Środa
23.12.2009
nr 357 (1606 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Oszczekiwanie

Autor: MARS  godzina: 08:26
Z jagiem uczenie oszczekiwania to syzyfowa praca. Jak ma pasję to będzie dzika skubał a nie myślał o szczekaniu. Oczywiście moim skromnym zdaniem.... Zrób tak jak robi forumowy jahu hehe. Ma sukę ode mnie i psa z innej hodowli. Suka dominatorka, innego psa nie dopuści do zwierza, ale też awantur mocnych nie wszczyna. Puszcza najpierw sukę, a 5 minut po niej psa. Suka znajduje dzika, pies znajduje sukę a ta na niego ujada co by do dzika nie doszedł :))))

Autor: Małgorzata  godzina: 08:52
ad. Mars, na to nie wpadłam. Minusem jest tylko to, że trzeba mieć więcej niż jednego psa... Pozdrawiam, DB!

Autor: MARS  godzina: 08:59
Ale co to za minus... Toż to same plusy :-))))

Autor: hubertus55  godzina: 09:33
Mój wachtelhund początkowo nie oszczekiwał . Dlatego brakło 1-go punktu na konkursie tropowców do I stopnia(miał 15 m-cy). Zmieniło się to, gdy upolowałem dzika"spod psa", przypadkowo, na kogutach. Spóźniona komora, poszedł ok.150m. Pies go gonił oszczekując, doszedł i był przy pisaniu testamentu. Cały czas pięknie szczekał, od tego czasu zawsze oszczekuje. DS, hubertus55

Autor: ALF  godzina: 09:41
nawet trupa?

Autor: Jacu  godzina: 10:48
....nie, właściciela oszczekuje żeby mu nie zabrał łupu ;) MARS Moja suka nie jest taka chytra i podzieli się z innymi (do jakiegoś czasu), później suszy ząbki na konkurencje. Najciekawsze jest to że pies ma "wagę w oku" i szacuje zagrożenie ze strony rannego dzika. Mały dziczek ciężko ranny jest skórowany przez psa bez wydawania zbędnych dźwięków. Trzeba nastawiac uszy żeby usłyszec szamotaninę i ewentualny kwik warchlaka. Inaczej ma się sprawa z większym rannym kabanem, wtenczas pies "chałka" przywołując swojego pana na odsiecz, a ja wiem czy mam ładowac kule czy wyciągac kordelas. W przypadku już martwego dzika, po powrocie psa oceniam jego mordę po wyglądzie i zapachu. Gdy łeb jest wymalowany farbą a z zębów wystaje szczecina tzn. że pies doszedł dzika i w swój sposób go oznajmił ;) Pozostaje tylko psa pochwalic a on mnie bardzo chętnie na otoku do niego doprowadzi.

Autor: Grzmilas1  godzina: 11:50
"Nie nauczysz - cecha wrodzona. Chyba że będzie szczekał ze strachu" Tak jak napisał Jeger nic dodać i ująć. PS Jedno ale ............. Psy gończe, będące w dużej formie (po intensywnych polowaniach), po długim i ciężkim gonie - głoszą trupa (dalsza część gonu), po chwili zatapiają zęby w zdobyczy. Ale to nie jest oszczekiwanie!!! Ale jest to coś pięknego, widzieć jak pies chodzi wkoło zdobyczy(to nie jest strach - to pasja) i dalej gra!!! I prosi - walcz, po chwili zatapia zęby.