Czwartek
23.02.2006
nr 054 (0207 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Mars "w pogoni za marzeniem" ... :(

Autor: ULMUS  godzina: 00:02
Dzięki Bogu, że ten psiak przeżył i gratulacje Marsie za wytrwałośc i poświęcenie ... i to jest wogóle najfajniejszy wątek jaki tu czytałem na tym forum ... mało jeszcze znam sie na łowiectwie ale gadaliście tu wszyscy jak jedna rodzina w amoku ... no no robi wrażenie. DB

Autor: baskil  godzina: 00:15
no post jest rekordowy. nie widziałem jeszce tylu odpisów. Ciesze się z Marcinem. No stary teraz trza ją bedzie dobić :D bo nic innego jej nie wykończy:). baskil

Autor: Aika  godzina: 00:45
Dopiero teraz odczytałam posty- łzy same cisną sie do oczu- Co za szczęście!!! Wiem co za tragedie przechodziłes... również kilkakrotnie wracałam bez psa... ale tak jak Ty mam szczęście i mam psa I.......... oby tak zawsze było!!! WIELKI CMOK DLA CIEBIE I TWOJEJ SUNI !!!! Aika

Autor: Falconarius  godzina: 07:19
Mars...... Teraz to już MUSISZ pojawić się we Włocławku ........na Klubowej Wystawie Terierów - 12.03.......................żeby zaprezentować NAM (kilku obecnym tam forumowiczom) ........swoją GWIAZDĘ ;)))))) A o wejście na wystawę się nie martw............ takie GWIAZDY będą tam wchodzić po .....czerwonym dywanie ;)))))))) Falconarius PS. Z łódzkiego to ...rzut kamieniem ;)

Autor: Grzmilas  godzina: 09:10
A propo zaginięcia też mi kiedyś zaginął jamnik szorstkowłosy Znalazł się po tygodniu (wiem co to znaczy szukanie psa) Zamieszkał w domu z basenem, pełen wypas - spał w łóźku ! "Gospodarze" nie chcieli nic za wczasowicza, oczywiście "cos " sprezentowałem. Biedaczek wrócił do kojca.

Autor: Alej.....  godzina: 09:50
A propos zaginięcia, czyli Jamnik w luksusie. Pewien Jamnik gdy raz nawiał do ludzi przez tydzień był w luksusie się budził zaczął w basenie pływać w łóżku rozkoszy zażywać tak do czasu aż się ze snu wybudził ...

Autor: Falconarius  godzina: 11:04
;-)

Autor: kurzel  godzina: 12:43
certa miała duzo szczęścia , że nie zaginęła 2 tygodnie wcześniej . przy - 10 oC miała by marne szanse . zdrówko

Autor: Tasak  godzina: 12:46
wspaniała wiadomość :)

Autor: Alej.....  godzina: 13:17
A propos stogu jeszcze Pewna Foxia pozostała raz w stogu Z głębokiego wyjść nie mogąc barłogu. Stóg został już dziś rozebrany. Fox cały i zdrowy! Uratowany! ... No i chwała Bogu !!!

Autor: Ira (Botang Team)  godzina: 14:08
Marsik !!! Wiedziałam o psiaczku zarówno od Grega jak i od Przemka .....nie pisałam nic bo co tu pisac ...wierzyłam tylko w jedno ....ze w zyciu jej nie zostawisz i ze bedziesz walczył do samego końca !!! Czapka z głowy dla Ciebie ....naprawdę jestem pełna szacunku no i Mars ciesze się NIEZIEMSKOOOOOOOOOOOO ...łzy tez mi się pokulały ...:))))) Trzyyymaj się i wyyycmokaj ode mnie lewe ucho Certy !!! Cudna wiadomośc !!! z podrówkami Ira

Autor: MARS  godzina: 15:30
Ech... przez to wszystko zapomniałem sie pochwalić że we wcześniejszym stogu, długim na minimum 100 metrów, Certa weszła od jednego czoła, a za 20 minut z drugiego umykały juz dwa lisy a ona za nimi :-). Niestety myśliwi nie stanęli na wysokości zadania i oba poszły niestrzelane. Jeden zamiast na pola to poszedł w kierunki domów które były oddalone gdzies o 30 metrów, a potem zwiewał szosą, a drugi tylko zmienił sobie apartament z parteru na trzecie piętro. PS. I jeszcze raz podziękowania dla łowczego tamtego koła - kol. Jacka Pietrygi za okazaną mi pomoc i cierpliwość. Mam nadzieję Diana17 że tacie przekażesz :-)

Autor: Diana_17  godzina: 20:39
Przekazałam, oczywiście :) Pozdrowienia dla Ciebie i Certy od całej naszej rodzinki :)

Autor: Fazi  godzina: 21:46
Mars - chylę czoła przed Tobą ! Jesteś wielkim człowiekiem ! Po przeczytaniu tego postu odczułem pewne napięcie, ale po tym jak przeczytałem, że Certa znalazła sie cała i zdrowa odrazu mi ulżyło ! Jeszcze raz gratuluję wytrwałości ! Pozdrawiam ! P.s. Oby takich sytuacji było jak najmniej ! P.s.2. Diana_17 moze psina sie znajdzie ! Tfu co ja plece ! Eska musi sie znaleźć i znajdzie sie napewno !

Autor: wetti  godzina: 22:03
No Stary, kamień z serca! Darz Bór! P.S. To się chyba szefowi pół litra należy :))

Autor: docter  godzina: 22:09
Mars cieszę się razem z Tobą. Świetnie, że Ci się udało a Cercie na przyszłość życzę mniej niebezpiecznych przygód. DB!!!

Autor: abramany  godzina: 22:13
Jest to bolesne ryzyko psa użytkowego jest wielki podkładając psy myślę czy z niego wyjdą.Mój foks miał przez rok polowania dwie obcierki po kuli.A kolega stracił pieska pomyłka z lisem.