać.

Autor: deer.hunter  godzina: 15:42
Dobrze, że z UAZ-em na razie nic nie kombinują. DB dh

Autor: tadys ( BT )  godzina: 17:33
ile ludzi, tyle głosów, posłuchaj co mam do powiedzenia, stosować nie musisz,albowiem jest takie powiedzenie, które ja stosuję juz od lat: "cokolwiek zrobisz , żałować będziesz", chodzi tylko o to cobyś żałował jak najmniejszym kosztem, a to możesz zrobić tylko wtedy, kiedy Łada Niva będzie samochodem prowadzonym przez Ciebie w terenie. Uzasadnienie: -miałem Uaza -niby znakomity, ale jak wjechał w mokre to tonął po kabinę i tylko traktor mógł sobie ew. z nim poradzić, a dokupienie części do naprawy było problemem, nawalał most, instalacja paliwowo-gazowa, -miałem Nissana Patrola ( fakt ,że długiego ), b.dobry na kazdy teren,szkoda tylko, że taki ciężki i długi, w Bieszczadach wisiał na każdym strumieniu, a na mokrych łąkach czy duktach, szedł do dna jak i UAZ, ( w eksploatacji , jako benzynowiec _drogi ) A teraz, od 2 lat mam Ładzinę, lekka, sprawna, z napędem na cztery koła, bez żadnych bajerów, z oponami na teren i łańcuchami na zimę na wszystkie 4 koła ( patrz fotka ), do tego założyłem bagażnik (własnej konstrukcji do wozenia pozyskanej zwierzyny ), grila na przód i odciągi stalowe , coby nie waliły gałęzie, przez dwa lata naprawiałem jeden przegub i mocowanie skrzyni biegów,bo raz wpadłem w tzw. role i zerwałem napęd, a drugi raz dałem "spodem" w pieniek , w dziurze po jakimś leśnym BTR , - naprawa razem kosztowała mnie 450,00 PLN ,a Pan mechanik podokrecał dodatkowo wszystkie śruby, i napchał smaru gdzie sie da, -koszt utrzymania tego własnie pojazdu jest naprawde b. mały, przy przecietnej jeździe co "ykend" 150-200km w terenie leśnym, mokrym, fakt że aktualnie płaskim... - przez cały rok ubiegły ani razu nie nosiłem paszy na plecach_ dojechała zawsze i wszędzie, a w tym roku juz też, - Wady: twarda, toporna, bez wspomagania( przynajmniej moja), z małymi wycieraczkami co ogranicza widoczność jak pada( utrudnia), z marnym ogrzewaniem wewnętrznym, ( za słabe przy dużych mrozach) ........mało bajerna, ot radziecka prostota..... lekka ( za lekka ) co powoduje, że troszkę ucieka na wilgotnym terenie,... Reasumując: ( bez zachwytu) to dobry, prosty, sprawny i bezpieczny, samochód do lasu.. z Naszych Forumowiczów Ładzinę ćwiczyli napewno " dzikarz " i " Małgorzata" , chociaz ostatnio zamienili na inne pojazdy, Alternatywnie, przy zakupie w "reichu" lub innym unijnym kraju można pomysleć o Suzuki Witara, Mitsubischi Pajero(krótkie) , czy Nissan Terrano(krótki ) , ale to juz jest inna półka, decyzja i tak nalezy do Ciebie, pozdrawiam, tadys(BT)

Autor: deer.hunter  godzina: 18:12
Co do Niwy tadys to o mnie zapomniałeś..... I o Vulpesie I o Martesie (chyba) I o wielu, wielu innych Koleżankach i Kolegach. Poza tym czysta, szczera prawda. DB dh P.S. W sprawie ogrzewania: musi być jakiś feler bo jeżdżę drugą i obie grzeją jak jasny gwint. Przy czym starsza grzała lepiej. Gorzej z zaparowywaniem szyb.

Autor: Rzecznik Prasowy  godzina: 19:37
Zuka sobie kup;) Wysoki, pakowny, osie też wysoko. A jaki bagażnik.......:) A jak jeszcze dało by sie z tego zrobić 4x4 to już byłoby cudo:) Swoją drogą ciekawa alternatywa. DB

Autor: Fazi  godzina: 20:07
Moim zdaniem z Hondą CRV jest tak jak z Toyotą Rav4. Nie są to samochody terenowe ! Nie mają żadnych wzmocnionych części, ani nie mają ramy, co jest chyba jednym z ważniejszych rzeczy w samchodzie terenowym (Łada to wyjatek, bo to ruski czołg :D ). Ale każdy ma inny gust, a o gustach sie nie rozmawia tak wiec... :) Darz Bór