![]() |
Piątek
05.03.2010nr 064 (1678 ) ISSN 1734-6827 Psy myśliwskie Temat: Alpejski Gończy Krótkonożny Autor: Piotr Kukier (BT) godzina: 10:00 U nas jeszcze śnieg :( Zrób jej najpierw ścieżkę po kilkunastu godzinach, dla przypomnienia... Kolejną po dobie i tą samą ścieżkę powiedzmy po 36 i 48... Będzie pewniejsza, bo już ciut pozna okolicę i będzie wiedziała, że w tym miejscu warto szukać... Takie ułatwienie na początek... Powodzenia! pozdrawiam, DB!! Autor: kierownik13 godzina: 10:07 Witaj Pioterek. To co piszesz jest dla mnie oczywiste, ale i tak dzięki za podpowiedź. Trochę sie pokomplikowało dlatego, że świeżą skórę z dzika mam, słomę do wypchania skóry mam, farby miałem ok. 4litrów i jak się wczoraj okazało nie mam nic-wcięło:-). poza tym niestety plan zakładania pierwszej w sezonie ścieżki "padł", dlatego, że u nas dzisiaj w nocy spadł śnieg i zrobiło się biało. Pewnie zaczniemy od przyszłego tygodnia pracę, a w kwietniu na pewno ktoś będzie dzwonił i usłyszę "kolego strzelałem do dzika jest farba, ale dzika nie potrafię znaleźć, przyjedzie kolega?". i tak w ogóle to już nie mogę się doczekać takich telefonów, pozdrawiam DB Autor: skaflok godzina: 10:33 ad kierownik13 Mnie też wcinało farbę. Żona czasem "przez nieuwagę" wyrzucała przy czyszczeniu zamrażalnika. Pewnie kierownik13 miał ten sam przypadek. Znalazłem jednak radę. Kiedyś żona mnie pyta: kto dzwonił? Władek. A co chciał? Żeby mu sprzedać ćwiartkę farby za 50 zł. I co sprzedasz? A co ja głupi żeby za 50 zł farbę sprzedawać! Od tej pory nigdy mi farby nie wcięło czego i Tobie życzę. DB skaflok Autor: szymek44 godzina: 11:15 ad: skaflok Pomysł z farbą ..... super !!! też muszę go zastosować [ ze swoją ] Wczoraj po południu położyłem swojemu GP ścieżkę w formie przypomnienia , jakieś 500 m. Rano wstaję " biało" , po piętnastu minutach rozruchu podłożyłem go na ścieżkę - 16 godzinną .... Poszedł jak po sznurku , pierwszy raz tropiąc po śniegu ... i kolejny raz mnie nie zawiódł ! Pozdrawiam . DB Autor: Piotr Kukier (BT) godzina: 15:27 Ja też czekam na wiosnę jak na zbawienie... W zimie sprawdzaliśmy z Maddoxem pare pudeł do jeleni, niestety "na świeżo" no i pudła, w ciężkim terenie... Mam wrażenie, że trochę zaczynał szałapucić, musimy sobie pewne rzeczy odświeżyć... Do tego paru znajomych chce przyjechać z młodymi psami... Pomocy terningowych nie mam :( ale coś się zorganizuje... pozdrawiam, i powodzenia dla wszystkich tropiących, DB!! |