![]() |
Niedziela
14.08.2005nr 014 (0014 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: wyżeł (NOWY TEMAT) Autor: dziejka godzina: 17:02 No i stało się. Pies nie aportuje obwąchał strzelone kaczki i ani myślał zabrać je ze sobą. Tym którzy nie znają mojego tematy poprzedniego muszę powiedzieć, że pies ma 3- lata i jestem nowym jego właścicielem pięknie aportuje patyk z wody i wystawia bażanty. Nie wiem może przyjdzie mu to z czasem i nauczy się aportować i kaczki. Tymczasem proszę kolegów o dodatkowe wskazówki jak postępować w dalszym jego przyspasabieniu do sztuki myśliwskiej. Pozdrawiam dziejka. Autor: jurek123 godzina: 17:31 Jak aportuje patyk to masz z górki.Pierwszą rzecz to ten patyk który aportuje obwiąż piórami z lotek kaczek.Jak zacznie ci przynosić to jesteś w domu.Następny etap to zostaw jedną kaczkę w zamrażarce,ocvzywiście wypatroszoną i staraj się po delikatnym włożeniu jej do pyska psa trochę z nią pospacerować.Mój fousek nie tyko nie chciał brać kaczek ale po powąchaniu uciekał od nich,a obecnie pięknie aportuje.Jeśli pies chętnie idzie na spacer to zawsze warunkiem niech będzie by pierwsze przynajmiej 50 m szedł z tobą niosąc kaczkę w pysku .Z takim psem należy bardzo ostrożnie by go nie zrazić i ta kaczka w pysku musi być warunkiem spaceru .Możesz oczywiście zamiast kaczki użyć gołębia ,ale najlepiej przyzwyczajać na tym ptaku na którego się najczęściej poluje.Zyczę powodzenia. Autor: Agnicha godzina: 18:37 Dziejka - i tak jest nieźle :) Przyznam się, że miałam duże obawy o reakcję Klostera na strzały. Ten pies przecież NIGDY nie polował! Podejrzewam, że nigdy też niczego nie był uczony... Podobają mi się porady Jurka123 - mój psiak nie poluje (prócz sąsiedzkich kotów, swoje-domowe są pod ochroną ;) ) ale przekupstwem "na spacerek" udało mi się go nauczyć mnóstwa rzeczy (np.równania do lewej nogi z obejściem w koło, warowanie, chodzi tyłem po schodach a upuszczony aport na polecenie podejmuje z ziemi i podaje do ręki) Powodzenia w nauce :) Autor: PiotrL godzina: 19:53 Wybacz poziom pytania - dlaczego ma chodzic tyłem po schodach? Piotr Autor: JKL godzina: 20:26 Witam Ad Dziejka. Tak jak pisał Jurek123 , masz z górki, może nie obwijałbym piórami aportu bo może nagle okażać się dla psa za ciężki , ale zrobiłbymł zwitek z dużych piór / Bażant,kaczka/. Psy na początku nie chętnie biorą pierze bo im włazi do pyska i mogą się zniechecić. Co do skóry kaczki w lodówce to po paru dniach bedzie cuchnąć i pies też może się zniechęcic. Ale próbój. Ja mam stary dobry pomysł i wypróbowany . Z kaczki odcinam całe skrzydła . Warunek jest jeden nie mogą być uszkodzone ,bo odłamki kości mogą Ci poranić psa i efekt będzie odwrotny. Tak miałem w tamtym roku z łuską i nagle nie chiala suka aportowac łysek. ,a kaczki tak. pamiętała ,że ją zabolało . Wiszą i suszą sie na strychu. Zaczynam zabawę z piórami odkładając całkowicie koziołki i inne aporty , drażnie się delikatnie z psem ,żeby poczuł i probowal chwycić skrzydło jak nie ma zainteresowania. Zawsze jest nagroda. Nie to co lubi ,tylko specjalnie kupione i wyłącznie na tę okazje smakołyki. Kupuj raczej twarde bo ciasteczka mogą Ci się pokruszyć w kieszeni lub torbie jak wyjdziesz w teren. Dalej jak to aportuje ,to poprzez zabawę w wodzie , często sam do niej wchodzę z psem rzucam mu to tak jak poprzednio ,ale bez słowa aport. To słowo zostaw sobie na pózniej pies i tak wie o co chodzi a teraz niech ma zabawę. Jak się bawisz w domu to zmocz pod woda pióra niech się przyzwyczaja do mokrego. Osobiście preferuję gołębie na dalszym etapie . Maja w miarę zbite pierze i już przypominają orginał. Na targu za parę Złoty /4-5/ kupisz bez problemu i , na miejscu Ci je zabiją i zapakują. Pamiętaj ,żeby je trzymać w gazecie w lodówce to nie bedą tak mokre po wyjęciu . A dalej ?- to już sama pewnie wymyślisz . Życzę powodzenia na kaczkach. Tylko nie krzycz na psa jak jesteś w terenie, a raczej umów się z kimś kogo pies aportuje postrzałki z wody. Psy raczej uczą sie jeden od drugiego i rywalizują ze sobą . Pewnie po czasie sam zacznie upominać sie po aporty i go nie utrzymasz. I będzie spoko. Darz Bór. JKL Autor: Agnicha godzina: 21:08 AD. PiotrL Podczas schodzenia po schodach też ma iść przy nodze. Ale jemu się baaaardzo spieszy i oczywiście gna w dół. No to musi wracać - i robi to tyłem - bo prędzej ;) Autor: PiotrL godzina: 21:41 Dzięki...:-)) a ja już jakies teorie o odbarczaniu kręgosłupa w czasie schodzenia tym sposobem snułem w głowie..... Mój jamnik to mam wrażenie że ze schodów zaczyna spadać i tylko przebiera łapkami żeby równa odległośc od podłoża utrzymac.....dobrze że na dwór ma tych schodów tylko kilka..:-))) Pozdrawiam Piotr |