Wtorek
27.06.2006
nr 178 (0331 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: 9,3X72R

Autor: Szymon  godzina: 00:12
ad.czeski .....i warchlaki . DB ad.GP Przesadzasz to normalny kaliber aczkolwiek już przechodzący do historii.DB

Autor: hurra_qwer  godzina: 08:27
Być może jeszcze odżyje. Poczytajcie w ostatnim Łowcu o pociskach Impala z Austrii - właśnie wprowadzili 9,3x72R do produkcji. Na razie cena jak za nowość, ale balistyka >2000J/100m. Tak się zastanawiam, gdy skończę staż, to może taki dryling byłby ok... Prawdziwie uniwersalny ;-) Stronka jest tu (www.impalabullets.at/index_en.htm) na dole info o nowościach (oby staniało)

Autor: fousek  godzina: 08:45
ad Gp widze ze nie znasz tego kalibru wogołe lub mylisz go z 9,3x74R. Sa to dwa znacznie różniące sie od siebie kalibry. 9,3x72 nie jest kalibrem uniwersalnym poniewaz nie można z niego polować juz na dziki (z wyjątkiem warchlaków jak to Napisał Szymon) jelenie daniele a tym bardziej niedzwiedzie... chodz w naszym prawie nie ma w zmianki na tan temat. Jako uniwersalny to on sie nie nadaje... ad hurra...... kolego odradzam dryla jako pierwszą bron, tym bardziej jeszcze w kalibrze 9,3x72... no chyba że wejdziesz w dobry układ z PiolteremL i bedzie elaborował dla Ciebie ammo, bo amunicja tego kalibru ze sklepu znika... pozdrawima czaski

Autor: PiotrL  godzina: 08:50
Matryca jest trudna do zdobycia....ale sam kaliber bardzo skuteczny - i przewaznie w pieknej broni. Nasz przepisy niestety go nie szanują a poprzednia wersja regulaminu dopuszczała nawet na łosie...

Autor: hurra_qwer  godzina: 09:40
Z całym szacunkiem dla kolegi fouska, GP może mieć rację: The IMPALA product line is still increasing - watch this space. Neu ab Juni 2006: Kal. 9,3X72R hochwildtauglich! Sam trochę się zdziwiłem tą "reanimacją" 72R. Uniwersalność to rzecz względna, niemniej dysponując amunicją S&B (słabszą) i Impala (mocną) taki dryll chyba będzie ciekawą propozycją (80eur/paczka, haha to mniej ciekawa strona medalu) DB

Autor: P_iter  godzina: 09:59
Jak znam Przelatka, to pewnie wypatrzyl cos starego i ladnego.... (?) Podzielam poglad PiotraL, ze kaliber stosowany w zacnych giwerach. Pewnie i cena amunicji bedzie nieistotna, bo zapewne bron do ogladania a nie polowaczki...

Autor: PiotrL  godzina: 10:17
Oj P_iter...byłbyś zaskoczony....:-)))

Autor: szlagoś  godzina: 11:37
Mój Tato z tego drylinga strzelił przeszło 200 dzików (9,3x72R). Dostępna w tej chwili amunicja to RWS w firmie MK Szuster. dryl z kulą 9,3x72R (www.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=935)

Autor: sparko  godzina: 11:39
ad. Fousek Rozwin proszę myśl "....kolego odradzam dryla jako pierwszą bron....", czy są jakieś szczególne powody ? Pytam bo mam...

Autor: PiotrL  godzina: 11:52
Oj Szlagoś..... cuś pięknego!! / nie jest to oryginalne stwierdzenie bo widzę w komentarzach ze juz to kiedys napisałem...:-))/

Autor: szlagoś  godzina: 13:06
;-))))

Autor: fousek  godzina: 13:20
ad Sparko dlaczego nie... ano dlatego że nastepuja czeste pomyłki luf na polowaniach zbiorwych a nawet na indywidalnych. Poza tym uważam ze pierwszą bronią kulową dla młodego mysliwego powinna byc bron "prostrza" w obsłudze. Według mnie powinien zacząc od sztucera lub kniejówki, a dryl mozę być poźniej fajna bronią uzupełniającą, do wykorzystania na zbiorówkach. pozstaram sie bardziej ten temat rozwinąc jak bede miał troche wiecej czasu... pozdrawiam czeski

Autor: fousek  godzina: 13:21
ad Sparko dlaczego nie... ano dlatego że nastepuja czeste pomyłki luf na polowaniach zbiorwych a nawet na indywidalnych. Poza tym uważam ze pierwszą bronią kulową dla młodego mysliwego powinna byc bron "prostrza" w obsłudze. Według mnie powinien zacząc od sztucera lub kniejówki, a dryl mozę być poźniej fajna bronią uzupełniającą, do wykorzystania na zbiorówkach. pozstaram sie bardziej ten temat rozwinąc jak bede miał troche wiecej czasu... pozdrawiam czeski

Autor: jaźwiec1965  godzina: 14:08
Tak, tak. A każdy młody kierowca powinien zaczynać od "malucha" albo Trabanta i mieć cegłówkę pod pedałem gazu.

Autor: Szreder  godzina: 15:24
Kolega w kole ma taki kaliber. Nie chwali sobie !!! Z różnych względów ( mała energia, problemy prawne do czego można strzelać, itd.....). Jeżeli chodzi o 9,3x74R - to prawdziwa armata. Co do poruszonej kwestii kupienia dryla już na samym początku przygody łowieckiej to uważam, że fousek ma rację. Do bronii takiej jak "dryl" trzeba nabrać (trudno mi w tym momencie nazwać to, żeby nikogo nie obrazić) "łowieckiego doświadczenia". Pasja młodego myśliwego połączona z trudnym w obsłudze (może w zapamiętaniu) mechanizmem przełączenia śrutu na kule jaki ma dryl może być powodem wielu "problemów" a w szczególności na zbiorówkach. Oczywiście wybór należy do każdego z nas i nikomu nic do tego kto jaką jednostkę broni chce mieć. Lecz czasami jest dobrze zaczerpnąć różnych informacji by potem nie żałować. Co właśnie czynimy na forum. Pozdrawiam. DB

Autor: fousek  godzina: 15:58
ad Jażwiec Skoncz chłopie pier......... bo jak słucham takich gadek to mi sie niedobrze robi.!!!!! Uwazasz ze kazdy młody kierowca powinien dostac trzystu konne BMW..??? juz wystarczająco naoglądałem sie dziewietnastolatków rozwalonych na dzrewach. Zapamietaj sobie jedno czesci z maluchów i trabantów nie leza porozrzucane po polach!!!

Autor: wloochacz  godzina: 16:39
ad Fosek: Nie każdy młody to idiota. Nie każdy stażysta jest młody ;-) BTW - (zupełnie OT) kto dziś jeżdzi maluchem? Trabantem to chyba nawet nie wolno (silnik dwusuwowy)... Poza tym, imo, jaźwiec1965 uważa dokładnie tak jak Ty :-)

Autor: PASIAK VEL PRZELATEK  godzina: 17:08
temperatura dyskusji robi sie coraz gorętsza... ;-) a ja tylko zapytałem UZYTKOWNIKÓW kalibru 9,3x72r o podzielenie sie doswiadczeniem z uzytkowania ;-)

Autor: grandel  godzina: 18:21
Ad. Pasiak Vel Przelatek. Kolego nie przejmuj się rozważaniami teoretyków. Praktyki nic nie zastąpi. Taki dryling posiadał mój ojciec i często go od niego pożyczałem. 17 lat temu z niego strzeliłem pierwszego swojego odyńca, a w owym czasie broń kulową można było mieć po trzech latach. Strzela się z tego przyjemnie, nie kopie, nie wali. Strzela bardzo miękko. O jednym trzeba pamiętać - nie strzelać dalej jak na 100-120m. Jeśli lufa jest w porządku, nie ma żadnych problemów z celnością. Mój egzemplarz pochodził z 1936 roku i niestety nie posiadał już kurków, a szkoda bo takie kurkowe są piękne. W sumie masę zwierza z niego pozyskałem, mimo że posiadałem już Mannlichera w kalibrze 7x64. Miałem do tej broni sentyment. Była smukła i lekka co przy mojej lekko półśmiesznej wadze miało swoje znaczenie na polowaniach zbiorowych. Na zbiorówkach poprostu zwierz na niego walił z każdej strony. Co do kuli - nie rwie, nie wywala dziur. Strzelałem RWS i czeską - podobno oni jeszcze ją produkują. Jeśli chodzi o wskaźniki balistyczne to jak ktoś chce sobie przeliczać jule, to jego problem. Zawsze powtarzam, że najważniejsze są umiejętności a nie wskaźniki. Jest takie powiedzenie " Nawet magnum nie pomoże jeśli strzelec kiep nieboże". Co do mnie 10 lat czynnie uprawiałem strzelectwo myśliwskie i wtedy nabyłem stosownych umiejętności. Przykład z polowania - kolega strzela do dzika z 300 WinMag - dzik sobie idzie. Znajdują go naganiacze po 300 m w miocie. Strzał padł z odległości góra 20 m. W następnym miocie strzelam na tym samym dystansie i dzik zostaje w ogniu trafiony na łopatkę. Tu się poprostu liczy tzw. siła obalająca. W takich warunkach jest to świetna kula. Musisz poprostu doskonale wiedzieć czym dysponujesz. Na 100 m też zwierz padnie w ogniu przy strzale na nasadę karku i niską łopatkę. Jeśli podoba Ci się taka zabawka to bierz i się nią ciesz. Powodzenia. Dla mnie degustibus non discutandi est.

Autor: ANDY  godzina: 19:34
Najlepszą siła obalajaca na 20 m jest breneka -kaliber dowolny . O gustach się nie dyskutuje - fakt . DB- wszystkim

Autor: młody łowca  godzina: 20:01
A ja i tak zacznę polować z dryla.... :):):) Już go szykuje do remontu.... :):)