Czwartek
20.05.2010
nr 140 (1754 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Wyżeł niemiecki krótkowłosy

Autor: Xors  godzina: 07:48
Miałem podobny problem z nauką waruj na odległość. Już mieliśmy to opanowane, ale pan idiota zdrowo nakrzyczał na psa ( za zupełnie coś innego). Od tamtej pies chętnie warował, niestety po przyjściu do mnie, a nie w miejscu podania rozkazu. "Wyleczenie" zajęło bardzo dużo czasu, ale warto było się starać. Po pierwsze ćwiczenie te wykonywać gdy pies jest lekko pobudzony i nie w głowie mu żadne lęki. Smakołyki rzucać za psa tak żeby nie kojarzył przyjemności z przyjściem, a z wykonaniem polecenia. Jak zawsze małymi kroczkami zwiększać odległość, aby warowanie na słowo gest i gwizdek stało się normalnością. DB

Autor: Epaton  godzina: 10:23
Najpierw smycz i obroża lub kolczatka.Rozkaz waruj nogą naciskasz smycz i musi warować potem dłożenie bliżej dalej i przy okazji znak optyczny ręką. Zeby wyjśc w pole musisz dopracować apel to podstawa.Łatwiej będzie Ci kierować psem./Nie spiesz się z tym polem. DB