Poniedziałek
01.12.2008
nr 336 (1219 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Łajka-charakternik:)

Autor: dzikuu  godzina: 09:19
A w sobotę moje dwa " ruski " doszły ruszonego przez naganiacza lisa po ok 200m. MARKO trochę porżnięty na kufie a lis , cóż duży ładny samiec , ale skóra się nie nadawała : )

Autor: canislupus4  godzina: 09:23
ad.dzikuu Gratuluję!!Jakby to powiedział KOT:"kiedy łajka zdybie lisa to ona jest sprite,a on pragnienie"!!! ;))) DB canislupus4

Autor: Kocisko  godzina: 11:22
ad Paweł A prawa autorskie???:) Byłem na dwudniowym polowaniu. Padło trochę zwierza-grubego. Z ciekawszych rzeczy to widziałem akcję(akurat wyszedłem z, głuchego dotychczas, miotu. Kilkanaście sekund później w pasie świerków przy samej liniii myśliwych łomot, ttrzasj gałęzi i na linię wyjechał wycinek ok.90kg. A 2m za nim ...Kola:) Pewno "czarny" chciał przeczekać w gęstych świerkach ale nie było mu dane uniknąć łajkowego "stwora":). Padł ze 20m za linią. Jeszcze musiał się podnosić bo Kola zgłosił go krótko. A wcześniej znalazł dośc łatwego(ale bez farby) podranka-przelatka. Aha, i wypchnął ze świerków chmarę łań. Aha i.... można by długooooooooooooo:)

Autor: canislupus4  godzina: 11:30
ad.Marcin Toście bracie nie próżnowali!!!Uściśnij tam Koli łapę w moim imieniu!!! Jeśli chodzi o prawa autorskie,to myślę,że jakoś Ci to zrekompensuje przy najbliższym spotkaniu ;))) P.S. Aha...jakbyś chciał długooooooooooooo to znasz namiary na mojego priva ;))) Paweł

Autor: Kocisko  godzina: 11:37
ad Paweł A prawa autorskie???:) Byłem na dwudniowym polowaniu. Padło trochę zwierza-grubego. Z ciekawszych rzeczy to widziałem akcję(akurat wyszedłem z, głuchego dotychczas, miotu. Kilkanaście sekund później w pasie świerków przy samej liniii myśliwych łomot, ttrzasj gałęzi i na linię wyjechał wycinek ok.90kg. A 2m za nim ...Kola:) Pewno "czarny" chciał przeczekać w gęstych świerkach ale nie było mu dane uniknąć łajkowego "stwora":). Padł ze 20m za linią. Jeszcze musiał się podnosić bo Kola zgłosił go krótko. A wcześniej znalazł dośc łatwego(ale bez farby) podranka-przelatka. Aha, i wypchnął ze świerków chmarę łań. Aha i.... można by długooooooooooooo:)

Autor: Kocisko  godzina: 11:50
Coś mi net dzisiaj "chodzi" jak chce i efekty jak widać.:( Damy radę kolego. Muszę dojść do siebie po tej polowaczce. W puszczy chce się pić jak cholera:) Kola dzisiaj spał aż pochrapywał:)