Piątek
25.08.2006
nr 237 (0390 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: FMJ 222Rem na lisa?

Autor: lisiarz  godzina: 07:44
Kolego swego czasu polowałem na lisy z pełnym płaszczem, testowałem i NORME i RWS i S&B. Faktycznie około 30% lisów nie podniosłem choć strzał był na 100% celny, na zestrzale była sierść, obfita farba na śniegu itp. Lisy po strzale nawet czystej komorze (oczywiście nie zawsze) potrafiły uchodzić nawet i 100 m. Nie było problemów jak polowałem na odkrytej przestrzeni, gorzej było jak lis był strzelany przy trzcinach czy np przy norze. Czesto nawet i pies był bezradny. Postrzelony śmiertelnie lis potrafił się wczołgać prawie w "mysią dziurę" Od kilku sezonów strzelam tylko z półpłaszcza. Strzelałem z LAPUY (kula bardzo rzadko przechodzi na wylot, najczęściej zostawała w tuszy), lekka SAKO z odległości do 100 -120m był przestrzał ale bardzo mały (oczywiście zależy jeszcze gdzie lis trafiony), obecnie poluję już drugi sezon z S&B, lisy padają w ogniu, strzelam z 222R, zawsze na łopatkę, pierwsza stawka jest zawsze złamana, ale kula najczęściej zostaje na drugiej łopatce. Zniszczenie skóry praktycznie żadne. PS. Kolego nie kombinuj za dużo z przystrzeliwaniem. Ja cały sezon strzelecki na strzelnicy waliłem z pełnego płaszcza, a po strzale kontrolnym okazało się, że półpłaszcz leci prawie tak samo, (różnica koło 1cm - na polowaniu nie ma żadnego znaczenia) Życzę sukcesów !!!!!!!! DB

Autor: RR-11  godzina: 07:55
Ja strzelam z FMJ S&B ale z 30-06 skuteczność 100% poza 1, który wszedł w gęsty młodnik sosnowy a w nocy spad śnieg. Maksymalne oddalenie lisa 100m ale farba widoczna maks. pokilku metrach. Strzał w okolice kręgosłuba - lis na miejscu. Zniszczenie skóry żadne. Z 222 może tak być jak piszesz (mniejsze pole pocisku) ale muszą potwierdzić to ich posiadacze. Chyba lepiej będzie pozostać przy twardym i wolno rozkwitającym rdzeniu.

Autor: RR-11  godzina: 08:33
Kol Lisiarz a która to Lapua nie przechodzi przez lisa. Może i do 30-06 jest taki pocisk ? Może inni myśliwi mają doświadczenia z nabojami na lisa do 30-06. Pozdrawiam !

Autor: P_iter  godzina: 09:10
Pare razy strzelajac z FMJ-ta SB mimo zaznaczenia trafienia lis uszedl. Teraz strzelam z SP i jesli trafie, to mam. Co prawda jeszcze nigdy kula w tuszy nie zostala mimo strzalow na dalekie odleglosci. (Ponad 150 metrow). DB

Autor: Step2  godzina: 09:48
Błędem zasadniczym przy polowaniu na lisy szczególnie jest trafianie lisa pociskiem pełnopłaszczowym w miejsca o mniejszej wrażliwości t.j: "pusta komora", "wysokie lub niskie płuca", "miękkie". Tak trafiony pełnym płaszczem lis,szczególnie z kalibru 0,222 Remington lis zawsze uchodzi, zawsze. Kula z tego kalibru dla 100% pewności wymaga umieszczenia na pełnej komorze, po której lis też może uchodzić maksymalnie do 20 metrów. Pełna komora u lisa, o czym zapewne nie wszyscy tutaj piszacy, jak widzę, wiedzą jest mocno przesunieta do przodu i powinno sie lokować kulę na klatkę piersiową przed przednimi stawkami. Jest to trudny strzał ale bardzo skuteczny - lis go zawsze zaznacza rakietą w górę i machniem stawkami w powietrzu. Agoniia trwa kilka sekund. kazdy inny strzał smiertelny pozostawia na agonię nawet kilka minut i to jest przyczyna uchodzenia tego pieknego i przebiegłego zwierza po małoprecyzyjnym strzale. Chyba dlatego polowanie na "przecherę" wymaga i wiedzy i umiejetności i sprytu i jest tak pasjonujace przy swojej kolorystyce. Skuteczniejszym wielokrotnie w mojej ocenie przy uzyciu pocisków pełnopłaszczowych jest kaliber 0,22 HP Savage - lepiej obala w miejscu lisa, bez wzgledu na trafienie - może wieksza energia obalajaca, moze inne czynniki jak energia dolotowa poniewaz, mimo że wolna kula ale kula 72 grains?... Podsumowując, kaliber 222 Remington uwazam za bardzo skuteczny na lisa przy stosowaniu pocisków pełnopłaszczowych, pod warunkiem lokowania kuli na pełna komorę, celnego oka strzelca i celnej, równo bijącej broni... Inne bardzo szybkie kalibry w 0,22 " czy ,243" uwazam za zbyt destrukcyjne na tuszę tego drapieznika... DB

Autor: saampek  godzina: 12:31
poluję z Rem 223 Pocisk FMJ sierra 55 grain -lis strzelony na przód najczęściej pozostaje na miejscu lub bardzo krótka ucieczka.Uszkodzenie skórki zerowe-trudno znaleść wlot i wylot bez oskórowania.Strzelony na miękkie najczęściej nie do dojścia.Ze względu na dużą precyzję strzału i mały opad lis do 200 m ma małe szanse ujścia.Nęciska na lisa robię najczęściej 50-80 m od ambony.

Autor: mastalerz  godzina: 13:38
Strzeliłem ostatnio lisa z S&B SP .223 na jakieś 150 metrów i zimą raczej nie będę polował z tej amunicji. Trafiony tam gdzie mierzyłem, ale ze skórki niewiele zostało. DB

Autor: młody łowca  godzina: 13:48
Jeszcze jedna sprawa. Bezpieczeństwo. Zmrożony snieg, tafla lodu + mały kąt padania kuli (pełnopłaszczowej) = niebezpieczeństwo. Z tym też nalezy uważać....

Autor: lisiarz  godzina: 13:51
ad RR-11 Do 30-06 nie wiem jaka LAPUA ale do 222R miałem tą lekką z półpłaszczem.

Autor: Step2  godzina: 14:08
Ponieważ temat dotyczy kalibru 222 Remington ( a nie 223 Remington, który ma trochę inny wachlarz stosowanych pocisków, jeżeli chodzi o gramaturę ), więc nie od rzeczy było wskazanie o miejsce lokowania kuli w tuszy lisa: PRZED STAWKAMI NA KOMORĘ ( jak to potwierdza saampek) i LIS PADA W OGNIU ( przeważnie ). W kalibrze 222 Remington pocisk o gramaturze 55 granów to szczyt mozliwosci tego kalibru, lepszy w mojej ocenie i wg. doswiadczeń pocisk o gramaturze 45 lub 50 granów ( pozwala na lepiej obalajacy strzał na dalsze odległości i z uwagi na mniejsza masę a więc mniejsza zdolność penetracji powyżej 100 metrów zostaje często w tuszy właśnie przy strzałach w opisywaną część, czyli "pełna komora" u lisa. Obszar wrażliwy to jest pole o powierzchni około 4,0 x 4,0 cm, stąd konieczność bardzo precyzyjnego lokowania kuli. Obserwacje moje co do kalibru 223 Remington i pocisków półpłaszczowych pozwalają na stwierdzenie, że z uwagi na prędkość są one zbyt destrukcyjne w tuszy, nawet sarny. Obserwowałem efekt "błądzenia pocisku w tuszy" po trafieniu na żebro lub nawet na ściegna. DB

Autor: PARALUSZ SŁAWEK  godzina: 15:41
Step2 Oszczędzaj palce i klawiaturę bo bzdury piszesz. "...W kalibrze 222 Remington pocisk o gramaturze 55 granów to szczyt możliwości tego kalibru..." A może to zwykła pomyłka? Pozdrawiam.DB.

Autor: PiotrL  godzina: 15:50
Stefan - w jakim sensie 55 grs to szczyt możliwości 222rem? w sensie użytkowym? Nie pamiętaszkto ma kolegę elaborującego Sierre 63 grs na N140?..:-)))

Autor: Step2  godzina: 16:12
Ad.: PARALUSZ SŁAWEK Jak przeczytasz cale zdanie: "W kalibrze 222 Remington pocisk o gramaturze 55 granów to szczyt mozliwosci tego kalibru, lepszy w mojej ocenie i wg. doswiadczeń pocisk o gramaturze 45 lub 50 granów ( pozwala na lepiej obalajacy strzał na dalsze odległości i z uwagi na mniejsza masę a więc mniejsza zdolność penetracji powyżej 100 metrów zostaje często w tuszy właśnie przy strzałach w opisywaną część, czyli "pełna komora" u lisa" to zrozumiesz sens używania pocisków w tym kalibrze do tej granicy wagowej przy polowaniu na skórki lisa.... Nie jest to tylko moja opinia, ale i opinia uzytkowników polujacych z tym kalibrem profesjonalnie na "skórki". Co do znajomosci możliwości technicznych kalibru 222 Remington moge Ci zaoferować cały posiadany materiał naukowo-techniczny, łącznie z "Kompedium elaboracji i uzytkowania" dr. L. Moellera...Daleki jestem od wywodów naukowych w tym temacie ale z uwagi na zwrot: "Oszczędzaj palce i klawiaturę bo bzdury piszesz." poczułem się lekko poruszony i pewnie zirytowany.... Ad.: PiotrL Piotrek, o wszystkich elaborujacych i w jakich kalibrach to robią pamiętam bez pomocy "Lecytyny", wspomagającej odtwarzanie pamięci.....:-))) Oczywiste dla mnie jest, że rozumiesz, ze chodziło o wymiar tylko i wyłącznie użytkowy... Pozdrawiam serdecznie Darzbór

Autor: lu.dzie  godzina: 16:18
moge Ci zaoferować cały posiadany materiał naukowo-techniczny, łącznie z "Kompedium elaboracji i uzytkowania" dr. L. Moellera... - ja bym sie chetnie na to lapal :)

Autor: PiotrL  godzina: 16:25
Teraz rozumiem. Zarówno Sławek / musisz mu wybaczyc bo nie zrozumiał a skonsultował z takim co też nie zrozumiał...:-((/ zrozumielismy że to górna granica ciężaru stosowanych pocisków. Tak przypuszczałem ze chodzi o wymiar użytkowy - a w tej dziedzinie jesteśmy przy Tobie cieniutcy.- dlatego ja zapytałem - a zapalony neofita nie pomyslał........Wybacz.....

Autor: PARALUSZ SŁAWEK  godzina: 17:33
Step2 Najmocniej Cię przepraszam. Opacznie zrozumiałem to zdanie,a treść wyrwana z kontekstu mogła na to wskazywać. Nasunął mi się wniosek że wszystkie inne pociski w 222 rem. powyżej 55 grs. są bezużyteczne... Mea Culpa. Pozdrawiam.DB.

Autor: 50 BMG  godzina: 20:34
Darz bór Z moich nikłych doświadczeń z 222 rem wynikało, że lepiej sprawdzają się SP niż FMJ. Na trzy strzelone lisy pociskami FMJ (dwa Norma i jeden S&B) wszystkie miały bardziej zniszczoną skórę niż pozostałych 12 strzelonych S&B SP. Odległości od 80 d0 160 m. Trafienia komorowe przez łopatki. Obecnie mam 223 rem. Ale na razie pozyskałem z niego dwa lisy. Jeden pociskiem BST Federal (bez wylotu) i jeden SP Winchestera (bez wylotu). Oba z ok 150 m i oba szły na mnie na wprost. (to tłumaczy brak wylotu). Pozdrawiam.D.C.

Autor: PiotrekPat  godzina: 22:14
Do polowania używam własciwie tylko S&B SP- czyli półpłaszczowy. Pełnopłaszczowej amunicji nie lubię ze względów bezpieczeństwa. Kilka razy strzeliłem do lisów kulką z wgłebieniem wierzchołkowym- HP - pomyłka bo dziury robi fatalne. Zupełnei zadawala mnie półpłaszcz- uszkodzenia niewielkie a jeszcze żaden mykita nie oddszedł dalej niż 50m (właściwie to tylko jeden odszedł na 50m ale był fatalnie strzelony na miekkie)