Czwartek
11.11.2010
nr 315 (1929 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Problem z łajką

Autor: EdiKris  godzina: 09:15
w ostatecznosci teletakt, ale sugeruję długie spacery i smycz kilka razy na spacerze zapięta żeby nie kojarzył jej z ograniczenie wolnosci

Autor: iwona  godzina: 10:30
przy młodym psie kolczatka, teletakt i linka - tylko go zmarnują ! To łajka nie jagdterier . Tak jak maks napisał : cierpliwości , a pracą odpłaci z nawiązką . I jak najwięcej przebywaj z psami w lesie , nawet bez polowań .A potem spróbuj zabrać ze sobą tylko młodego i zobacz jak się sam będzie zachowywać. DB

Autor: Łukasz Kurek  godzina: 16:28
Skoro pies w wieku 1 roku nie przychodzi do nogi to nie ma na co czekać tylko go szkolić, przychodzenie do nogi to podstawa, pies może skojarzyć że nie musi przychodzić do właściciela a jak przyjdzie to skończy się jego pobyt na wolności. Kolego zastosuj spacer metodyczny czyli na wolnym terenie puść psa luzem(z przyczepioną linką do obroży) i przywołuj go do siebie co jakiś czas, jak przyjdzie to daj mu smakołyk( a jak nie chce przyjść to przyciągnij go do siebie za pomocą linki) i niech dalej sobie biega i później znowu go przywołaj do siebie i smakołyk. Pies szybko skojarzy że jak przyjdzie do przewodnika to dostanie nagrodę.

Autor: łapacz  godzina: 18:04
Iwono jak teraz nie przychodzi i smakołyki na niego nie działają ??? -a jak jest dobry to nauczy się polować na ,,własną łapę ,, i tyle będzie no ale to nie jag :)) Pozdrowionka DB

Autor: iwona  godzina: 20:08
łapacz Kolega nie napisał że w sytuacji j.w. roczny pies jest sam . Przy nim na polowaniu jest starsza suka . Niech spróbuje czy w pojedynkę też ma problem z przywołaniem psa. Młode psy na pierwszym polowaniu , zwłaszcza brane prosto z kojca/podwórka , często nie wiedzą po co są .

Autor: lupus77  godzina: 21:09
Słuchaj Łukasza Kurka,wie chłop o czym mówi(myślę tak samo),pisałem o tym wcześniej Darz Bór

Autor: Kocisko  godzina: 21:38
Rafał Miałem niemal identyczne doświadczenia ze swoim łajkiem. Przy czym na polowaniu, z dala od auta, pozwalał się złapać czy pogłaskać. masakra zaczynała się gdy zorientował się że idziemy w kierunku auta. Na spacerach podobnie bywało. Wszystko ok dopóki nie zajarzył że kierunek-dom. Prawdopodobnie masz psa o duzej pasji, rozpiera go energia. Staraj się z nim jak najwięcej przebywać, spacerować, I POLOWAC!! W miarę możliwości indywidualnie bez suki. Nie bierz się na razie za żadne teletakty itd. To specyficzne psy. Musisz zbudować między wami zaufanie. Może ktoś to wyśmieje ale musicie zostać PRZYJACIÓLMI. Łajki to inteligentne bestie. Jesli Twój ma dużą pasję i zorientuje się że łażenie z Tobą daje zdobycz-pójdzie to dośc szybko. Cierpliwośc i dużo polowania. U mnie trwało to około 1,5 roku:):):)

Autor: łapacz  godzina: 21:39
Iwono wszystko się zgadza sam myślałem czy w tym przypadku nie lepiej by było je ,,połączyć ,, i żeby suka młodego przyprowadzała ale ,,teoretycznie ,, [bo z łajkami nie mam doświadczenia] łajka jest psem ,,pierwotnym ,, więc skoro w tym wieku nie wie kto rządzi i nie widzi w nas ,,przewodnika stada ,, i nam nie ufa to co będzie później ??? z wszystkimi psami jakie miałem to od szczeniaka próbowałem nawiązać ,,bliski ,, kontakt aby pies mi ufał -słuchał -i na mnie polegał nigdy nie musiałem ani nie używałem ,,teleranka,, ale kolczatka czasami wiele pomogła oczywiście z ,,głową,, stosowana -wiem że niektóre rasy później dorastają psychicznie ale powracanie do przewodnika cy do domu to podstawa we wszystkich rasach no ale mogę się mylić jak wreszcie znajdę łajkę dla siebie sam ją ułożę [albo zepsuję ] to będę wiedział :(( Pozdrowionka

Autor: łapacz  godzina: 21:55
A swoją drogą ciekaw jestem co Kolega Ukrainiec doradza przez telefon że nie chciał tutaj napisać ,,co by go nie zjedli ,, :)) ale ze zdjęć czy z filmików psiaki ma ułożone dobrze Pozdrawiam DB

Autor: kamionka1978  godzina: 22:17
jak przyjdzie na 2 metry , kucnij i przywołaj go łagodnym głosem , 100 % przyjdzie bez żadnych smakołyków ,prądu czy " darcia japy " na nieposłusznego psa kucnąć i łagodnym głosem przywołać ,nie niecierpliwić się ,poczekać nawet jakiś czas w pozycji stojącej przyjmujesz postawę dominującą ,do tego frustracja z powodu nieposłuszeństwa psa u wielu podnosi ciśnienie co powoduje "darcie japy" to może onieśmielać psa traktuje cię jak członka stada ,dominanta , w jego oczach pozycja i sposób w jaki to robisz jest agresywna to o czym pisze Kocisko to inna sprawa , psy z dużą pasja tak mają ,jak nie pobiegają potrafią się urwać gdy wyczują że spacer za krótki , ty masz młodego psa i to nie o to tu chodzi

Autor: maks67  godzina: 23:04
Marcin jak to Pawlak mówił ; mądrego to i warto posłuchać . Pozdrawiam!