![]() |
Środa
08.04.2009nr 098 (1347 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: poziom wyszkolenia dzikarzy Autor: TEXTOR godzina: 07:48 Myślę, że Jeger zadał bardzo ważne pytanie:" czy ścieżka przy ocenie dzikarza jest potrzebna..." Jeśli jednak uznamy, że jest, to pies podczas pracy na ścieżce musi respektować nie tylko sarnę, ale również każdego innego zwierza jak i tropy zwodnicze. Ścieżka to ścieżka. I w tym w pełni się zgadzam z witkiem. Autor: ALF godzina: 09:32 witek, pokazałeś zdjęcie z GP - to bardzo do kitu dzikarze, a przytoczyłeś wypowiedź kolegi od kopovów, też słabe dziakrze... ??? a wiesz dlaczego psy sie obróciły??? bo z tyłu chodziły w zagrodzie dziki. Zresztą nikt nie wymagał od nich aby siedziały spokojnie, bo jakbym wymagał to by siedział - choć pewnie i tak nie uwierzysz. Akurat p. Wozniak, którego skrytykowałes w innym wątku dokładnie w książce pisze jak uczyć psa tropienia, zeby nie zszedł z tropu. A jeśli chcesz sie przekonać o respekcie płowej tak jak w Serbii to wyszkol tak psa i stań tam w konkury. GP to pies wszechstrony nie jak posokowiec. Zreszta GP idze nauczyć respektowania płowej, ale w to i tak pewnie nie uwierzysz. Krytykujesz dzikarze a szkolisz posokowce??? pokazujesz zdjęcia psów o których nie masz bladego pojecia jak pracują i których na oczy niewidziałeś w łowisku. Żenujące to... Jedyną poprawką jaką mozna wprowadzić na konkursach to większe, trudniejsze zagrody i bardziej szarzujace dziki, a nie lochy. Lochy to można na próby dawać. To wtedy było by widać i ciętosc i odwagę w atakowaniu dzika. Autor: Kortel godzina: 10:18 Ooo! Ciekawy temat sie rozwija:>) Nie jestem specjalistą w szkoleniu dzikarzy,a dzikarzy przez duże D miałem w życiu 1 [jednego].Dla mnie dzikarz ,to pies który poza walorami takimi jak cietość odwaga, rozwaga w atakowaniu i osaczaniu w sumie skuteczność pracy na dziku,posiada jeszcze walory nabyte podzczas układania ,a to: Podejmowanie tylko tropu dzika i atakowanie wyłącznie dzika .Inna zwirzyna w miocie dla dobrego dzikarza nie istnieje. Jeśli dzikarz znosi sie z tropu dzika na gorący trop sarny,powinien to zrobić najwyżej na długości kilku - kilkunastu metrów i wrócić na właściwy trop.Zdaję sobie sprawe że to dla niektórych menerów abstrakcja,ale to jest właśnie dzikarz. To co jest reprezentowane przez znakomitą wiekszość psów używanych do polowania na dzikito z regóły niekontrolowana pogoń z głośnym gonem wszystkiego co sie rusza, a w szczególności zwierzyny płowej. W moim rozumieniu są to psy tzw. uniwersalne z którymi da sie polować zbiorowo i oddają dobre usługi w naszych łowiskach . Nie są to jednak typowe dzikarze w pełnym rozumieniu tego słowa. Nie będę powielał tu podręczników i pisał co i jak bo każdy kto ma dzikarza ,czy psa polującego na dziki zapewne wie jak należy szkolić i póżniej postępować z takim psem..Konkursy dzikarzy są jedynie sprawdzianem pasji i ciętości psa, oraz jego umiejętności w atakowaniu dzika. I tu właśnie wspomniana ścieżka tropowa [ o ile została założona z farby dzicvzej ] jest namiastką sprawdzianu DZIKARZA. Jeśli ies znosi się z takiego tropu za świeżym tropem sarny,to nie może pretendować do miana dzikarza,bo nim nie jest. Jest psem gończym na wszelką zwierzynę- psem "uniwersalnym" [tak to określam].Zrezygnować ze ścieżki tropowej na konkursie dzikarzy to co ma być wykładnikiem dla miana DZIKARZ ? Oszczek? Atak dzika? To potrafi każdy łańcuchowiec z jakotakim instynktem łowieckim.Konkursy dzikarzy nie są [ a przynajmniej nie powinny być] fabryką dyplomowanych dzikarzy, które po kilku pobytach w zagrodzie jadą na konkursy i zdobywają dyplomy użytkowości, którymi póżniej ich właściciele dumnie wymachują przy sprzedaży szczeniąt.Wychowanie i WYSZKOLENIE dobrego dzikarza to nie łatwy kawałek chleba i nie można zdać sie jedynie na geny [choć one w tej dyscyplinie mają olbrzymie znaczenie] ale należy włożyc jeszcze dużo pracy. Myślę że nie mniej niż przy układaniu wyżła. Wówczas możemy mówic o dzikarzach , nie o psach do wypłaszania zwierzyny z miotu. D B Autor: Grzmilas1 godzina: 19:42 Kortel z czystej ciekawości. Proszę o szczerą odpowiedź - na ilu byłeś polowaniach - będąc w miocie (nawet, jako naganiacz)??? Nie ważne czy miałeś prawo strzału czy nie. Na ilu???? Autor: 846022 godzina: 19:57 Ad.Kortel.Jeżeli się na czymś nie znam to siedzę cicho i uważnie słucham tych co się znają.Na marginesie.Witam wszystkich tu dzikarzy.Chętnie poczytam co macie do powiedzenia i dorzucę swoje spostrzeżenia. Autor: grubszyzwierz godzina: 21:19 Ad Jeger. Mój respektuje-zobacz gp w galerii - to będzie twój pierwszy:). Ad Kortel- do końca chyba nie wiesz o czym piszesz |