Środa
22.11.2006
nr 326 (0479 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Kal. 243 win vs kal. 7x64

Autor: Ryszard  godzina: 00:01
sam się czasem zastanawiam po co ludziska się pytają skoro wiedzą lepiej od producentów amunicji? Łapy opadają do samej ziemi, więc nie ma 'narzędzi' do tłumaczenia załącznika

Autor: jani  godzina: 01:05
Ad Grucha "Łowczy Kowalski śpiesznie dochodził do Rajeckiego: - Miał tu być Chaskiel w ostępie; podobno pan go położył? - Zabiłem ogromnego dzika - odrzekł Rajecki - co to za Chaskiel? - Mamy tu takiego. Największy dzik w lasach, z rudymi bokobrodami, zupełnie fizys grubego Żyda - dlatego tak go nazywamy. Jeżeli to on, to ma pan wenę: bestia nigdy jeszcze na strzał nie wyszła..." To fragment z Sobola i panny Józefa hr. Weyssenhoffa. Nazwania tego dla grubych dzików używali po Hrabim również inni pisarze, np. Tytus Karpowicz. Ale pan Rajecki tego dzika nie położyl... Pozdrawiam!

Autor: saimon  godzina: 10:23
Ad jani Byles szybszy,gratuluje :-))) Pozdrawiam

Autor: Grucha  godzina: 15:35
Witam, Ad koledzy Jani i Saimon Jestem kolegom bardzo wdzięczny za info, dziękuję, nie miałem okazji przeczytać, ale chyba się skuszę :-) Tak coś podejrzewałem, że coś grubszego musi się za tym określeniem kryć. Pozdrawiam Darz Bór Grucha

Autor: jani  godzina: 22:53
Ad saimon Mam już 5 wydań Sobola i panny. Pierwsze z 1913 roku z przepięknymi ilustracjami brata Józefa, Henryka.. A jest ich chyba ponad 15. Nie wiem, kiedy zbiorę wszystkie. Ale będę się starał! Pozdrawiam! PS. Polowałem w warszawskiej "KNIEI" z potomkiem pana Hryncewicza, którego psy "granicy nie pytały ani guberni". To w XV rozdziale "Złota jesień". Arystokrata z ducha i krwi!