Środa
22.07.2009
nr 203 (1452 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Dziwny łaj........

Autor: Kapsel  godzina: 15:24
Paweł, o moje umiejętności w warzeniu strawy możesz być spokojny, chyba, że mi podpadniesz, na przykład długo nie odzywając się do mnie, wtedy załatwię Cię jakimś kaszubskim specjałem ;) Marcin, z polewaniem u mnie słabo ręka mi się trzęsie, dużo lepiej wychodzi mi opróżnianie kulawki tudzież jakiegoś szkła ;) Pozdrawiam Panów i wasze psiaki-Ruska i Żmijkę :) Bóg da, to dołączę do Was z gończym . Darz Bór

Autor: Kocisko  godzina: 16:59
Stas Trzymam za słowo z tym psem:) No to ja juz tradycyjnie podejmę się roli podczaszego:)

Autor: canislupus4  godzina: 20:12
Oj,Staszek w dobrej kompaniji to ja to ja zjem byle co!!! ;))) Darz Bór!

Autor: Kocisko  godzina: 21:27
Pawełku W dobej kompani TRUDNO o BYLE CO!!!! Prędzej cos zacnego sie trafi:) Na ten przykład serce łosia spieczone nad ogniem, oprószone solą i przekąszane kawałem wątroby . A coby nie ćkać jak kaczka coś do przepłukiwania ust. Byle schłodzone bo tym pieczonym poparzyć się można:)

Autor: canislupus4  godzina: 21:40
Prawdę rzeczesz Marcinku,oj prawdę!!! Doczekamy!!!Pieczonym sercem miszki także nie pogardzę!!! Paka!