Środa
29.11.2006
nr 333 (0486 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Kniejówka IŻ-94

Autor: straznik7  godzina: 02:11
Ad.fousek.Mozna sie spodziewać doskonałej chromowanej lufy wykonanej w wojskowej technologii.Mam IZ94 w kal.308 i 12/76 i mam znacznie większe pojęcie o balecie niż Ty o broni i optyce(ale zgadzam sie z Tobą,że kupują przewaznie tacy co nie mają pojęcia o niczym).Jeśli zaś chodzi o wyższość świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy to mam przykład:.Z okazji jakiegoś tam sprawdzianu,strzelałem ze starego Mosina,lufa 52cm,z jakąś ruską lunetą(broń miałem pierwszy raz w rękach),a kolega z Sako Varmint z lunetą Leupold 6-20x50,krzyż VH i na 100m ze słupka,na 50pkt mozliwych,ja miałem 47pkt,a kolega 45.Z resztą ,zapraszam na strzelnice Ciebie z Twoim KR czy innym cudem,a ja z kniejówką w/w i lun DO.Jak porównamy wyniki to wtedy będziemy mieli argumenty.I jeszcze jak z Twojego bardzo drogiego i bardzo dobrego sprzętu uzyskam JA . powalająco lepsze wyniki to z całym szacunkiem przyznam Ci racje.Pozdrawiam

Autor: Doktor  godzina: 07:11
Zauważyłem, że było zdanie sceptyczne odnośnie taniej broni- to mogę zrozumieć, każdy ma swoje zdanie ale poniżanie kolegów, którzy posiadają tanią broń ŚWIADCZY ŹLE TYLKO I WYŁĄCZNIE O TYM KOLEDZE, KTÓRY TO GŁOSI. Do rzeczy: Broń na pewno nie jest piękna i finezyjna ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje. Jeżeli chodzi o walory użytkowe to podpisuję się pod tym co napisał straznik7. W moim przypadku skupienie kuli Lapua Mega 12g na 100 m wynosi 3 cm. wymienne czoki, dobre pokrycie śrutem. Spusty po wizycie u rusznikarza 1,4 kg wystarczająco dobre, lufy chromowane. Podsumowując to jest broń na trudne warunki i doskonale sobie z tym radzi. Kwestia ceny –2 lata temu kosztowała powyżej 3 000 zł. Jak wiadomo cena to kwestia wielu pochodnych i polityki cenowej. Np. markowe sztucery Remington 700 w stanach kosztują od 600-1000 dol. Czyli bardzo dobry i popularny sztucer w USA kosztuje ok. 1500 zł do 3 tys zł czy w związku z tym można nazywać go wiosłem Do niedawna wielu kolegów nie wiedziało jak odnosić się do Savage, który w Stanach, w sklepach kosztuje ok. 400$ czyli ok. 1000 zł. Mój znajomy z takiego sztucera w wersji Varmint w strzelectwie sportowym wygrywa mistrzostwa Polski i nie obawia się konkurencji za kilkanaście tys. zł. Podsumowując nie twierdzę, że tanie jest lepsze ale posługiwanie się argumentem, że tania broń służy do wiosłowania, jest niedorzeczne. AD Fousek Oprócz kniejówki posiadam sztucer Ramington 700 LVSV (taki lekki Varmint) w kal 223, sztucer Sauer 202 Classic w popularnym kal. 30-06 i iża Sportinga na strzelnicę i na ptactwo. Szanuję broń którą posiadam, każda z tych jednostek przeznaczona jest do różnych zadań, z których się w zupełności wywiązuje. DB

Autor: Juras  godzina: 09:32
Prawda jest ze w broni mysliwskiej poza jej niezawodnoscia liczy sie jej finezja .Coz czasami jest też taka tendencja ,ze jak nie kupisz giwery marki Heym itp.nie ujmujac im renomy jestes marnym mysliwym. :) Z autopsji znam pare kniejowek made in sowiet union,ktore maja swoje drobne bolaczki ale tez nie wiele innych marek ma taka powtarzalnosc strzalu jak IŻ. Przyklad jakis czas temu przeprowadzałem przystrzelanie broni. Dla sportu koledzy majacy IZe strzelali z lunetami brenekami na 100m. (dla sprawdzenia zaznaczam)Nie prawdopodobne bylo nasze zaskoczenie!!! Moze to tylko byly wyjatki a moze? :) Jeden z nim strzelal slug S&B 12 /70 ,drugi 12/76 kula elaborowana przez FAM. Poooozdrawiam:)

Autor: fousek  godzina: 10:13
ad Strażnik Osobiście nie posiadam Merkla KR1 ta broń podałem dla czystego przykładu. Jak zuwazyłeś pewnie tez w mojej wypowiedzi nie nawiązałem do celności ani jednego słowa. zwróc uwage prosze w porównaniu np w/w merkla do mosina jak sie ma praca zamka, Jakie jest drewno, jakie jest wykończenie broni.... Natomiast nie uwazamm że porówanie mosina do sako mozna porównac do wyższości swiąt Bożego Narodzenia nad Wielkanoą. Idąc dalej tym tropem musze powiedziedz ze Mysliw którzy mają mosiny i na nich nie markowe lunety czesto gesto uzyskuja lepsze efokty niz Ci co poluja z Markowa broni i optyką... bo Oni rzeczywiscie poluja w lesie a nie na kanpie w pokoju. Wracając do tematu Prosę porównac np kniejówke Heyma do Iża... lub chodzby do Brna. prosze zwrócic na prace wszystkich podzespołow, na wyjustowanie luf idt... itp... Kupując Iża musimy odwiedzać rusznikarza, zeby wyregulwoąć spusty, wedłud mnie przydało by sie dopracowac osade.... I proszę nie zarzucac mi ze nie zachowuje sę sceptycznie do mysliwych którzy polują z tansz bronią!!! bo ze swojego doswiadczenia wiem ze to własnie on wykonuja większa czesc planu w kołach. pozdrawiam czeski

Autor: Juras  godzina: 10:27
Nic podobnego fousek nie malem na mysli ,jezeli w ten sposob to odebrales najmocniej Cie na forum przepraszam.... to tak samo wyszlo:) Czy przyjete przeprosiny? Pozdrawiam :) Notabebe masz b.duzo racji z justowaniem ,sprawnościa mechanizmow nie mniej relacja cenowa hoho

Autor: fousek  godzina: 12:24
Juras oczyisie ze przyjęte... pozdrawiam czeski

Autor: Walter  godzina: 12:31
Wracając do głównego tematu. Mam tę kniejówkę od dwóch lat. Kula 308W, skupienie b.dobre. Śrut 12/76 plus wymienne czoki. Działa bez zarzutu. Strzelając z magnum na dozwolone odległości, lisy padają. Osada toporna, choć już lepsza niż w starszych modelach. Spusty twarde. Kupiłem tę broń z myślą o polowaniu. Nie istniał żaden inny motyw. Nie jest to broń kolekcjonerska, nie zaszpanuje się na zbiorówce itd. Ale jak zamontuje się dobrą lunetę to odwdzięczy się na polowaniu niezawodnością i celnością. Jest to kniejówka dla myśliwych polujących w każdych warunkach. Przy wyborze jednostki wszystko zależy od tego, czego spodziewamy się po broni. Jeśli ma nas zachwycać i cieszyć oko, to lepiej kupić co innego. Jeśli mamy z niej skutecznie polować, to wystarczająco dobry sprzęt. Swoją drogą sam jestem ciekawy, jak ją ocenię za następne dwa i więcej lat. Narazie wszystko działa. Darz Bór

Autor: warmiak0  godzina: 20:18
Dzięki Walter za sensowne podsumowanie ,jak pisałem broń ma być dla kolegi(ja mam ZH)i służyć do polowania.daleko nam do szpanu, nie tylko ze względu na kasę, poprostu lubimy polować i robimy to często i skutecznie.Tak na marginesie nieraz widziałem jak,,myśliwy'' po opróżnieniu magazynka w broni za 20 tys.z lunetą za 7 tys kloł wszystkich świętych i dziwił się że ja bez lunety ze swojej trafiłem a on nie.

Autor: gj_dziki  godzina: 20:26
jak wyglada wyjustowanie luf w tych kniejówkach. jak sie układa breneka i "gwint" na 40m ? pozdrawiam gj_dziki

Autor: Pan Sułek  godzina: 21:47
U tu jest właśnie problem z rosyjskim sprzętem! Samoloty mają super tylko trochę niedopracowane z elektroniką i jakością wykonania. Z ich bronią jest podobnie . Całkowity brak kontroli jakości .Jak nie komora rozwiercona drżącą ręką - to lufy źle zjustowane.Z ich sprzętem jest tak jak z polskim maluchem czy polonezem : masz szansę trafić na w miarę udany egzemplarz ,ale jaką?