![]() |
Środa
14.12.2005nr 136 (0136 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Problem- pies ścigający sarny (NOWY TEMAT) Autor: zc godzina: 17:49 Chciałbym zadać jedno z naiwnych lecz dla mnie istotnych pytań. W moim psie odezwała sie krew myśliwska. Dwa tygodnie temu na spacerze na polach spotkalismy sarny. Były od nas jakie 200 m. Psiak, który akurat biegał za kijem wyczuł je i poszedł za nimi. Moje przywoływanie na nic sie zdały. Czekałem na niego 2 godziny w miejscu skąd poszedł. Zmarzłem więc więc wezwana rodzina zabrała mnie do domu abym sie nagrzał przed dalszym oczekiwaniem. Moje zdziwienie było wielkie kiedy zobaczyłem Terego biegającego przed blokiem. Przyszedł sam. Z miejsca gdzie zginął jest jakieś 3 km w tym z 500m po osiedlu. Dziś właśnie wróciłem z rannego spaceru. Pies cały czas na lince. W lasku coś wyczuł. Po obejrzeniu tego miejsca myślę, że były to sarny. Psiak jakby dostał amoku. Ciągnął się , nie zwracał uwagi ani na smakołyk ani na piłeczkę oczywiście na mnie też. Myślę ,że jakby mógł to znowu by uciekł. No i po tym długim wstępie pytanie. Jak mam reagować w takiej sytuacji? Karcić go , próbować odwrócić jego uwagę(raczej bez szans). Bardzo proszę kolegów i koleżanki o podpowiedź. Z pozdrowieniami ZC Autor: Falconarius godzina: 18:03 Zanim posypia się rady dla ścisłości dodam o właścicielu, cyt. z tematu "Powitanie": "Nie jestem myśliwym [...]. Moim towarzyszem w tych wędrówkach jest roczny terier walijski. Nie chcę go układać jako psa myśliwskiego lecz zależy mi aby był posłusznym towarzyszem". Falconarius Autor: adam rozmus godzina: 18:08 I chyba zrobił błąd kupując psa mysliwskiego a nie psa do towarzystwa,a teraz?same kłopoty.Powinien kupic typowego kanapowca,ponieważ pasję mysliwska bardzo trudno stepić. Autor: adam rozmus godzina: 18:10 Jedyna rada przystapic do grona "rycerzy Sw.Huberta" Autor: jurek123 godzina: 19:02 Swoje psy zawsze temperowałem komendą waruj,i to przez dość długi czas.No ale najpierw pies musi znać tą komendę i ją wykonywać ,czyli musi być posłuszny inaczej nici z nauki. Autor: Jeger godzina: 20:11 ad. zc Instynkt łowiecki jest w psie (zwłaszcza rasy myśliwskiej) głęboko zakorzeniony i o piłeczce możesz zapomnieć.:)) O smakołyku też, bo właśnie trop sarny może zaprowadzić go do smakołyku, i to znacznie większego niż możesz mu zaoferować.:) Psa nie puszczaj luzem, bo takie zachowanie jest karygodne i wbrew prawu. Teraz sarny uciekły, a na wiosnę mógł dogonić i zagryźć np. małego koźlaka i mógłbyś mieć problemy. No i pieskowi może stać się krzywda jeśli goniąc zwierzynę spotka nadgorliwego myśliwego... Moja rada to po prostu unikanie takich miejsc i tropów - karcenie psa w takiej sytuacji było by bez zensu. Może trochę źle się wyraziłem...unikać takich miejsc nie musisz, ale nie puszczaj psa luzem. A karcenie psa jak rwie się po tropie za zwierzyną na smyczy jest bez sensu..:) No chyba, że chcesz w tę sposób trenować posłuszeństwo np. przy nauce chodzenia przy nodze.:) DB Jeger Pozdrawiam. jeger |