Wtorek
07.03.2006
nr 066 (0219 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: zagroda po Swensku

Autor: Dolny Wiatr  godzina: 08:56
Jeger wedle życzenia już cię wyprowadzam z błędu. Kombinujesz dobrze o pracy posokowca, tylko wnioski wyciągasz nie najwłaściwsze. Do kanonu pracy posokowca należy praca na tropie (nie koniecznie sfarbowanym), gon i osaczenie. Do obowiązków posokowca, po głóśnym gonie, należy stanowienie rannego zwierza. Pies ma trzymać zwierza, aż do czasu nadejścia mysliwego. Zdarzało mi się wielokrotnie, że trwało to kilka godzin. W tym czasie posokowiec musi nieustanie głosić postrzałka i absorboiwać jego uwagę poprzez atakowanie go. Ranna zwierzynmy w tym momencie nie pozostaje bierna. Wiele posokowców skończyło żywot na wieńcu byka czy przeszpilonych badylem łani. Szczególne niebezpieczne są stanowione (najczęściej w młodnika) dziki. Jak niebezpieczne- może świadczyć o tym wielokrotnie cerowana skóra mojego psa. I tu młodemu posokowcowi przydaje się nauka w zagrodzie dziczej. Jeżeli pies jest młody, to najlepiej żeby zachowania przy dziku uczył go jakiś doświadczony pies. Tak też czyni MAX-508, biorąc swojego doświadczonego kopova i puszczając z nim młodzieżowego posokowca Borika. I nie ma to nic wspólnego z puszczaniem posokowca na zbiorówce w miot. Posokowce szczególnie bawarskie i alpejskie doskonale sobie dając radę w zagrodzie o czym świadczą wygrane w konkursach dzikarzy, zarówno alpejskich gończych jak i bawarów. Wierz mi, że niejednokrotnie potrafią zawstydzić swoją pracą inne dzikarze, nie wyłączając gończych i jagdterierów. Życzę posokowcowi Borika, żeby dołączył jak najszybciej do czołówki polskich posokowców. W końcu to też moja krew. D.B. D.W.

Autor: MAX-508  godzina: 15:21
Ad Jeger Nic dodać kolego nie mogę Dolny odpowiedział juz za mnie zresztą jak czytasz wyniki to posokowce jako dzikarze też spisują sie świetnie i potrafia wygrać prestiżowe konkursy. Pozdrawiam

Autor: Steba  godzina: 17:50
Z posokowcem na dziki jako dzikarzem ? Hmmmm..... Lata pracy rzeszy kynologów niemieckich jeden Polak załatwia, jak zdmuchnięcie świeczki. Z tym GP mozna trochę podyskutować, to szybkie i zwinne psy ale brakuje im wytrwałości łajek........ DB

Autor: MAX-508  godzina: 19:17
Szkoda pradu kolego Steba,nikt nie marnuje tu lat pracy na rzecz posokowców,proszę przeczytać dokładnie chyba że kolega ma takie świetne psy że bez szkoleń w zagrodzie od razu wiedza jak zabrać się do odyńca czy wycinka na pierwszym polowaniu to gratuluje.Poza tym jakby kolega dobrze i uważnie czytał Łowca,Brać czy Psy Myśliwskie to by wiedział że np XIII Miedzynarodowy Konkurs Dzikarzy w Przechlewku wygrał posokowiec na 54psy starujace.(Bodajże Cezar jak dobrze pamietam)to chyba fantastyczny wynik...?To nie był odosobniony przypadek PS nikt na siłe nie robi dzikarza z posokowca bo nie do tego został wyhodowany ale to nie znaczy że nie moze nim być równie dobrze jak każda inna rasa.

Autor: Grzmilas  godzina: 20:57
Zgadzam się prawie z wszystkim tym, co napisał Dolny Wiatr (chodzi o ostatni post). Takie jest zadanie posokowca. Z jednym, ale - gdzie i kiedy posokowce wygrały jakiś konkurs dzikarzy? Bo jeśli ten, który opisuje MAX - 508. To ...... Byłem na tym konkursie i widziałem prace "zwycięzcy" Zaraz po wyjściu psa z zagrody został złożony przez inncych uczestników protest. (coś ok. 10 ) Jedne psy zostały skrzywdzone, Cezarowi została zrobiona Niedźwiedzia przysługa. Właściciel Cezara był zszokowany (bardzo miły i równy gość) rok wcześniej był wyluzowany do bólu, na XIII - sam nie wiedział, co z sobą począć. Finał był taki, że właściciele psów od miejsca 2 do 4 nie pojawili się na kończącej wieczerzy ( i wielu innych, ja byłem do końca). Właściciel Cezara (rok wcześniej wypił chyba z każdym) na XIII było mi go szkoda. PS Wiem poruszyłem bardzo delikatny temat, nie chcę go rozwijać - temat rzeka. Konkursy to tylko zabawa, ale przyjemnie jak wszystko odbywa się w duchu fair play.

Autor: MAX-508  godzina: 22:54
Grzmilasie kuluarów nie znam i nie interesuje mnie to .To był tylko przykład czy Wy macie mnie za idiotę...?Znam sie na psach troche i wiem która rasa do czego ma predyspozycje,po co została stworzona i nie napisałem nigdzie że posokwce są najlepszymi dzikarzami,napisałem że wg mnie każdy powinien w zagrodzie się spotkac z dzikiem wg mnie za nim faktycznie postrzałka dzika podniesie .I nie widze nic złego w tym że Borik bierze swojego posokowca na zagrodę.Poza tym nikt nie mówił z nas ze pies chodzi na zbiorówki.Bo im chodził nie bedzie.Koniec tematu