Poniedziałek
10.04.2006
nr 100 (0253 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Goraj 2006

Autor: krzych72  godzina: 09:36
ad. Lasota wlasnie wasze glosne zachowanie wsrod parasoli bylo problemem dla nie ktorych psow w zagrodzie. Kiedy wasze jagi wszczynaly awantury pod stolikiem kilka psow wracalo do ogrodzenia wyraznie zdezorientowanych halasem (min. KUBA Pa-We-Le n.t.m. znalazl dziki dopiero w 7 minucie bo ciagle wracal do ogrodzenia wolany przez Wasze psy, pies opolowany na zbiorowkach tak reaguje). Przypomnij sobie jak ludzie z platformy widokowej krzyczeli zebys uspokoil SZOGUNA. Slabo to wygladalo i potwierdza tylko moja opinie ze jagi to awanturnicy. Jesli zbudowales sobie taka opinie o GP trudno, rozumiem ze spod parasoli wszystkiego nie bylo widac. Dzikarzem pies musi sie urodzic, tropienia trzeba psa uczyc i mozna to zrobic. Znam teriery ktore dobrze tropia, ale wiekszosc jagow ktore widzialem ma z tym duzy problem. Rozumiem ze lubisz jagi i szanuje to. Ja jednak cenie w psach inne zachowanie niz te ktore demonstruje wiekszosc jagow czyli pasje przechodzaca w agresje. Pamietaj ze te "przecietniaki" ktore widziales w Goraju to mlode psy i mimo tego skonczyly konkurs z dyplomem co niestety nie udalo sie zadnemu jagowi. Jestem przekonany, ze jezeli bedziesz chcial, zobaczysz te psy pokazujace doskonala prace. DarzBor Krzych