![]() |
Poniedziałek
22.12.2008nr 357 (1240 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Lis (NOWY TEMAT) Autor: Stin godzina: 19:22 Odwołana zbiorówka dokucza kapuśniak ,po życzeniach świątecznych pytam kolegę czy ma chęć sprawdzić norki ,potakuje więc nawrotka do domu po Dinę ,kolega bierze młodego zadziorę jaga i w drogę .Pierwsza norka zawalona i nieużywana ,do drugiej podchodzi Dina i przechodzi jak by nory nie było -pusta między czasie małe spięcie z zadziorą .Jedziemy na dreny Dina napina smycz i jak by chciała ja zerwać są cwaniaki spuszczona ze smyczy daje nurka do drenu i wychodzi zaraz ,wpuszczam ja z drugiej strony to samo ,na środkowym ta sama reakcja przechera zdarzył opuścić pielesze.Zapada decyzja po awarii samochodu jedziemy jeszcze tylko na blokowisko kilkanaście okien na lesie .Spuszczam Dinę nurkuje w pierwszym oknie za chwilę wychodzi małe spojrzenie i wiemy o co chodzi nawrotka i już jest w środku .Z okna dolatuje szczekanie, czekamy z 15 minut lustruje boczne okna i nagle z środkowego wyskakuje w odległości 15-20m lis spojrzenia wymienione, brak czasu na złożenie strzelam z rzutu lis roluje w okno.Po kilku minutach wychodzi Dina sprawdza pozostałe okna bez większego zainteresowania.Daje koledze sygnał że już nie ma co czekać idę sprawdzić strzał chytrusa brak koledze też wydawało się że po strzale padł lis w okno.Sprawdzam po gałązkach,jednak trochę zgórowałem.Dina sprawdza okna jedno po drugim dołącza do niej młody jag przewertowała okna jedno po drugim i bez rezultatu i tu nasuwa się pytanie zostaliśmy przechytrzeni i lis nas zostawił przy pustym bloku czy ostatnie tchnienie oddał w swym bezpiecznym lokum ? DB. |