Czwartek
27.07.2006
nr 208 (0361 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Kniejówka Blaser v Merkel

Autor: deer.hunter  godzina: 07:20
ad lu.dzie Nie miałem pretensji tylko nie wiedziałem o co chodzi - teraz wiem :-)) DB dh

Autor: tonisl  godzina: 10:09
ad deer.hunter podzielam zdanie zapio1 odnosnie napinania kurkow. Mam dwie kniejowki, jedna z automatycznym napinaniem kurkow (jak w dubeltowce) i z recznym (obydwa kurki napiete jak w Blaserze97). Z ta druga czuje sie bezpieczniej lazac po lowisku, momo naboi w komorach jest bezpiecznie bo iglice spuszczone. db tonisl

Autor: deer.hunter  godzina: 15:59
ad tonisl Chodzę po łowisku z naładowanym Mauserem i nie czuje się "niebezpiecznie". Nie stanowię też zagrożenia dla okolicznej ludności. Mogę napisać, że w Blaserze ktoś napnie kurek (kurki), nie strzeli, zapomni zwolnić, myśli ze jest OK a tu BUM. Nie ma to sensu bo bezpieczeństwo na polowaniu zależy od myśliwego. Wg mnie broń po załadowaniu ma być gotowa do użycia i tyle. Skoro wolisz Blasera - Twoja sprawa. Mnie te "bezpieczne" wynalazki ( no może poza Glockiem ale to inna bajka - rozwiązanie proste i skuteczne) po prostu nie leżą. DB dh

Autor: sceptyk  godzina: 18:51
Może warto przypomnieć kapitalną wypowiedż naszego współforumowicza Old Cadeta- "najważniejszy bezpiecznik broni znajduje się między uszami jej użytkownika".

Autor: tonisl  godzina: 19:46
ad deer.hunter, ja nie twierdze, ze stanowisz zagrozenie dla okolicznej ludnosci, ani, ze czujesz sie mniej bezpiecznie, poprostu stwierdzilem obiektywny fakt (w moim najglebszym przekonaniu), ja tez mam oba rozwiazanie i napinanie w Krieghoffie (nie Blaserze) to nic innego, jak odbezpieczenie u Ciebie, tylko troszke wiekszy "guzik" do prz\esuniecia. Gdy Ty nie strzelisz to nie zabezpieczasz??? (w moim Krieghoffie zabezpieczenie-cofniecie suwaka zwalnia kurki) . Zareagowales nerwowo, nie rozumiem dlaczego. db tonisl