Poniedziałek
14.11.2005
nr 106 (0106 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: szukam psinki - użytkowej a nie wystawowej

Autor: fenomena  godzina: 11:43
Moim skromnym zdaniem szuka Pani niemozliwego....wyszkolonego psa za symboliczna oplata...jezeli nie ma Pani funduszy na kupno pieska, skad wezmie Pani na jego wyszkolenie i stosowne utrzymanie? Mowiac: "Co do wyżła to bez obaw, chyba że się trafi niezły „egzemplarz”" - ma Pani na mysli, ze szkolenie wyzla jest tak proste czy tez Pani umiejetnosci w tym wzgledzie? Jezeli to drugie...to zwracam honor, jezeli pierwsze...to podtrzymuje swe zdanie o tym, ze po prostu chce Pani dobrego psa, nie inwestujac w niego pieniedzy i nie majac pojecia na czym szkolenie wyzla polega. pozdrawiam, Darz Bor

Autor: Anita G.  godzina: 12:29
Fenomena - Aniu bez komentarza :-( – wczytaj się w tekst, jak leczyliśmy psa etc. Na szczęście jest wielu sympatyków psin myśliwskich będących z prawdziwego zdarzenia miłośnikami a nie „złotówkami”. (czytającymi uważnie tekst, który chyba jest napisany wyraźnie i elokwentnie).Nie sposób ich nawet wymienić. Nawet tu na tym forum: PIEGUS, MarCo, Piotr62, Jacek77, Bober, Cardinalis i wielu innych z którymi gadam na privie lub przez e-mail’a. A jeśli już jesteś tak wścibska to powiem w tym roku na wiosnę skradziono nam z posesji rodziców chłopaka parę psów rejestrowanych w FCI – importy a w tamtym tygodniu w tragicznych okolicznościach zgnoiło ostatni roczny, którego sobie zostawiliśmy z chłopakiem. On miał psy warte przeszło 1’000 euro za sztukę. A mnie nie stać aby kupić jemu taki prezent. Wiem jak on kocha psy i wiem, że on sam sobie teraz nie kupi. Wiem ile razy łazimy z psem do lasu, nawet na pierwszej randce byliśmy w lesie z psami etc. O michę i szkolenie się nie martw. Wiem ile radości daje nam pies. Moje niezdecydowanie wynika tylko z ograniczonych funduszy (nie miałam przewidzianego wydatku, miesięcznie też za dużo nie mam :-( ) i w wielkiej pasji do psów i łowiectwa. :-) Pozdrawiam i liczę, iż już niedługo będe miała dla niego dla nas psa. Darz Bór Wszystkim i czekam na pomocne kontakty.

Autor: fenomena  godzina: 15:20
Wiesz co....naprawde najmocniej Cie przepraszam, chyba moj post byl podyktowany emocjami wzietymi absolutnie nie z Twojego powodu (w sensie Twojego posta)...masz racje w tym co piszesz...prosze o wybaczenie i przepraszam!

Autor: Don_Pedro_123  godzina: 15:35
Anito: piszesz, że "nie miałam przewidzianego wydatku, miesięcznie też za dużo nie mam". I ja to rozumiem. Ale czy w tej sytuacji będziesz w stanie zapewnić całkowitą, odpowiednią opiekę (wyżywienie, szczepienia itd.) np. wyżłowi? Wszak nie jest to mały piesek (wiem coś o tym, bo mam), więc i jego dieta potrafi troszkę kosztować - przy karmie jest to min. 80-100 PLN/m-c, gotując samemu niewiele taniej. Do tego stała opieka weterynaryjna (odrobaczanie, kleszcze, insekty) + losowe wypadki (wyżły lubią się "pruć") i wychodzi całkiem niezły rachunek. Mam nadzieję, że bierzesz to pod uwagę. DB

Autor: Anita G.  godzina: 15:52
Aniu bez urazy. Pozdrawiam ps. ja juz sie usmiecham :-) DonPedro123 mnie nie, ale chlopaka mysle, ze tak (mniej na fajki bedzie wydawal :-) & i dygresja oby kazde dziecko w Polsce mialo tak jak nasze psy w domku).

Autor: marostry  godzina: 17:10
Droga kolezanko mam 7 miesiecznego małego munsterlandera wraz z rodowodem oddam za 650zł juz wstepnie ułożony