![]() |
Środa
23.12.2009nr 357 (1606 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Jagdtereir Autor: Guzik godzina: 09:57 Karol Kowal Gratuluję! Cyfra To mi teraz prezent na święta sprawiłeś :)))) Wesołych Świąt Autor: dzikuu godzina: 10:05 Karol pies o jakim piszesz to skarb. Strzelanie lisów a nie wykopywanie jest jak najbardziej możliwe. Przy tym wizyty u veta niepotrzebne. Taki pies to jednak nie oszczekiwacz. Z oszczekiwaczem polowanie na jednego lisa trwa 3 godziny. To twardy pies , który nie łapie ślepo ( wie za co zapiąć lisa ) Z takim twardym psem da się tak polować . I takie psy masz. Miałem przyjemność spod takiego psa ( jednego ) strzelić 35 lisów w sezonie. Gratuluję psów. Autor: shadowDP godzina: 11:31 Panowie nie ma się co przepychać kto ma rację. Ja wiem swoje i wiem czego potrzebuję To co mówię (piszę) to jest efekt doświadczeń w polowaniach na norach i stogach. Tam gdzie poluję stogów jak w wielkopolsce :). Zaczynałem polować z oszczekiwaczami i były wyniki ( po 4 lisy z jednego stogu). Było tylko jedno ale lisy musiały być mięciutkie i płochliwe. Lisy są jak psy jeden będzie miękki jak mu pies szczeknie 2 razy to wyskakuje jak z katapulty. Ale na tego rodzaju lisa nie trzeba psa wystarczy kopnąć nogą w stóg dwa razy i też wyjedzie. Kolejne które potrzebują bardziej przekonującego psa oraz lisy „biesiadne” :) i na takiego to sobie może dziamać oszczekiwacz ile chce (fajnie się wtedy marznie). Polowałem z psami i poluję nadal (za sprawą Kolegów, którzy takie psy mają), które robią robotę taką jak ja lubię. Cóż możecie doradzać innym ja już na szczęście wiem czego chce i co dobre, aby nie zmarznąć :) i tym ciepłym akcentem chciałbym zakończyć. Zabieram głos w temacie tylko dlatego, aby osoba chcąca nabyć psa do norowania nie zraziła się do tego pięknego polowania po jednym czy dwóch sezonach. Ad. Karol Za zaproszenie dziękuję może kiedyś skorzystam, zresztą to chyba już drugi raz mnie zaprasza do siebie. „mam po prostu psy które robią robotą taką jak ja potrzebuje do polowania” i to zdanie cieszy mnie najbardziej. Najważniejsze być zadowolonym ze swoich psów. .... z twojej wypowiedzi że wiesz jakie mam psy to super ........i to moje byle co oszczekiwacze" Karol nigdzie nie napisałem, że akurat twoje to byle co. Nie znam twoich psów osobiście (chociaż je widziałem), ale pamiętam co mi o nich sam opowiadałeś. p.s.Czy na zdjęciach, które zamieściłeś ten gładni jag to jest moze ta sunia (chyba ją miałeś w Grudziądzu), która chciałeś sprzedać? Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku Koledzy. DW Cieszy każda praca psów a jeszcze bardziej cieszy niespudłowany lis wypracowany przez psy. Autor: Cyfra godzina: 12:08 Guzik Tobie i Twojej rodzinie życzę również zdrowych,pogodnych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Chcę cię przeprosić za wszystkie kąśliwości kierowane przez cały rok w stosunku do Twojej osoby.Myślę,że się z tego powodu nie gniewasz i nigdy nie gniewałeś.Ja bynajmniej nie traktuję tych naszych kłótni na tym padole poważnie i w każdej chwili jestem gotów przechylić flachę z każdym z moich adwersarzy.Od początku istnienia mojego na tym padole sprawiałeś i sprawiasz wrażenie człowieka umiarkowanego,rozsądnego nie popadającego w samouwielbienie.Potrafisz być w psich tematach obiektywny czego niestety brakuje tu większości kolegów. Pozdrawiam Autor: Wiesławb godzina: 13:04 Koledzy widzę że tu sami ci co lubią polować z norowcami jest to niesamowita frajda pies lepszy gorszy ale zawsze to przywiązanie do niego jest i ja niemogę sie go pozbyć musi mieć u mnie emeryturę . Rafał pisze skromnie o swoich psiakach nic nie mówi , niewiele z nim się widsziałem ale krótki czas spędzony z nim i Wojtkiem dał mi wiele . Dziś idąc na nory wiem ile błędów robiłem teraz idzie mi sprawniej . Pozdrowienia dla wszystkich Życzę Wesołych Świąt dla wszystkich i Waszych rodziń . Dzrz Bór koledzy w Nowym Roku. Autor: Karol kowal godzina: 14:28 Ad.dzikuu Dziękuje bardzo to prawda że taki pies to skarb on ma dożywotnie miejsce u mnie choćby miał już skończyć prace czego sobie nie będę życzył jeszcze długo.Ale na biesiadzie nie mam szans to nie ten typ psa. Ad.shadowDP Każdy z nas ma własne spostrzeżenia wyniesione z praktyki ja napisałem o swoich .Sukę którą miałem w Grudziądzu już nie mam. Pracuje jako dzikarz u znajomego podobno jest dobra w te klocki .Ciesze się że znalazła swoje powołanie nie każdy pies musi być norowcem . Rośnie następna oby nieurosła za wielka bo znowu będę musiał zamieniać i szukać tego co MNIE pasuje. Ad Guzik Dziękuje lecz daleko mnie do twojego rekordu .Ta PRZYCZEPA nie daje mi spać...........hi hi hi Wszystkim chciałbym życzyć WESOŁYCH ŚWIAT i samych wygonień pozdrawiam Karol Kowal Autor: łapacz godzina: 15:58 Seru mater :)) Cyfrę dopadła gorączka przed świąteczna ? ale jak by nie było to leoiej cieszyć się z pracy swoich psów i życzyć innym jak najlepiej :)) Pozdrowionka Dla Wszystkich DB Autor: Guzik godzina: 17:31 Cyfra Chyba udzielił Ci się Świąteczny nastrój:))) Nie obrażam się, masz specyficzny sposób wypowiadania się oraz bezkompromisowe podejście do psów, ale mimo wszystko szanuję to, a w bardzo wielu sprawach zgadzam się z Tobą po cichu kibicuję Twojej aktywności na forum:). Również wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej rodziny, a od Mikołaja dostań wymarzonego psa :) Karol Kowal Na biesiadzie nie masz szans bo na sztucznej norze można sprawdzić odwagę i ciętość- czyli cechy, które pies najbardziej wyhamowuje podczas sezonu, jednak ta "strata" jest rekompensowana doświadczeniem psa i mino, iż pies jest ostrożniejszy przeważnie zyskuje na skuteczności w terenie. Dzikuu To jak to jest z tymi psami bo wyżej piszesz, że taki pies to skarb, a wcześniej pisałeś, że teorie o psach chwytających wymyślane są przez właścicieli słabych psów?? Polujesz sporo w piachu jak oceniasz szanse młodego bijącego psa po sezonie 35 lisów?? Będzie bił nadal w czasie do 5 minut?? Guzik Autor: Kobuz 2 godzina: 21:22 ad. Guzik Przepraszam, że się w trące ale bardzo twarde psy będą biły. Pozdrawiam, DB Kobuz 2 Autor: Guzik godzina: 22:17 Kobuz Wiem, nigdzie nie napisałem, że nie ma psów, które po intensywnym sezonie będą w stanie rywalizować z tymi nie polującymi, ale takich psów jest max 10% i do tego sprowadza się cała dyskusja. Są psy z pasją, szybko znajdujące lisa, wytrwałe i twarde na tyle, że podejmują pracę do czasu gdy przewodnik uzna koniec polowania. Jedyne czego im "brakuje " to brawura by na sztucznej norze iść odważniej....ale to nie wynik słabości psa, ale ich doświadczenia w kontaktach z drapieżnikami. Przeciw obrażaniu takich psów występuje w tym temacie, a takich psów jest bardzo dużo u polujących ludzi. Napisanie, że ktoś wymyśla teorie do słabych psów jest dla mnie bzdurą i wielce krzywdzącym uogólnieniem. Bo te pracujące psy, kończące jako oszczekiwacze na biesiadzie są lepszymi norowcami od tych ze złotych klatek, które polowanie znają z opowieści. Wesołych Swiąt Guzik Autor: Kobuz 2 godzina: 22:44 ad. Guzik Zgadzam się z Tobą w 100%, przed chwilą założyłem nowy temat.... Wesołych Świąt Kobuz 2 |