Piątek
02.12.2005
nr 124 (0124 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: "Bekas" nie zyje

Autor: jmyśliwy  godzina: 00:03
Współczuję Jenocie, mój piewszy piesek, terier też zginął pod ciężarówką.

Autor: Aro  godzina: 07:15
od niedawna mam wspaniałego czworonoga. moja Teba ma dopiero 3 miesiace, u mnie jest 1 miesiąc i nie wyobrazam sobie jej straty. tak mi przykro.

Autor: Jenot  godzina: 08:07
Dziękuję Wam wszystkim za wspólczucie i słowa pociechy. Wczoraj wieczorem nie mogłem się już odezwać. Krótko przed wyjściem z biura dostałem wiadomość co się stało. Jest mi bardzo przykro. Tym bardziej przykro bo mimo iż nie jestem temu bezpośrednio winien że on nie żyje, to pośrednio czuję się bardzo winny. Kto ma wyżla waimara ten wie co to znaczy. To przepiękny i bardzo mądry pies. Kocha biegać, kocha wolność - czyli przestrzeń i las.Tej wolności ja nie zawsze mogłem mu dać tyle ile potrzebował.Starałem się jak mogłem ale niestety .......: (( Kiedy mnie nie było w domu szukał mnie. Kiedy byłem cieszył się jak dziecko i razem szwendaliśmy się po lasach tyle na ile pozwalał mi czas. Wczoraj pobiegł polami na drugą wioskę.Niestety po drodze musiał przebiec w poprzek asfaltową drogę.No i stało się..........: (( Kazałem koledze zakopać go w lesie, w moim lesie. Niech leży tam gdzie tak bardzo zawsze chciał i lubił być. Niech zostanie na zawsze w miejscu do jakiego stworzyla go natura....: ( A ja idąc na polowanie będę mógł do niego „zaglądnąć” W ten sposób będzie niejako zawsze ze mną w lesie. Jak wrócę do domu zawiozę w to miejsce wielki kamień a pod nim położę gwizdek którym starałem się utrzymać go w ryzach i ustrzec przed niebezpieczeństwem. Tym razem niestety nie udało mi się. Nic więcej nie mogę już zrobić..................tak mi przykro, tak mi żal.....: (( Ad Falconarius Ku przestrodze dla innych to pozwolę sobie powiedziec tyle; Niech nikt nie kupuje psa, tym bardziej psa myśliwskiego, jeżeli wie że nie będzie miał wystarczająco czasu by się tym psem zajmować. Ja doświadczylem tego na własnej skórze. Zdaję sobie sprawę że jakby na to nie patrzyć to moja wina że „Bekas” nie żyje. Raczej już nigdy nie kupię żadnego psa myśliwskiego. Chociaż czy ja wiem ? Może teraz tym bardziej powinienem ? Pozdrawiam Darz Bór

Autor: sparko  godzina: 09:13
Szczerze współczuję Jenot, sam mam wyżła i choć nie zawsze się zgadzamy co do kierunku spacerów, nie wyobrażam sobie teraz wyjść na polowanie, karmienie czy poprostu na spacer bez niego. Choć ma dopiero dwa lata. A nawiasem mówiąc, wydaje mi się że powinieneś ! DB Arek

Autor: Nemi  godzina: 10:08
Bardzo, bardzo Ci współczuję ... najgorsza jest cisza i pustka, jaka pozostaje ... Też myślę, że powinieneś kupić sobie psa. Bekas i tak zawsze będzie z Tobą... Trzymaj się Nemi

Autor: PrzemekJ  godzina: 11:20
A nech to... Co się dzieje ??? Jenocie, przyjmij i moje wyrazy współczucia... DB

Autor: TOK1  godzina: 19:57
Jenot wiem co to znaczy stracić tak psa, również kilka lat temu osobiście tego doświadczyłem naprawdę szczerze Ci współczuje. Pozdrawiam Darz Bór